sprowokowany przez druha Marcina cd.wiersza „Pomysł na miłość”
Gdy przyjdzie wściekłość spieniona żądaniem
by ją obdarzać tym co nienależne
nie szukaj dla niej bezpiecznego portu
niech się rozbija o rafy przybrzeżne
> > > >
Jeśli dopłynie od racji niepewna
że świat ją rani i przez to się słania
ciągła niemożność przeszywa jej serce
- ułóż jej wróżbę z takiego wyznania:
< < <
Nie o złą ciszę lecz o prawdę proszę
która odsłoni twoją tajemnicę
zamieni w uśmiech twój błąd w obliczeniach
co nas bolało - ja sercem uchwycę
.> > >
Mów jej że furia jest kolorem cienia
drży z bezradności aż się wargi boją
a wiarołomność w którą się wplątuje
może być tylko rozpaczy ostoją
< < <
Gdy słowa-kolce krępują jej usta
gorycz nie sprzyja zmieniać się w kochanie
a szaty króla nie na tyle strojne
by inne oczy chciały patrzeć na nie
> > >
Jeśli się wściekłość potrafi zawstydzić
szepnij że skoro czeka pojednania
lepiej jej smutek w twoje dłonie wtulić -
ułóż jej wróżbę z takiego wyznania...
@JanuszD.