JustPaste.it

Blask Życia

 Prawda jest rodzajem tajemnicy

i wcale nie musi składać się…

                           z samych faktów

                          / Oliver Sakcks /

 

Absolutnie każde życie ludzkie, tworzy osobną choć bardzo złożoną, a nawet hermetyczną i niedostępną nikomu specyficzną całość. Czy postrzegane osobno, czy też zbiorowo, na pewno pozostaje zupełnie indywidualne i na pewno całkowicie, mimo iż czasami podobne, jest jednak zupełne różne… Nie sposób ująć go w bliżej nieokreślonym szablonie, bądź jakiejś zupełnie innej ale znanej rodzajowi ludzkiemu formie. Tym bardziej nie dziwi określenie, które najprawdopodobniej po raz pierwszy (?!) padło około 195 roku przed naszą erą w postaci zwrotu: „jestem człowiekiem i nic co ludzkie, nie jest mi obce”.[1]

Otóż wiadomo, że według określonych wierzeń i kultur egzotycznego Wschodu, człowiek, a właściwie jego życie oraz śmierć poddawane są wciąż „niekończącej się” weryfikacji przemian, czasami nazywanej – r e i n k a r n a c j ą.[2] Pojęciu, które jest obecne do chwili obecnej w większości panujących religii świata. W katolicyzmie również pozostawiła swoje trwałe ślady aż do roku 553 naszej ery, gdy ówczesny cesarz Bizancjum – Justynian Wielki – zwołał do Konstantynopola zjazd najwyższych władz Kościoła, zwany – II Soborem. W trakcie jego obrad uznano <<reinkarnację>> za herezję i usunięto z doktryn wiary (zatwierdził ten fakt papież Pelagiusz I). Niestety, nie wszyscy ówcześni, jak i o wiele późniejsi nawet wielcy Ojcowie Kościoła zgodzili się z tym przewrotnym postanowieniem, dalej głosząc odrzuconą już jakoby ideologię. Wśród „zbuntowanych” byli m.in.: Klemens z Aleksandrii[3] oraz Orygenes[4], oraz późniejszy święty Tomasz z Akwinu[5] oraz św. Hieronim[6]. Wciąż tę „herezję” głosiły także niektóre pokaźne ilościowo grupy ludzi na całym świecie skupieni w różnych „odłamach” religijnych, m.in. gnostycy,[7] jak również katarzy.[8]

            Obecnie coraz bardziej ogarniamy rozumem, jak mocno uszczegółowiony jest w swojej ogólności organizm człowieka. „Domyślamy się”, że zbudowani jesteśmy na pewno z tzw. ciała materialnego (zwanego też: fizycznym), które tworzy w znacznej części masa tkankowo-mięśniowa, kostna, krwi, a także „aparatu” trawienno-oddechowego… Najprawdopodobniej około połowy lat 30 XX wieku, jeden z badaczy tej problematyki – S.Kilian dowiódł także, że oprócz <<ciała materialnego>>, człowiek bezsprzecznie posiada też <<ciało eteryczne>>[9] zwane inaczej: <<ciałem astralnym>>[10] (według założeń kultur Wschodu, jest to wyższy stopień zaawansowania człowieczego rozwoju) Niestety, „ciało” to zbudowane jest już z niezwykle delikatnej materii, opartej na energii światła w różnych znanych nam odcieniach barw. Więcej, okazuje się, że jest nam ono równie konieczne jak i bezcenne chociażby dlatego, że człowiek nie może funkcjonować w codzienności na przykład bez myśli, uczuć, emocji…, które właśnie w tym „ciele” znajdują swoje siedlisko. Rozszerzając to zagadnienie można dodać, iż to właśnie „ciało”, w przeciwieństwie do całego materialnego organizmu, nie potrzebuje już ani jedzenia, ani trunków, ani odpoczynku, ani nawet snu… Ponadto należy mieć na uwadze, że finalnym rezultatem ewolucji człowieka było bezsprzecznie zachowanie stałej świadomości. Świadomości obejmującej także sfery ciała astralnego (dlatego możemy m.in. śnić, a następnie w zależności od stopnia własnego wyćwiczenia organizmu, sny pamiętać w mniejszym bądź większym stopniu). Logiczny stąd wniosek, iż śmierć jako taka nie istnieje, bo człowiek już za życia wykracza poza znany i otaczający nas świat fizyczny. Dlatego sam moment śmierci, tworzy najprawdopodobniej możliwość wkroczenia człowieka fizycznego w świat mentalny[11] (i znów według odniesienia do kultur Wschodu, jest to najwyższy stopień zaawansowania rozwoju „człowiekowatych”), ponieważ w rzeczywistości każda osoba nie myśli, jak się powszechnie uważa <rozumem>, a właśnie tzw. ciałem mentalnym

