Przewrotny tytuł, gdyż sednem jest to, jak rozmawiać z innymi, aby sprzyjać atmosferze powstawania dobrych pomysłów
Jest taki typ człowieka, że trudno się z nim porozumieć. Jest taki typ człowieka... Mówię tu o typie człowieka, któremu wystarczy rzucić hasło, a dopracuje on nam całą historię do jednej tezy. Jeśli Kopciuszek miał dwie "siostry", to jej wuj był bankierem i wymyślił drobne kredyty, które doprowadziły do wykwitu Wielkiego Kryzysu 2008/2012. Są na to dowody! Mniej więcej tak to działa.
Do znudzenia ten nasz kumpel będzie analizował, syntetyzował i przedstawi wszelkie za i przeciw. Choć wiemy, że często ma rację, to jakoś trudno się z nim rozmawia.
Większość z tych ludzi, bardzo kreatywnych zresztą, nieświadomie, a w pełni intuicyjnie wykorzystuje metodę synektyczną Gordona do kreacji. Temat niemożliwy? Ludzie mówią, że coś jest niemożliwe, kiedy sami tego nie potrafią zrobić. Ten typ tak ma, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych - przynajmniej nie na papierze. Niezawodna metoda Gordona utrzymuje go w przekonaniu, że wszystko można wymyślić, gdyż co jak co - metoda ta jest przecież niezawodna.
Na czym więc polega? Jest trochę "abstrakcyjna", ale po jej przeanalizowaniu wydaje się dość intuicyjna.
1. Zwłoka - szukaj najpierw punktów widzenia, a nie rozwiązań
2. Autonomia obiektu rozważań - pozwól, aby problem zaczął żyć własnym życiem
3. Wykorzystanie rzeczy banalnych - wykorzystuj rzeczy znane jako pomost do nieznanych
4. Zaangażowanie/odsuwanie - aby postrzegać analizowane problemy jako przykłady sytuacji ogólnych, stosuj na przemian zapoznanie się ze szczegółami problemu i skłanianie do spojrzenia na problem z dystansu
5. Stosowanie metafor - pozwól, aby pozornie nie związane z tematem, przypadkowe sprawy, przywodziły na myśl sytuacje analogiczne, które staną się źródłem nowych punktów widzenia
6. Pozytywny wpływ znużenia - wałkowanie wciąż i wciąż tego samego wpływa pozytywnie na wyzwolenie coraz to lepszych koncepcji
Jeśli więc Twój przyjaciel, kolega, znajomy... czuje, że ma nad Tobą przewagę, gdyż krąży o nim pogłoska, jakoby był wybitnie kreatywną osobowością - nie ma możliwości, aby odbyło się to inaczej, niż przez stosowanie tej właśnie metody. Stosuje ją, nawet jeśli o tym nie wie. To, że jest wybitnie kreatywny czasem wynika z faktu, że sam po raz kolejny odkrył Amerykę. No cóż Amerykę wciąż i wciąż odkrywa się na nowo!