JustPaste.it

Ś.p. Jan Olszewski (1930-2019)


Był pierwszym premierem po uzurpatorach i rozgrabiaczach Polski. Został obalony nie tylko za próbę lustracji, chęć ujawnienia - kto współpracował z władzami bezpieczeństwa Polski Ludowej. Tego komuna bała się mniej, mając po swojej stronie "niezależne" sądy, i jak się wkrótce okazało, przez olbrzymie ucho igielne swobodnie przeszli Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Jerzy Jaskiernia, Józef Oleksy i cała wielka reszta.
Tym, co faktycznie zabolało komunę i jej wiernych poputczków i uznali za szczególnie dla siebie groźne, była zapowiedź Jana Olszewskiego przeprowadzenia lustracji gospodarczej; ujawnienie kto i ile ukradł (a był to dopiero początek "transformacji"). Na to złodzieje i szubrawcy zgodzić się nie chcieli.
I jeszcze jedno. Jednym z kryteriów oceny, kto był kim na najwyższych stanowiskach w tzw. III RP (czyli neo-PRL), są kariery po odejściu z urzędów. Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz etc. nie tak za nic "poszli w świat" na intratne posady, po zaszczyty, nagrody i odznaczenia. Innym, w tym Janowi Olszewskiemu, takich synekur i związanych z tym apanaży "siły ustanowione" nie zaproponowały. Kto myśli, ten świetnie wie dlaczego.
Od Jana Olszewskiego, którego dobrze znał mój ojciec, dostawałem pierwsze druki bezdebitowe (m.in. sygnowane przez PPN). Rozmowa z nim była zawsze przyjemnością. Nie tracił czasu na ozdobniki, mówił piękną polszczyzną, w której zawsze miał coś do powiedzenia. To nie był wydwiżeniec, jakich pełno wokół nas, i niestety, jest ich coraz więcej.
REQUIESCAT IN PACE

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

 

Autor: facebook Leszek Żebrowski