JustPaste.it

Wściekły jogin

Człowiek rozwijający się duchowo jeśli nie jest głęboko pokorny, w końcu też zaczyna się uważać za świętego.

Człowiek rozwijający się duchowo jeśli nie jest głęboko pokorny, w końcu też zaczyna się uważać za świętego.

 

2019-05-28-1388_small.jpg

2019-05-28-1395_small.jpg

Fotki -Jurata (jeszcze "puste" plaże ale wściekle morze - silny wiatr i fale)

Pewien jogin po latach ciężkich prób i wyrzeczeń - poczuł w końcu, że zyskał "moc", do której dążył. Przygotował się do opuszczenia swojej pustelni w lesie, a tu ptaszek siedzący na gałęzi dokładnie nad nim... plaf, zrobił mu na głowę.

Jogin jest wściekły, spogląda na biedne stworzenie, i to spada na ziemię spopielone. Jogin jest zadowolony. Ma moc. Przepełniony pychą, schodzi do doliny i w pierwszej wiosce puka do drzwi, żeby poprosić o jedzenie. Kobieta  mówi mu ze środka, żeby zaczekał. Jogin się irytuje i kiedy kobieta otwiera, aby podać mu ryż, patrzy na nią złym wzrokiem.
- Ej, ja nie jestem jak ten ptaszek, którego dopiero co spopieliłeś - mówi kobieta. Jogin uprzytamnia sobie, że istnieją różne sposoby zyskania "mocy".

Stworzeni jesteśmy przez, jak kto woli: Naturę, Kosmos, Stwórcę, Boga - Tajemnicę. Potężna Moc nas stworzyła, i jest dla większości z nas oczywistością, że dała nam oprócz wolnej woli, samoświadomości wszystko to co potrzebne do szczęśliwego życia. I cóż z tego wynikło?

Najpierw przez lata nasze ciała niszczymy złym sposobem życia: brakiem ruchu, fatalnym odżywianiem i przyzwyczajeniami, kiepskimi uczuciami, krytycznymi, nienawistnymi i zazdrosnymi myślami, a gdy już cierpimy i chorujemy - udajemy się po pomoc do "fachowców" .  Typowe zachowania, prawda?

Ale można i tak podejść do problemów: " Cokolwiek się stanie i tak będzie w porządku."

Kiedy traci się pracę - można pojechać na wakacje bo ciężko jest w tych czasach, kiedy się pracuje,  pojechać na wakacje.  A kiedy cię zwolnią, możesz powiedzieć sobie:

"Nareszcie wakacje, mogę cieszyć się wolnością". A, i nie martw się problemami finansowymi. Czemu ludzie tak wiele czasu poświęcają na zamartwianie się pieniędzmi? I tak umrzemy i nie zabierzemy pieniędzy ze sobą. 

Tak więc kiedy tak bardzo w życiu się nie przejmujesz, możesz się nim cieszyć o wiele bardziej. Co również oznacza, że nie musisz martwić się tym, kiedy popełniasz błąd.

Ile razy tak naprawdę byliśmy w poważnych kłopotach? Kiedy  życie się sypie –  dostaliśmy wymówienie, straciliśmy pracę, opuścił nas partner.

Zapamiętałem historię  pewnego człowieka.... o imieniu Marcin.

"Zaufany pracownik" jego szefa wezwał go do biura i poprosił grzecznie, żeby ten złożył wypowiedzenie. On na to, że nie chce tego robić. Otóż ten "zaufany", wyjął ze swojej szuflady "swoistą broń"  i powiedział: "Zrezygnuj".

No cóż, tak więc musiał zrezygnować i myślał, że jest do dla niego koniec świata.  Co zrobił? Z "rozpaczy" zapisał się na rejs - jachtem dookoła świata.

Powiedział, że to była najlepsza rzecz, jaka przytrafiła mu się w życiu. Poznał wielu przyjaciół... i przeżył wiele przygód. 

Jest wielu ludzi, którym przytrafiło się coś złego i mówili, że to ogromna porażka, a potem, kiedy spojrzeli wstecz, ta porażka okazała się najlepszą rzeczą w ich życiu.

I dlatego właśnie nie powinniśmy się o nic w życiu martwić. Wiem co napisałem. Otóż, coś podobnego może przydarzyć się każdemu.  Wypełniłem  dzisiaj druczek w spożywczym sklepiku w Juracie i noszę go przy sobie.  Jestem pewien wysokiej wygranej  ... Żartuję? Ależ nie!  Bo nigdy nic nie wiadomo.

2019-05-28-1397_small.jpg

2019-05-29-1412_small.jpg

2019-05-29-1431_small.jpg