            W tym miejscu zwykła ciekawość budzi znacznie głębsze podłoże kultur Wschodu, wskazując na wyrazistość faktu, że na planecie Ziemia, funkcjonują jakoby dwie zasadnicze grupy istot. Odróżnić je można najprościej po barwie emitowanego (widzialnego) ciała astralnego, czyli tak zwanej – aury (blasku życia). Przy czym barwy te, dla życia przeciętnego „zjadacza chleba”, to „od zawsze” budzenie niepojętej dziwności, zainteresowania, dreszczyku emocji… zakrytej tajemnicy. Więcej, barwy dopełniają własny obraz pojmowania piękna, fascynacji, zaangażowania, uroku …  Oczywiście, najbardziej znana człowiekowi paleta barw, to chyba jednak wciąż naturalny jej postać w obrazie tęczy.[12] Tworzący ją blask, to struktura dziewięciu naturalnych i podstawowych kolorów jej budowy: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, fiolet, indygo (ciemnobłękitny), brązowy, czarny. O ile człowiek generalnie nie ma większego problemu z odróżnieniem wszystkich wymienionych barw, ponieważ oko ludzkie wskazuje zdolność oglądu widma blasku słonecznego, o tyle są tu ponadto jeszcze dwa „ziemskie” dodatkowe, „na stałe” występujące kolory których nigdy nie widzimy i nigdy nie zobaczymy. Te dwa <ukryte> przed nami kolory tworzy: nadfiolet[13] (zwany także: ultrafiolet), oraz podczerwień[14]. Więcej, wiemy skądinąd, że emisja każdego odbieranego przez człowieka koloru, to tylko odpowiednia częstotliwość drgań danej barwy w przestrzeni sekundy, a wychwytywanego przez ludzkie oko. I tak dla przykładu: kolor czerni = 1 drganie na sekundę; kolor brązu = 2/s; kolor czerwieni = 4/s; kolor pomarańczowy = 8/s; kolor żółty = 12/s; kolor zielony = 15/s; kolor niebieski = 18/s; kolor indygo = 21/s; kolor fioletowy = 24/s. Oczywiście każda z prezentowanych barw stanowi całkowicie zamkniętą energię, zdolną budować tzw. ciało astralne człowieka, najprościej zwane aurą. Ostatnimi czasy zaczyna te zagadnienia nawet badać i dowodzić nauka, Dlaczego?!, Otóż dlatego, że absolutnie każdy przedstawiciel rodu planety „Ziemian” posiada swoją jedyną, niepowtarzalną i tylko osobistą „aurę”, która w pełni charakteryzuje postać i indywidualność w „tłumie”. Ten widmowy obraz jest tak ponoć realny, rzeczywisty, iż można z niego <<wyczytać>> (co potrafią niestety już tylko bardzo nieliczni), wszystko o danej postaci. Próbując więc dokonać chociażby ogólnej charakterystyki wszystkich osobników planety Ziemia, powracamy do podziału:

