Mam pytania na które nie znam odpowiedzi
o skuteczność strategii mojego Narodu
kiedy nam kibicują hordy cwanych nacji
które żyją z zasady - dorwać się do miodu
chapeau bas dla upartych
róbcie przyjaciele
od nas macie nauki i modyfikacje
bo nie zda się ofiara
poświęceń na wiele
jeśli świat ma w pogardzie
zaistniałe racje
W finansowych rozgrywkach kryje się zasada
kiedy ktoś za pokorę obiecuje Eden
trzeba się dobrze przyjrzeć temu kto doradza
bo w finiszu przeliczeń pozostanie jeden
> > > >
Ktoś powie wierszyk błahy zbędna arogancja
wierszokleta w interes wbija żalów szpile
ale ja się obawiam że przez błąd oceny
dopłacimy - dodając w końcu trzecie tyle
bo takie losy świata- sojuszów- przyjaźni
nawet gdy na początku ktoś przynosi róże
kładzie rękę na piersiach że nas w sercu nosi
już liczy dalsze transze bądź odbiór w naturze
< < < <
W tej drobnej rymowance nęka mnie pointa
gdy cię wodzą na smyczy abyś się wzbogacił
odwdzięczaj się sponsorom powiększając dystans
by nie oddać trójnasób temu kto dopłacił...
bo i cóż że jękniemy - trudno siła wyższa
mądry Polak po szkodzie- po co tyle krzyku
tylko gdy ktoś nas mami że sukces za płotem
przykre gdy się zbudzimy znów z ręką w nocniku...
@JanuszD.