JustPaste.it

Życie jest chorobą przenoszoną drogą płciową

Im lepiej, tym gorzej.

Im lepiej, tym gorzej.

 

.

Różnego rodzaju autorytety moralne i niemoralne proponują politykom, żeby w ramach kampanii wyborczej zaproponowali rozwiązanie problemów służby zdrowia i problemów pacjentów ze służbą zdrowia.

Autorytety proponują, a politycy udają, że nie słyszą propozycji autorytetów i zajmują się "tematami zastępczymi" w rodzaju  LGBT albo pedofilii księży i demoralizacji biskupów.

Służba zdrowia jest bardzo ważna, ale jeśli chodzi o mnie, to nie dziwię się postępowaniu polityków prawicowych, lewicowych i centrowych zarówno.

Zwróćcie na to uwagę, że im lepsi lekarze, im lepsze lekarstwa, tym więcej jest chorych. Tym więcej potrzeba szpitali i pieniędzy dla służby zdrowia. Lepsza praca lekarzy powoduje, że więcej chorych żyje na świecie i narzeka na swój los. Narzeka na kolejki do specjalistów, niskie renty, niedogodności architektoniczne i inne problemy inwalidów.

Tak jest ludzki los.

Są choroby, które umiemy wyleczyć i po wyleczeniu nie pozostaje śladu po przebytej chorobie. Człowiek żyje aż zachoruje na chorobą jedynie zaleczalną, chroniczną, systematycznie obniżającą jego siły i możliwości.

Rozwój medycyny powoduje, że ludzie żyją dłużej, ale mimo rozwoju medycyny wszyscy w końcu umierają. Przed śmiercią z reguły nie są zdrowi. Im starsze społeczeństwo, tym więcej chorych. Tym więcej problemów zdrowotnych. Lekarze dobrze pracując zwiększają ilość pracy dla siebie i nasilają narzekanie społeczeństwa na braki w służbie zdrowia. 

Problem jest niemożliwy do rozwiązania. Jakąś propozycją, w niewielkim stopniu zmniejszającą skutki nieuniknionego sprzężenia zwrotnego, byłaby eutanazja, ale z oczywistych względów nikt z polityków nie przedstawia tego typu propozycji w polskiej kampanii wyborczej.

Adam Jezierski