Spotkanie
To była Ona
To był taki dzień o którym długo się pamięta. To był taki sen o którym nie chce się zapomnieć...
Opowiadanie (fragment)
Gospodarz, u którego wynająłem pokój, opowiedział mi, że w samym środku puszczy znajduje się pustelnia. Dodał, że często stoi pusta.
Dochodzący pustelnik? Dziwna i zabawna sprawa - pomyślałem.
Wybrałem się więc w odwiedziny by zrobić kilka fotek i spotkać się z pustelnikiem. Kierując się wskazówkami gospodarza, po kilku godzinach wędrówki w lesie, odnalazłem pustelnie. Nie miałem jednak szczęścia. Nie było w niej pustelnika. Postanowiłem rozejrzeć się po okolicy. Idąc po zbitym z desek pomoście, ułożonym na bagiennym terenie, doszedłem do rzeczki. Położyłem się tam na pomoście i wsłuchując się w odgłosy: szumu drzew, płynącej wody, śpiewów ptaków, wpatrywałem się w niebo po którym płynęły białe obłoki. Po chwili smacznie spałem..
Usłyszałem krótkie szczeknięcie. Piesek, merdając ogonem, a kotek mrucząc wbiegły na pomost.
A gdzie to wasza pani? - zapytałem wyobrażając sobie ich opiekunkę jako smukłą, piękną dziewczynę o niebieskich oczach.
Zwierzaczki ułożyły się obok mnie. Poszeptały między sobą i usłyszałem:
Skoro mamy taką okazję, my domowe zwierzaki ...tak ci z naszych serc poradzimy.
Bądź dobry dla wszystkich istot, niezależnie w jakim miejscu i w jakich ze światów je spotkasz. Teraz opowiemy ci o dobroci, którą oczekujemy od naszych opiekunów. Bo dobrocią, przyjaźnią przewyższamy ludzi.
Dobroć? To ważna sprawa. - pomyślałem - Warto wysłuchać o niej nawet przez sen.
Dobroć - zamruczał kotek - zająwszy kącik świadomości, wnet przenika ją całą. Widok dobroci rozjaśnia każdą twarz ludzką, każdą też kocią i psią"mordeczkę". Dobroć udziela sił słabym, daje nadzieję zrozpaczonym. Drobna dawka dobroci wystarcza, jak ewangeliczny chleb, na ukojenie każdego cierpienia. Dobroć działa jak Opatrzność. Stwarza z niczego wiele radości i szczęścia. Rozsiewana dobroć wraca do swego źródła i doprowadza do niego słodycz uzbieraną po drodze. Tym sposobem wytwarza się wokoło ludzi dobra atmosfera dla piesków, kotków i innych zwierzątek. Prawda?
Kotek ma rację - pomyślałem - Przecież wszyscy mogą oddawać dobroci jej cześć. Największy nędzarz albo najnieszczęśliwszy człowiek zachowuje przywilej pozostawania dobrym i praktykowania dobroci. Jej wyznawcy, skądkolwiek pochodzą, są jej jednakowo drodzy. Rozrzucajmy dobroć na zewnątrz a ona urośnie w duszy... i przyśpieszy duchowy rozwój...
Nagle usłyszałem grzmot pioruna a po chwili poczułem krople deszczu na twarzy.
Wszystko przemija a wiec i ta ulewa też się skończy- pomyślałem- Przeczekam zawieruchę, bo najczęściej po burzy pojawia się słońce a niekiedy tęcza po której na Ziemie schodzą anioły. I jak to i w życiu bywa.... po smutku następuje radość a po zimie wiosna - pomyślałem nie ruszając się z pomostu.
Nagle przez szum deszczu usłyszałem ciche stąpanie.
To ty kochanie ? - usłyszałem ciche pytanie.
Kobieta, którą wyobrażałem sobie w śnie stała przede mną: w strugach deszczu ... na bosaka i w przezroczystej białej szacie, oblepiającej jej smukłe, mokre ciało...
Czas się obudzić - pomyślałem łudząc się, że to nie jest sen..
PS To nie był sen. To była Ona...