JustPaste.it

Dotknij nieba

Czy da się dotknąć nieba?

Czy da się dotknąć nieba?

 

 

„Dotknij nieba” „I can only imagine”, dramat z 2018 roku. Obejrzałem ten film kierowany ciekawością, podobno ludzie płaczą, oglądając go. I faktycznie film jest dobry i może wzbudzać emocje. To film o wierze, chociaż niczego o wierze tam nie ma (poza pojedynczymi słowami o Jezusie, biblii, kościele) i może dlatego to jest film o wierze (mówiący, że warto wierzyć, zrozumieli to nawet, ale moim zdaniem na sposób niereligijny, Jaruzelski i Oleksy, że łatwiej się umiera, gdy nie patrzy się w pustkę. A czy żyje się łatwiej, wierząc? Zapewne traci się coś, i coś zyskuje), ale to nie jest film o wierze, czyli o obrzędowości, dewocji czy religijnym haju.

 

To film o domu rodzinnym i o tym, jak wiele z niego wynosimy. Dużo osób ma traumatyczne wspomnienia z przeszłości, mające związek z rodzicami. I wtedy jest to film o otwieraniu siebie, przekuwaniu złej energii z będących w nas złych wspomnieniach i bólu, w działanie i w energię skierowaną do robienia czegoś dobrego i wartościowego. Czy ten film, to jest katharsis dla widza w ujęciu Arystotelesa czy psychoanalizy? Nie wiem. Może obejrzę film jeszcze raz, kawałki? Jeśli ktoś wyciągnie wniosek, że zrozumieć fakt, że rodzice mogą być kalecy emocjonalnie, to wybaczyć, pogodzić się z tym co minęło i okaleczyło, to może nastąpić usunięcie napięcia emocjonalnego związanego ze wspomnieniami, a więc katharsis, ale czy to takie proste i już? Myślę, że nie.

 

Film ten, to opowieść o życiu Barta Millarda (podobno na faktach) i historia napisania przez niego niezwykłej piosenki: I can only imagine (Mogę sobie tylko wyobrażać), która powstała po śmierci jego ojca i stała się przebojem muzyki religijnej. Słowa piosenki mówią o tym, że można sobie tylko wyobrażać, jak to będzie, gdy stanie się przed Jezusem, spojrzy w jego oczy. A dalej, że człowiek może sobie wyobrażać, że wszystko, co będzie robił, to wiecznie wielbił jego (Jezusa/Boga), że może sobie to tylko wyobrażać… . Piosenka została nagrana przez zespół Barta MillardaMercyMe (przez piętnaście lat sprzedano dwieście milionów płyt z tą piosenką). W filmie brzmi ona, jak lekki rock, a sam tekst piosenki nie jest tłumaczony na język polski, tak jak i inne piosenki wykorzystane w filmie. Jest to atutem, gdyż poruszająca muzyka robi wrażenie na widzu, a słowa nie spłycają emocjonalnego odbioru (dla wierzących i szukających słów do religijnych uniesień, brak tłumaczeń tekstów piosenek, może być uznany za sporą niedoróbkę tego filmu).

I can only imagine (Mogę sobie tylko wyobrażać) śpiewana przez Barta Millarda:

Video thumb

W sieci jest wiele wersji tej piosenki, np. taka:

Video thumb

 

Muzyka jest w tym filmie ważna i jest tu dużo muzyki, dobrej, emocjonalnej, od klasyki rocka po muzykę gospel (którą słuchacz nie znający słów weźmie za lekki rock). Ujęcia kamerą, kolory, fabuła, to także działa na widza. Jak na świetny film, to jednak czegoś w nim brak, gdy jesteśmy dziećmi, to jesteśmy dziecinni, a chociaż tacy powinniśmy być, a dzieci z traumą takie nie są, wydają się bardziej dorosłe (takie dzieci często nie rozumieją tego, co przeżywają, a widać to z zewnątrz /brudne, bo niedbająca matka; pobite, smutne, bo zdołowane, poważne, czy pracujące w domu za patologicznych rodziców). Sceny rozpoczynające film mogłyby być bardziej kontrastowe, aby można było uznać, że film jest świetny, ale jego zakończenie jest perfekcyjne. Dotknięcie nieba jest możliwe.

Film jest dramatem i opisuje mocne dramatyczne wydarzenia, i piękne epizody (to powoduje, że obraz nie jest smutny), a po obejrzeniu całości, wydaje się on, o dziwo, bardzo optymistyczny. Daje widzowi nadzieję, że każde pokręcone życie można wyprostować, tak aby nim się cieszyć i sobą, i tym co robimy. A niektórzy oglądając film widzą swoje dzieciństwo. Może coś się zmieni w ich życiu? A słowa piosenki, są wyjątkowe jedynie dla osób wierzących, a mówią o tym, że można sobie wyobrażać, jak to będzie, po drugiej stronie. Film jest dla każdego, także dla tych, którzy nie wierzą w realizację marzeń po śmierci. Oni widzą historię czyjegoś życia, pięknie i przekonywająco pokazaną. Dotknięcie nieba jest możliwe. Pośpieszmy się, aby nie zmarnować pozostającego czasu.