Z płaszczyzny – c i e m n o ś c i

            Na początek należy chyba zadać sobie niemalże retoryczne pytanie – czy na palecie barw tęczy występują kolory ciemne ? Pozornie nie, choć w rzeczywistości – faktycznie tak. Szczególnie patrząc od strony światła (słońca), dostrzeżemy, że obecne są tam jeszcze dwa ukryte w blasku bieli kolory, a mianowicie: czarny oraz brązowy. Stąd istoty pierwszej prezentowanej grupy to osobnicy z tak zwanej płaszczyzny ciemności. Jak przekazują mądrości Wschodu, tego typu podział zachowany jest już od czasów nawet wcześniejszych, niż sprecyzowane życie fizycznych istot ludzkich. Istnieją też jakoby dowody, że osoby rodzące się, a może tylko naznaczone tym stygmatem[15] barw, pochodzą bezpośrednio z pierwotnego przekształcenia ze świata zwierzęcego. Świata, gdzie wciąż niezmiennie trwa bezlitosna i niekończąca się mordercza walka o byt. Stąd swoim urodzeniem, wkraczają dopiero w formę początków życia ludzkiego, dlatego stale jeszcze przenoszą ze swoim przyjściem szeroko pojęte – zło (nazwa: złoto bierze swój początek od: „to – zło”; podobnie jak z ang. Bóg to „God”, ale Go/l/d – złoto, bóg złotego cielca).  

Kolor czarny

            Charakteryzuje więc osoby wywodzące się jakoby z planety Merkury. Ich szczególną cechą jest m.in.: chciwość, ponad miarę rozwinięty materializm (pieniądze), niezdolność do najmniejszego uczucia (w tym: miłości, zrozumienia, litości…), duże skłonności do używek (alkohol, nikotyna, narkotyki), niepohamowane żądze seksualne i rozwięzłość, brak wiary w cokolwiek i kogokolwiek. To postacie z reguły chaotyczne, uwielbiające przemoc, horror, barwy czerni i bieli mimo, że świat tryska całą gamą barw ich odcieni. Bardzo często, ponieważ do nikogo i do niczego się nie przywiązują, głoszą ideę tzw. obywateli świata. Łatwo poddają się modzie preferującej ich wyuzdany wygląd zewnętrzny „upiększony” prawie zawsze bielą bądź czernią (pewnie nie bez przypadku mundury hitlerowskich morderców SS spod symbolu trupiej główki były czarne, a nie mniej zbrodniczej organizacji SA – brązowe). Lubują się w dążeniu do osiągnięcia przesadnej sprawności fizycznej oraz higieny osobistej własnego ciała. Duchowe „ja” wypełniają cechami i talentami sugerując się przeważnie instynktem odzwierzęcym, oraz poprzednich wcieleń. Cechują ich przeważnie włosy rude (demoniczne) lub ciemne – symbolizujące władzę ziemską. Najczęściej ukrywają swój charakter kolorowaniem włosów na jasne. Zazwyczaj mają ciemne – czarne, bądź brązowe kolory oczu. Generalnie są też przesadnie, a co najmniej obrzydliwie bogaci i obsadzają najbardziej predysponowane wysokie stanowiska, m.in. dyrektorów banków, korporacji, urzędów, szkół, szpitali… Według kultur Wschodu jednak, tak zdecydowali sami o swoim losie przed tym właśnie wcieleniem, by zakwalifikować się bliżej ku „dojrzałości” osiągnięcia wyższego stopnia zaawansowania w kolejnym wcieleniu. Parodia ich losu polega na tym, iż istoty z <<jasnej płaszczyzny>> w trakcie życia ziemskiego zazdroszczą właśnie im tego pozoru świetności i dobrobytu życia. W rezultacie, po śmierci „jaśni” znajdą się jednak od razu przy końcu ciągu reinkarnacji i są bliżsi ostatecznego <wyzwolenia> od koła kolejnych wcieleń, osiągając kompletne i całościowe „oczyszczenie”, przechodząc na wyższą płaszczyznę kwalifikacji i zaawansowania. Natomiast ci z <<ciemnej płaszczyzny>> są dopiero aż… na początku tej dalekiej drogi wcieleń i jej otwartych doświadczeń.   

