Sukces byłby, gdyby 450 komentarzy dotyczyło treści zawartych w artykule, ale nie dotyczy.
.
450 komentarzy pod moim artykułem, ale to nie jest sukces. Sukces byłby, gdyby dotyczyły treści zawartych w artykule, ale nie dotyczą.
Autorami komentarzy jest kilku uczestników: - Hamilton, Koriolan, Pokrzywiony, Zakrawarski, Serpico, Jotko.
Początkowo usiłowałem przyłączyć się do dyskusji. Później zrezygnowałem najpierw z wypowiadania się, a potem z czytania kolejnych wpisów. Być może doszło już do tego, że tylko oni sami czytają swoje komentarze.
Ponad 90% komentarzy na eioba.pl to trolling.
Hejterzy wywołują zbiegowisko gapiów zaineresowanych rozróbą. Gapie nie komentują. Nie wiadomo, czy ktokolwiek z nich czyta mój artykuł.
Trudno powiedzieć co jest bardziej uciążliwe i co bardziej zniechęca do publikowania na portalu: - trollowanie czy karmienie trolli?
Czy więcej szkody powoduje naczelny troll Hamilton, czy główny karmiciel Koriolan?
Trolle są lepiej oceniani od karmicieli. Mają więcej lajków. Myślę, ze powód jest następujący: - Trollowi o coś chodzi. Najczęściej o nawrócenie innych na "właściwą" drogę. Karmiciel jest cieniem trolla.
Więcej:- Blogi na tle profesjonalnego dziennikarstwa.
Adam Jezierski