...
Wczoraj widziałam Cię na stacji,
czekałeś,
w jesiennym deszczu, fali opadających liści.
Dziś już pozostało mi tylko myśleć o Tobie,
spóźniłam się
na twarzy uśmiech, w sercu zawód.
Dlaczego?
Taki los samotnych złamanych serc.
Ja pokochałam już siebie, świat otoczony murem.
Może igraszki losu sprawią, że spotkamy się jeszcze raz.