... słuchać, patrzeć, dotykać... to szczęście
... słuchać, patrzeć, dotykać... to szczęście
Gdy nie mogę zasnąć pomagają mi życzenia , które wysyłam w świat i ten bliższy i ten dalszy (mieszkanie , dom, miasto, kraj, kontynent... świat, wszechświat):
Niech wszystkie istoty będą szczęśliwe, Niech żyją w spokoju, radości, w dobrobycie i w zdrowiu. Niech wszystkie istoty nie cierpią, pomagają sobie nawzajem i żyją w miłości. Niech miłująca dobroć dotrze do każdej istoty na całym świecie.
Nie udało mi się tym razem zasnąć i może w nagrodę za miłe słowa, w internecie, odnalazłem pewną artystkę - Natalie:
Niezwykłą.... artystkę.
O miłości kilka słów:
Czyż miłość ma coś wspólnego z inteligencją lub głupotą? Czy jest to świetlany ideał, owo "niedosięgalne", które się daje zdobyć tylko pod pewnymi warunkami? A my nie mamy czasu aby je wypełniać. Wiele mówimy i piszemy o pięknie, malujemy je i staramy się wyrażać w muzyce, w tańcu, jakże często prawimy o nim kazania; a przecie sami sobą nie tworzymy piękna, i nie znamy miłości. Znamy tylko słowa.
Być otwartym i bezbronnym - to wrażliwość; a dawać i jednocześnie coś zatrzymywać - to twardość i niewrażliwość.
Człowiek bezbronny jest niepewny jutra, a więc od tego jutra wolny; w tym co jest otwarte mieści się niezmiernie wiele; jest ono w stanie wyjść na spotkanie nieznanego. Proste, bezbronne, otwarte, jest też i piękne; a zamykające się w sobie jest tępe, niewrażliwe, ociężałe.
Ociężałość i głupota zarówno jak i spryt, to formy samoobrony. Otwieramy jedno okno, a inne trzymamy zamknięte, gdyż chcemy by świeży wiatr wlatywał tylko poprzez okno, które myśmy świadomie wybrali. Nigdy nie wychodzimy sami w szeroką, otwartą przestrzeń; nie otwieramy też nigdy na oścież wszystkich okien i drzwi.
Aby moc dawać musi istnieć niewyczerpane, bezdenne źródło. Gdy dając, zatrzymujemy chociaż trochę dla siebie, motywem jest zawsze strach że się to skończy, że się wyczerpie i nic w nas nie pozostanie. Ale tylko gdy coś istotnie się kończy, może wychylić się bezdenne i niewyczerpalne. Ale w dawaniu naszym zwykle nic się nie kończy; dajemy z dużej zawartości, czy też z małej, ale i ta duża i ta mała jest ograniczona, jest dymem, jest dawaniem ale i braniem - więc wymianą.
Czy jest możliwe poznać w sobie ten płomień miłości? Czy też jest on dostępny tylko nielicznym?
Nie jest ważne czy jest on dla wszystkich, czy dla niewielu; jeśli się będziemy nad tym zastanawiać zaplączemy się dalej w ułudę. . Wszystko ma swój początek, ma też swój koniec, prędko wyczerpuje się i niszczeje.
Gdy serce jest czyste, wolne od wpływu intelektu, a umysł wolny od myśli, wówczas jawi się miłość. Tylko to, co jest puste, bez zawartości nijakiej, jest niewymierne i niewyczerpalne.
Spotkać artystów, słuchać, patrzeć, dotykać... to szczęście