Kolor brązowy                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                      

            To postacie również z okrutnego i walczącego wciąż świata zwierząt, a więc z początku „drogi reinkarnacji”. Wywodzą się najprawdopodobniej z planety – Wenus. Cechuje ich pozorny chłód i opanowanie. Nie posiadają wyczucia słowa, ponieważ rzadko potrafią ująć słowami to co czują. Mają za to o sobie wybujałe mniemanie, choć są mało inteligentni. Cenią swoją prywatność, choć są egoistami. Nie potrafią opisać swoich uczuć. Są za to dobrymi obserwatorami, gromadzącymi olbrzymie ilości informacji w krótkim czasie dla wybitnie egoistycznych celów. Miłość pojmują jako zwykłe wyżycie seksualne. W dużej mierze są mańkutami (leworęczni). Często w ubiorze, mężczyźni mimo garniturów, nie noszą krawata. W wyglądzie włosy mają prawie wiecznie w nieładzie. Nie mają poczucia wstydu. Często publicznie obrażają zasady moralności, prezentując uwielbiane przez nich skrajne zdziczenie obyczajowości. Są zdolne do mordu, kłamstwa, oszustwa, kradzieży. Od zawsze stosują zasadę pierwotności świata zwierząt: nic nie dawać, wszystko brać

 

Na płaszczyźnie –  j a s n o ś c i

Astralne barwy jasne z kolei, rozbite na poszczególne kolory, przeciwne do wyżej opisanych, prezentują postacie z finiszu długiej wędrówki nauki i zbierania doświadczeń na drodze kolejnych wcieleń. Osób jeszcze ciągle „uwięzionych” w pozornie niekończącym się kole reinkarnacji, które faktycznie „dobiegają” do celu swojej <<dojrzałości>>, a więc ostatecznego uwolnienia z jednoczesnym awansem ku wyższym płaszczyznom osiągania własnej doskonałości. Osoby tej płaszczyzny, wszystkie mają ogromne parcie ku niesieniu pomocy, opieki i miłości drugiemu człowiekowi – bliźniemu. I tak na przykład ci ze „złotą” poświatą aury, wspierają ludzi ale tylko bardzo nieznacznie; z niebieską, chętnie pomogą poprzez naukę, radę bądź konkretną troskę; z kolei z fioletowym odcieniem, mogą udzielić pomocy grupowej, rzadziej indywidualnej. Rozbijając jednakże na poszczególne barwy otrzymujemy w palecie barw:

Kolor czerwieni

Osoby jakoby z planety Ziemia. Wyróżnia je materializm[16] oraz seksualizm[17]. Osiągnięcie pełnego zadowolenia dla przedstawicieli tej barwy, może porządkować jedynie fizyczna rzeczywistość, jak również tylko konkretne okoliczności. To postacie żyjące tu i teraz, nie potrafią myśleć kategoriami abstrakcji. Bezpieczeństwem i oazą odpoczynku dla nich jest tylko Natura. W życie wkraczają zawsze z ochotą i energią. Każdy kolejny dzień obejmują pewnością i siłą. Mają i czują respekt przed Przyrodą. Pojmują układ człowieka z realną rzeczywistością. We wszystkie swoje prace i przedsięwzięcia angażują się pełnym sercem. Czują się niezwykle źle, gdy są przymuszane do oczekiwania na decyzje. Zdradzają cechy bardzo wszystkiego ciekawych. Każdą teorię chcieliby od razu sprawdzać praktycznie. Mają niestety bardzo impulsywny (wybuchowy) charakter. Nie pamiętają jednak długo ani przyczyn, ani powodu swojej złości. Zranieni przypominają w zachowaniu dzikiego zwierza głośno wyrażającego odczucia fizyczne. Mogą wtedy trzaskać drzwiami, walić pięścią w ścianę, bądź rzucać przedmiotami (np. talerzami). Potrafią być jednak bezpośredni i szczerzy. Czasami broniąc się, mogą wyrażać rezerwę w obcowaniu z partnerami bądź przyjaciółmi. Znacznie aktywne seksualnie, doszukują się radości oraz przyjemności. Rozpiera ich wiara we własne siły, odwagę i przyszłe czyny. Są na pewno ludźmi czynu, dlatego działania fizyczne wynoszą ponad odczucia duchowe oraz emocjonalne. W podejmowanych pracach pozostają zazwyczaj energiczni, rzeczowi, koleżeńscy oraz bardzo wszystkim pomocni. Mają bardzo zakorzeniony instynkt wytrwałości i przeżycia. Są godni zaufania, rzetelni optymiści, choć potrafią jawić się również jako złośliwi i sfrustrowani oraz uparci.    

