JustPaste.it

Koalicja Obywatelska czy V Kolumna?

Grzegorz Schetyna wraz z kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premierę, czyli Kidawą – udali się do Brukseli, by błagać nową przewodniczącą Komisji Europejskiej o sankcje na Polskę. W ten sposób przywódcy Koalicji Obywatelskiej (d. Platformy Obywatelskiej) weszli w buty nieboszczyka gen. Jaruzelskiego, który błagał Breżniewa o interwencję Armii Czerwonej: w związku z 

degradacją PZPR w okresie, gdy powstała i legalnie działała „Solidarność”.

Po 38 latach od tego zdarzenia, przywódcom anty-polskiej partii wydaje się,że Unia Europejska jest już takim samym Kołchozem, jakim była Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, czyli RWPG. Wprawdzie Eurokołchoz nie dysponuje armią, lub nawet dywizją czołgów, które można byłoby wysłać do Polski, by przekonać Polaków do wiary w dzisiejszą PZPR, czyli w Platformę Obywatelską – jednak Unia dysponuje równie skuteczną siłą, jaką była Armia Czerwona. To fundusze europejskie, których odebrania domaga się duet Schetyna-Kidawa.

Schetyna oczywiście nie powie wprost, że domaga się obcięcia Polsce tych funduszy. Jako wytrawny politruk Schetyna mówi o „twardym powiązaniu praworządności z funduszami europejskimi”. Każde dziecko jednak już wie, że po odcięciu Platformy Obywatelskiej od koryta – sprawa tzw. praworządności stała się głównym orężem walki przeciwko Polsce. A w istocie przeciwko Polakom, którzy mieli czelność nie wybrać Platformy Obywatelskiej! 

Pozbawienie Platformy Obywatelskiej władzy w Polsce było szokiem dla Europy Zachodniej, zwłaszcza zaś dla Niemców, którzy nie po to zainwestowali swoje pieniądze w stworzenie Platformy Obywatelskiej, by Polska stała się w pełni niepodległym państwem. Przeciwnie. Celem Platformy Obywatelskiej było takie osłabienie Polski, by stała się ona łatwym łupem dla Niemców i reszty Europy. Za proces niszczenia fundamentów gospodarczych Polski (jak np. likwidacja stoczni i nieszczelny system podatkowy) – przywódcy Platformy mogli liczyć na wdzięczność kanclerz Angeli Merkel, a także wdzięczność prezydenta Francji, któremu nieomal udało się sprzedać 50 przestarzałych helikopterów – nieużywanych nawet przez armię francuską. Z te "zasługi" Donald Tusk otrzymał stanowisko komisarza Rady Europejskiej a min. Bartoszewski sutą nagrodę finansową od Niemców. Obaj zresztą pluli na Polskę i Polaków podkreślając, że "polskość to nienormalność"... 

Paradoksem jest, że batem na Polskę oraz na inne kraje, które nie zamierzają podporządkować się Europie w kwestii absorpcji setek tysięcy imigrantów, zaproszonych przez Angelę Merkel, są kwestie tzw. praworządności. Tzw. praworządność nie wynika bowiem z żadnego prawa, gdyż Unia Europejska nie posiada żadnego Kodeksu prawnego, zaś oceną „praworządności” przez ostatnie lata zajmował się komisarz Timmermans, który także nie został wybrany zgodnie z elementarnymi zasadami demokracji, zaś groteską jest, że w Holandii, skąd Timmermans pochodzi, Trybunał Konstytucyjny nie istnieje! Podobnie zresztą „wybrana” została Ursula von der Leyen – nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej, tzn. po uzgodnieniu państw – członków UE.

I na tych – subiektywnych ocenach opiera się „powiązanie praworządności z przyznaniem funduszy europejskich”. To czysty Eurokołchoz i powrót do komunistycznej przeszłości, gdy kiedyś Armia Czerwona, a dziś Euro  – to oręż walki samozwańczych przywódców z niepokornymi państwami. Do tych samozwańców przystąpił duet Schetyna-Kidawa oczekując, że przy pomocy europejskiego bata wiszącego nad Polską, Platforma Obywatelska odzyska władzę.To jawna zdrada stanu. Obrzydliwy przykład zaprzaństwa w imię walki o władzę. Czy zatem określenie, że Koalicja Obywatelska to w istocie V Kolumna jest chybione, oceńcie sami...

 

Autor: niepoprawni.pl