Na eioba uważają mnie za świra.
Szubrawiec stwierdził, że na eiobie ludzie uważają mnie za świra i to powoduje, że mnie nie słuchają i nie będą chcieli do mnie dołączyć.
.
Dlaczego mi to nie przeszkadza ?
.
Z dość prostej przyczyny - nie zależy mi by mnie słuchali.
Kiedyś chciałem należeć do społeczności eioby i być jak inni, by pokazać im kim jestem i co odkryłem w życiu. Ale nikt tego nie rozumiał mimo, że byłem "normalny" taki jak inni. Później przyszedł tu Dyl i spowodował, że większość normalnych odeszło z eioby. Gadają tu głównie heiterzy Hamilton i Serpico. Próbowałem zejść do ich poziomu ale okazało się to bez sensu. Wypowiedzi na ich poziomie traciły prawie całą wartość. Dlatego postanowiłem odrzucić ich poziom i wrócić na swój. Jest on niezrozumiały dla prawie wszystkich ale za to autentyczny. Powoduje to autentyczność innych. Mimo, że tych autentycznych wypowiedzi jest niewiele to i tak są cenniejsze niż mnóstwo bezsensownych.
Biblia ujmuje to tak :
'nie rzucaj pereł przed wieprze ...'
.
Z tego co napisałem wyżej wynika, że TYLKO autentyczność ma znaczenie.
To właśnie utracił kościół rzymsko katolicki z którym zawzięcie walczy Zakrawarski ale również związki anonimowych alkoholików, seksoholików itd. które opisywał ostatnio Szubrawiec. Stwierdził, że anonimowość jest po to, by wybielić związek, by ludzie mogli się "ukryć" a dokładniej, ukryć swoje picie lub seks. Z tego wynika, że ci ludzie nie są autentyczni, otwarci i szczerzy mimo ich deklaracji w 12 punktach AA. W/g mnie wyjaśnia to też mały procent wyzdrowień. Oczywiście nie jestem specjalistą od związku AA i wyrażam tylko moje zdanie.
Podobnie widzę cały świat. Wszyscy ludzie starają się ukryć swoje wady a uwypuklić zalety powodując tym fałszywość całego świata ludzi. To pokazuje też prosta drogę do rozwoju i zmianę na lepsze - odrzucić fałsz i odzyskać autentyczność.
Biblia ujmuje to tak ...
" Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. "
~
PS
Szubrawiec w komentarzach niżej zarzucił mi kłamstwo. Cytuję więc jego wypowiedź :
.
.
"szubrawiec,
@Koriolan: Nie rozumiesz do końca po co jest ta Anonimowość. Tu nie chodzi tylko o poszczególnego członka. Tu chodzi o dobro ogółu i całej wspólnoty. Wyobraź sobie, że wstępujesz na przykład do AA i rozpowiadasz wokół, że jesteś AA. Ludzie zaczynają postrzegać i identyfikować AA z Tobą. Następnie zapijasz i po pijanemu robisz różne głupoty. Jak to będzie rzutować na AA? Jaką opinię wydasz wspólnocie? A na przykład na samej eiobie? Niektórzy mają tutaj Ciebie za świra, kto chciałby wstąpić do jakiejkolwiek wspólnoty, jeżeli kojarzyłaby się ona ze świrem?"
.
Dla mnie wymowa tej wypowiedzi jest prosta ...
Jeśli ktoś zapije to ludzie mają NIE WIEDZIEĆ, że jest z AA a więc to ma być ANONIMOWE zapicie.
I dalej ... Ludzie mają nie wiedzieć, że członkowie AA zapijają a więc związek AA ma być WIDZIANY jako związek ludzi niepijących.
Hmm ...
Czy ktoś to rozumi ?
~
PS 2
A co sam Szubrawiec myśli o AA ?
Poniżej jego wypowiedź :
http://www.eioba.pl/a/5ufw/kim-sa-anonimowi-alkoholicy#post423034
szubrawiec,
@Serpico: "utrzymywanie cały czas na poziomie "świadomości" jakichś negatywów," - ja też tak myślę, AA jest fantastyczną ideą, problem jednak z fantastycznymi i wielkimi ideami jest taki, że próbują realizować je głupcy. Ja mam wielki szacunek dla AA, ale doskonale zdaję sobie sprawę, że jak wszystko zresztą, tak i AA ma swoje wady, m.in. takie, że uzależnienia i zniewala mimo wszystko, moim zdaniem ma trochę znamiona sekty, chociaż konia z rzędem temu kto znajdzie mi bardziej demokratyczną i wolnościową zorganizowaną grupę ludzi"
.
Szubrawiec sugeruje, że AA ma cechy sekty i prowadzą ten związek głupcy. Na dodatek w miejsce uzależnienia od picia wprowadza uzależnienie od AA. Zniewala ludzi ale jest i tak NAJLEPSZĄ I WOLNOŚCIOWĄ organizacją.
.
BRAWO ...
To podobnie jak krk. Reprezentuje Boga i nie szkodzi, że zabija ludzi.
~