Czerwona barwa jest najmniejszą częstotliwością drgań, wyraża ją fala = 6200 A[18].

Kolor pomarańczy

            Charakteryzuje osoby wywodzące się z planety Mars. Właściwy dla postaci wymagających ciągłego sprawdzania własnej tężyzny fizycznej. Postrzegają siebie jako „naj” szczególnie pod względem zdolności i siły. Generalnie zamknięte w sobie. Wykazują cechy inteligencji, choć wiedza pozostaje dla nich wartością raczej bierną. Są egzocentryczni,[19] mimo olbrzymiej siły walki i poziomu własnej adrenaliny. Wszystko sprowadzają wyłącznie do zaspokojenia głównie potrzeb własnych. Kochają ryzyko i niebezpieczeństwo fizyczne. Lubią wykazać się jako ratownicy. Ryzyko stawiają na szali równości z życiem, nawet jeżeli dotyczy to osób im najbliższych. Na pewno obce są im zjawiska: czułości, troski, współczucia. Często przybierają pozę nieprzystępności. Pielęgnują przede wszystkim własne chęci i potrzeby, wzbudzając poważanie i szacunek współpracowników poprzez pokonywanie trudności. Są głębokimi indywidualistami, przechodzącymi w skrajny egoizm. Kochają wolność i bardzo trudno się podporządkowują. Stale poszukują przygód, żyjąc w świecie własnych wyimaginowanych marzeń. Rzadko ufają komukolwiek. Unikają pracy zespołowej. Nie cierpią być zmuszane do żadnego rodzaju tłumaczeń, nawet wobec najbliższych im osób. Doznania cielesne stanowią dla nich odreagowanie fizyczne ciała.

Pomarańczowa barwa wyraża się częstotliwością drgań fali = 5840 A

Kolor żółty

            Charakterystyczny dla osób z rodowodem planety Jowisz. Na Ziemi uzależnieni od wpływu biochemicznej równowagi ciała (łatwo poddają się „używkom” w typie: alkohol, kawa, papierosy). Jest to przyczyna, iż na daną sytuację najpierw reagują stresem, a dopiero potem intelektualnie i uczuciowo. Bardzo często niezadowoleni rano (stąd kawa ma poprawić ten stan samopoczucia). Są zazwyczaj mili, a nawet przymilni, ufni, lojalni. Lubią i akceptują ich zwierzęta. Wykazują także wysoki stopień kreatywności i bystrości rozumowania. Nie jest to jednak typ intelektualny, choć posiada duże zdolności psychiczne przenoszone na płaszczyznę praktyki. Unikają cynizmu.[20] Sprawdzają się w realnym działaniu. Posiadają sporą dawkę poczucia humoru. Często i chętnie się śmieją. Niestety, często unikają odpowiedzialności, są zbuntowani i pozbawieni samodyscypliny.

