JustPaste.it

Unia narzędziem mocarstw do podporządkowania państw Europy?

Mocarstwa Europejskie znalazły platformę (Unię), w której w majestacie prawa mogą utrzymywać kraje słabiej rozwinięte w zależności politycznej i ekonomicznej

Mocarstwa Europejskie znalazły platformę (Unię), w której w majestacie prawa mogą utrzymywać kraje słabiej rozwinięte w zależności politycznej i ekonomicznej

 

Mocarstwa Europejskie znalazły platformę (Unię), w której w majestacie prawa mogą utrzymywać kraje słabiej rozwinięte w zależności politycznej i ekonomicznej, wykorzystywać ich zasoby ludzkie i surowcowe oraz narzucać dyrektywy prawne, które umacniają ich hegemonię.

Taktyka mocarstw to doprowadzenie w krajach (słabiej rozwiniętych) Unii do gospodarki wolnorynkowej, upadku gospodarki w tych krajach, przejęciu zakładów i produkcji wszelkich wyrobów, przy pomocy ich zasobów ludzkich, sprzedawanie im po korzystnych cenach swoich wyrobów. W tę taktykę dobrze wpisuje się wymyślanie dyrektyw prawnych, np.: o globalnym ociepleniu, czy sztuczne pompowanie strachu, że ktoś zagraża tym krajom, udzielanie im kredytów (pożyczek) na zbrojenie, to znaczy zakup militariów w państwach - mocarstwach.

Straszenie nas (krajów słabiej rozwiniętych) "globalnym ociepleniem" jest oszustwem, skierowanym na ekonomiczne uzależnienie państw rozwijających się od mocarstw ekonomicznych (płacenie ogromnych kar za zanieczyszczenie powietrza lub zakup drogich mocarstwowych technologii, czy urządzeń do filtrowania zanieczyszczeń). Podobnie jak straszenie krajów słabiej rozwiniętych, ewentualną napaścią państw sąsiednich np. Greków straszono Turcją, nas Rosją.

Grecja, dzięki głupocie poprzedników premiera Ciprasa i cwaniactwa możnych Europy (mocarstw), zadłużała się ogromnie na militaria. Zamawiali więc przeważnie u Francuzów i Niemców okręty podwodne, samoloty bojowe, rakiety i bomby! Kredyty nie trafiały do przeciętnych Greków, którym dzisiaj wytyka się lenistwo i życie ponad stan, ale pośrednio do mocarstw europejskich sprzedających im sprzęt militarny. Dlatego dziś dalej będą pompować w Greków kolejne miliardy pomocy (pożyczek), wszak kontrakty na zbrojenia trzeba dokończyć.

Za chwilę Polska może mieć takie problemy jak Grecja. Od jakiegoś czasu trwa sztuczne pompowanie strachu, że ktoś (Rosja) nam zagraża. Zamierzamy kupić za drogie pieniądze śmigłowce we Francji, zamawiamy nowe rakiety manewrujące w USA, pompujemy w budowę okrętu wojennego „Ślązak” miliard sto milionów złotych. Czy myśmy zupełnie oszaleli, po co nam ten wyścig zbrojeń?. Dla emerytów rząd ma do zaoferowania ledwie 12 złotych waloryzacji, na zbrojenia idą miliardy. Zadbajmy wpierw o chorych, dzieci, starców, bo na zdrowie niepełnosprawnych i dla seniorów nigdy pieniędzy w budżecie nie ma.

Unia to zło, stworzona zaś została tylko po to, by bogatym (mocarstwom), czyli głównie Niemcom (i Francuzom) żyło się jeszcze lepiej. Oni przygotowują się od wieków do zagarnięcia całej Europy i to im się teraz powoli udaje. Dziś „przejmują” Grecję, bo po tych unijnych obostrzeniach będzie ona niczym ubogi wasal (krewny) pod kolonialnym władcą, a za chwilę jej los podzielą inne kraje, między innymi Polska. Tusk przez 8 lat zadłużył Polskę na pół biliona złotych, a potem uciekł do Brukseli, a za chwilę możemy mieć takie problemy jak Grecja.

Byliśmy kiedyś potentatami w cukrownictwie, dziś wszystkie cukrownie są własnością naszych zachodnich sąsiadów. Byliśmy piątą stocznią (Stocznia Szczecińska) w świecie, trzeba było doprowadzić do jej likwidacji, by zamówienia otrzymywały zakłady okrętowe zza Odry. Niemcy pomału wykupują nas całkowicie. Biorą naszą ziemię, wykupują mieszkania, firmy itp. Obserwując negocjacje z Helladą, przypominające raczej kabaret i nasz Okrągły Stół, widzimy, że tu nie chodzi o ratowanie Grecji, a oszukiwanie tamtejszego społeczeństwa, które ma mieszkać i żyć w kraju, który nie będzie ich własnością.