Miłość to stan zapalny ducha i naskórka
(głównie mam tu na myśli cielesną powłokę)
wynika z zaburzenia skali wyobraźni
przez zerkanie na kształty pożądliwym okiem
> > > > >
Zbliżeń funkcja poznawcza ma wiele uroku
choć w samo planowanie pierwszy błąd się wkrada
bo gdy w doborze pragnień gubimy rytm kroku
to jak mówią juhasi: z reszty - d...a blada
< < < < <
Tu muszę sens pogłębić mojego wywodu
by obrazowość następstw zyskała na treści
gdyż nawet truteń jeśli chce skosztować miodu
musi rozważyć wariant ... czy się w ulu zmieści
> > > > >
Kiedy zbliżeń fabuła źle jest rozpoznana
to od wieków wiadomo kryzysem się kończy
nawet jeśli zakwita różą - pokus gamą
w końcu cierniem się pląta w charakterze kłączy
< < < < <
Chcąc z żartu wniosek wysnuć i morał uprościć
bo w tematach umizgów rozum nie przelewki
kiedy korci namiętność a zwisa rozsądek...
ważna jest spostrzegawczość dla dalszej rozgrzewki
By nas nie zdołowały niebiańskie udręki
gdy nam Amora strzały fruwają nad głową
zanim los nasz stłamszony zwiążemy z osobą
oceńmy najpierw rozum nieco później – wdzięki...
@JanuszD.