Żółta barwa występuje przy częstotliwości drgań = 5510 A

Kolor zielony

            Postacie z rodowodem z planety Saturn. Cechuje ich inteligencja, logika i zadowolenie – szczególnie z efektów własnej pracy. Odbierają życie w postaci rozrzuconych puzzli, szukając brakujących do „układanki” elementów. Mają niestety niskie poczucie własnej wartości, iż to co czynią jest wciąż za mało doskonałe. Choć myślą analitycznie, a nawet abstrakcyjnie, ciągle dążą do przesadnej perfekcji. Ciekawostką jest fakt, iż przy tym wszystkim nie lubią szczegółów, a przy obciążeniu ich ciężką pracą fizyczną, wolą wynająć do jej zrobienia innych ludzi, niż się nią trudzić. Potrafią subtelnie oddzielić uczucie od rozumu, stąd tworzą trudne związki partnerskie. Najbliżsi spełnienia pozostają w małych rodzinach. Są dobrze zorganizowani i chętni zaangażowania w dyskusjach. Uwielbiają wszystko i wszystkich kontrolować. Myślą szybko i skutecznie. Szybko się uczą i zdobywają aplauz,[21] bo pragną wszystko wiedzieć. Niezwykle ambitni i oczywiście … pracoholicy.

Zielona ich barwa jest już zauważalna przy częstotliwości = 5120 A

Kolor niebieski

            Istoty z rodowodem planety Uran. Osoby Charakteryzuje ich powielanie czułości i matczynej opieki, oraz miłości. Ich zasadnicze istnienie opiera się na potrzebie niesienia ciągłej, nieprzerwanej pomocy i opieki. Osoby jej potrzebujące odkrywają dzięki znacznie rozwiniętej intuicji własnej. Dla ludzi im bliskich swojej troski i opiekuńczości mają zawsze w nadmiarze. W ludziach widzą tylko „dobro”, stąd bardzo szybko wszystko akceptują i wybaczają. Są głęboko uduchowieni i przepełnieni wiarą. Zazwyczaj bardzo bogobojni.[22] Cechuje ich łatwość przyjmowania roli „ofiary” bądź „męczennika”. Bardzo podatni na stany depresyjne[23] o nastawieniu romantycznym. Sami żyją głębokimi uczuciami, sercem i miłością, jako największy i najmocniejszy doradca oraz podpora najbliższych jej osób. Pozostają osobami bardzo kochającymi i zawsze wszystkich i wszystko wspierającymi.

Niebieska barwa poświaty aury widoczna już przy częstotliwości = 4750 A

Kolor indygo

            Osoby umiejscowione na Ziemi poprzez planetę Neptun. Cechuje je bardzo wysoki stopień uduchowienia. Kierują się nieograniczoną miłością ku ludziom, ale również ku zwierzętom oraz roślinom. Zupełnie obojętni na środki finansowe, ponieważ wiedzą, iż w razie potrzeby będą zdolne je posiadać. Obdarzone często darem nadzwyczajnego uzdrawiania. Potrafią posługiwać się starymi naukami z pogranicza magii[24] i mistycyzmu.[25] Posiadają i posługują się twardymi zasadami idei i wiedzy transcendentnej z własnej mądrości wewnętrznej. Nie ulegają żadnym naciskom z zewnętrz, z opinią społeczną włącznie. Zawsze robią i czynią to, co uważają za zgodne z ich mniemaniem. Odczuwają, że rzeczywistość ziemska oraz materia tworzą złudzenie, a jedyną realnością pozostaje energia boska. Żyją w sposób prosty, niezależnie, świadomie ale i twórczo. Nie znają pojęcia ani „wina”, ani „kara”. Pozostają otwarci i szczerzy, stąd bardzo trudno nimi manipulować. Nie dadzą się także podporządkować i często zachowują poczucie obcości tego świata. Płaszczyzna materializmu wpędza ich w odmęt zamieszania i niezrozumienia. Zdają się przeważnie na swoją intuicję[26] i nią starają się kierować.

