JustPaste.it

Sztuka równowagi

W hołdzie dla tych, co ścieżką ognia odważnie podążają.

W hołdzie dla tych, co ścieżką ognia odważnie podążają.

 

-Witaj młody, w czym stary wilk może Ci pomóc?
-Co mówisz młody?.. miło, że tak Ci się podobał pokaz.
-To jest kij ogniowy... masz ochotę nim pokręcić? Łap, baw się śmiało...
-...cała sztuka polega na pewnej równowadze... ale nie podpalaj!
-Nic Ci nie jest?.. podaj rękę. Ech młody, masz szczęście, ogień Cię lubi, tylko Cię posmakował...
-Naprawdę chłopcze? Chcesz jeszcze raz... Widzę, że masz w sobie iskrę i nie boisz się porażek. Każdy czasem upada, ale nie każdy umie się podnosić. Będą z Ciebie ludzie! Więc dobrze, zaczniemy od podstaw.
-Sztuka tej dyscypliny, i nie tylko tej, polega na równowadze między pięcioma żywiołami...
-Skup się młody wilku, bo to ważne...
-Ogień to ostatni element, wpierw musisz opanować cztery pozostałe. Pod nogami masz ziemię, w ręku trzymasz metal, operujesz nim w przestrzeni powietrza a łączysz je sobą... czyli?
- Dobrze młody! Jesteś wodą.

-Więc od podstaw, a jak by nie było, ziemia to fundament... hehe...
- Zdejmij buty, ugnij lekko kolana... poczuj ją całymi stopami... ciężar ciała na środku.
- Dobrze. Ziemia to życie, to nasza matka. Oddaj jej należyty szacunek, stąpaj pewnie a obdarzy Cię równowagą... nie tylko tą fizyczną...
- Kolejny element to metal... chwyć oręż pewnie, ale z pokorą... wyczuj jego ciężar... płynnie wprowadź w ruch.
- Młody ale nie szarp się z żelastwem! Poczuj jego bezwładność i podążaj za nim...
- Bardzo dobrze. Metal, którym władasz to twoje narzędzie... to wykute w pocie czoła umiejętności. To kontrola, siła twojej woli i determinacja.
-Teraz przyśpiesz! Słyszysz świst powietrza? Czujesz jego opór? Poczekaj tylko, aż podpalimy sprzęt, to będzie dopiero melodia...
- Bądź jak powietrze, dołóż lekkości... finezji... Pracuj żelastwem jak by nic nie ważyło.
- Powietrze to również twój oddech, uspokój go. To przepływ energii w ciele. Oddech i wydech, są jak Yin i yang, zrównoważ je!
- Nieźle... ale teraz woda. Płyń przez życie łącząc pozostałe żywioły. Woda to życie, to wewnętrzny spokój. To chłodny umysł, ale i życiowa elastyczność... to płyniecie z nurtem intuicji.
- Doskonale młody... ale teraz żarty się kończą. Jesteś gotowy? Podpalam kij...
- Ogień to ostatni z żywiołów. Nie zaczynaj od niego, gdy nie opanujesz balansu w pozostałych czterech, bo możesz się sparzyć...
- Ogień to moc, czysta energia. To Twoja dusza młody! Namiętność w każdym działaniu... czysta ekspresja... uwolnij ją! Gdy dojrzejesz, zrozumiesz, że istnieje tylko jedna potęga - czysta miłość, Twoje serce... Przekracza wszelkie bariery... gdy jesteś w pełni szczery wypala to, co nie jest prawdziwe... ale uważaj byś był w balansie, bo gdy raz, prawdziwie zapłonie, nic go już stłumić łatwo nie zdoła. Miej szacunek do tej mocy i celebruj każdą chwilę!
- Spójrz mi w oczy i pamiętaj.... To jest prawdziwa magia: pięć żywiołów w tańcu... w doskonałej równowadze.

 
- Teraz leć, czas już najwyższy. Lekcja na dziś skończona...

- aaa młody wilku! Jeszcze jedno... ilekroć upadniesz, podnieś głowę i wstań. To tylko lekcje, żyj w równowadze, mniej w sercu ogień, a nic Ci straszne na twych ścieżkach nie będzie.

 

 

 

Krzysztof Głuszcz