JustPaste.it

Kultura w czasach komunizmu !

"Finezja satyry godna radzieckiego komsomolca"

"Finezja satyry godna radzieckiego komsomolca"

 

System komunistczny upadł pod ciężarem własnego nieudacznictwa.
Nie udało się zrealizowac niczego co komuniści obiecywali i sobie i całym spoleczeństwom.
Jedynym co dało dobre wyniki była kultura. (dzięki czy pomimo?)
Kiedy pomniejsi -włodarze- odrzucali muzykę klasyczną, jako muzykę burżuazji,
to komuniści sowieccy powiedzieli "Podstawą muzyki klasycznej jest muzyka ludowa,
i jako taka jest skarbem całego narodu"
Wielcy muzycy, kompozytorzy jak” Szostakowicz, Rychter, Horowitz
opisali w swoich pamiętnikach jak -partia- wysyłała ich do fabryk i tam często stawiano
fortepian w hali fabrycznej; robotnicy siedzieli na swoich stanowiskach i słuchali światowych pianistów
wykonujących dzieła wielkich kompozytorów.
...
Rosja, jako naród, miała w swojej histori ogromnie uzdolnionych artystów w każdej gałęzi twórczej.
Kompozytorów, pisarzy, malarzy, mistrzów baletu oraz wielkich odtwórców w każdej dziedzinie.
Tak za czasów carskich jak i za panowania komunistów.
Kiedy w Sankt Petersburg zbudowano pierwszą operę to z braku tradycji nikt tam nie poszedł.
Wówczas Car polecił dać następujące ogłoszenie. (Ukaz)
Każda pani która przyjdzie do opery dostanie flaszkę perfum, a każdy pan flaszkę wódki.
Taki początek miała wielka -tradycja- opery, baletu w Rosji
Tą tradycję kontynuowali sowieccy komuniści.
To był niezaprzeczalnie krok we właściwym kierunku.
...
Zakładam, że to czytają ludzie którzy pamiętają ogromny -rozkwit- wszelkiej działalności artstycznej
w tamtych czasach w Polsce.
Bilety na koncerty symfoniczne były wysprzedawane do ostatniego miejsca.
Podczas konkursu Chopinowskiego również, a kiedy wszyscy usiedli na swoich
miejscach to organizatorzy wpuszczali studentów bez opłaty
i pozwalali im siadać -gdzie się da- nawet na przejściach i schodach.  
Kwitły kabarety, -piwnice literackie- kluby jazzowe !
...
Kiedy do Warszawy przyleciał Dave Brubeck Quartet to na Okęciu stała grupa
muzyków i -jazzowali- na nich powitanie.
Kiedy muzycy Qurtetu uslyszeli ten -jazgot-
to myśleli, że muzycy grają na powitanie jakiegoś polityka.
Kiedy dowiedzieli się, że to na ich powitanie, to mieli łzy w oczach.
Czegoś podobnego nie zaznali nigdy w innym kraju.
...
Przy innej okazji rozmawiałem osobiście z trębaczem z Big Band´u -Stan Kenton- (Tim Hagans)
o jego wrażeniach z pobytu w Warszawie. (rozmowa odbyłsię po latach i w Szwecji)
Opowiadał: wchodzimy do klubu jazzowego (chyba stodoła) i już na schodach
słyszymy alt saksofonistę grającego jak Charlie Parker. (ten już wówczas nie zył)
To był Zbigniew Namysłowski.
Trąbacz opowiadał -nikt z naszego Big Bandu nie grał jak ten Polak.
...
Bezmyślny myśliciel z Pcimia Górnego chcąc popisać się -swoją-elokwencją,
i chcąc mi przyłożyć zrodził nastepującą sekwencję: "Finezja satyry godna radzieckiego komsomolca"
Bezmyślny myśliciel nie wie nic o tym co ja tu piszę. (ale wydzielać musi więc wydziela co ma)
Nie wie, bo nie może wiedzieć, że -Radziecki Komsomolec- mógł być genialnym matematykiem,
mistrzem gry w szachy jak Boris Spasski, kosmonautą jak Gagarin, pilotem odrzutowca,
mistrzem olympijskim w jakiejkolwiek dziedzinie sportu, a było ich wielu, lekarzem, poetą,
światowym muzykiem jak: Władymir Aszkenazy,czy mistrzem baletu jak: Nurejew czy Barasznikow
...
Wpis myśliciela z Pcimia Górnego jest rezultatem braku jakiejkolwiek wiedzy na jakikolwiek temat.
Pozostaje rechot i flacha w jednej ręce w czasie gdy drugą drapie sie po jajach -jeśli je ma-
Oraz wydzieliny z systemu pokarmowego z jednej, lub drugiej strony, jak ten:
...
Hamilton: "@zakrawarski: a które święta masz na myśli, bo tymi 'prezentami' zasrywasz eiobę od prima aprilisa 2013 roku wesołku.
I jezdeś s tego dómny jak paff."