Barwa indygo pojawia się na długości fali = 4480 A

Kolor fioletowy

            Ludzie tej barwy aury wywodzą się najprawdopodobniej z planety Pluton. Ich cechą charakterystyczną są ponadprzeciętne zdolności paranormalne. Wielu z nich posiada cechy uzdrowiciela, a nawet jasnowidza (potrafią np. bardzo realnie opisać kwiat, który wyrośnie dopiero za jakiś czas we wskazanym miejscu). Pozostają nad wyraz ambitne i wysoce samokrytyczne – zawsze dążą do perfekcji i chcą robić wszystko szybciej i lepiej niż inni. Stąd bardzo często mają wysokie poczucie winy. Często sprawiają wrażenie osoby silnej, samowystarczalnej i pewnej siebie, niestety to tylko złudzenie. Są wyżej niż przeciętni inteligentni. Mają wiele cech myśliciela i potrafią bardzo trafnie wyciągać wnioski. Są urodzonymi badaczami. Uwielbiają harmonijną muzykę, która przynosi im ukojenie i wpływa na nich… leczniczo. Często ich intuicja potrafi tworzyć obrazy „z przyszłości”, zanim ona nadejdzie i dlatego kochają swobodę oraz wolność. Bardzo niesłusznie oskarża się ich czasami o marzycielstwo. Są przy tym bardzo często wieloczynnościowi – mogą wykonywać wiele rzeczy jednocześnie. Ciekawostką jest, iż mają możliwość dostrzegania innych energii oraz innych wymiarów. Są wielbicielami pokoju, miłości i zachowania stałego porządku rzeczy. Niestety, ich droga w „kole reinkarnacji” jest mocno obciążana wieloma obowiązkami, które muszą spełnić, by przesunąć się do kolejnego etapu. Cena jaką muszą za to „zapłacić”, jest za to niezwykle wysoka.

Barwa fioletu jest najkrótsza zananą falą, ponieważ jej długość ma zaledwie = 4230 A.

           

Akcentem zamykającym i jednocześnie sumującym to rozważanie z granicy niemożliwego, pozostaje prezentacja koloru bieli, jaki oddaje owa omawiana powyżej naturalna tęcza w szybkim ruchu obrotowym. Otóż podążając tropem tajemnych kultur Wschodu, docieramy do barw koloru charakteryzującego się nieskazitelną – bielą. Tę zdumiewającą promienistość na naszej planecie osiągają jedynie bardzo, bardzo nieliczni i na pewno wybrani przedstawiciele „człowiekowatych”. Upraszczając, określa się ich jako – jasnowidzów oraz uzdrowicieli. Osoby te charakteryzuje zdolność szczegółowego i w pełni rozumnego widzenia barwy ciała astralnego; myśli i zamierzeń środowiska ciała mentalnego; organów wewnętrznych, ich schorzeń i uzdrawiania ciała fizycznego. Mają również „wgląd” w zasobność minerałów i kruszców w ich naturalnym złożach, np. w głębi ziemi oraz mórz i oceanów. Mogą widzieć także poprzez barierę nawet kamiennych ścian i murów, oraz zamkniętych listów i innego rodzaju przekazu informacji. Odbierają wszelkie sygnały, głosy i wrażenia z najbardziej odległych stron Ziemi, jak również przestrzeni Kosmosu. Osoby te mają zdolność natychmiastowej i nieograniczonej niczym wędrówki w wymiarze najszerzej rozumianego Czasu, Odległości i Przestrzeni.

Biel barwy ich ciała astralnego, stanowi niezbity dowód przebycia dalekiej drogi reinkarnacji zarówno na Ziemi, jak i innych światach. Dowodzi również zbliżenia się ku osiągnięciu doskonałości Mistrza, a tym samym, do zbliżenia się ku Ideałowi, czyli najpełniejszego wyzwolenia z <<koła wcieleń>>, gdy człowiek przestaje istnieć jako jednostka, zespalając się z wszechogarniającym Kosmosem…

Jak jednak dowodzi fizyka, tęcza skierowana swoimi barwami na pryzmat, rozbija się na siedem widmowych kolorów. Choć wiadomo, że zjednoczenie tych wszystkich barw daje – nieskazitelną biel (łącznie z ukrytymi kolorami postrzeganymi ze strony światła). Podobnie mają się opisane dwie grupy (płaszczyzna ciemności, jak i płaszczyzna jasności) istot ludzkich, które bez względu na swoje pochodzenie zdążają na Ziemię w kolejnych wielokrotnościach różnorakich wcieleń (różne postacie, różne płcie, różne szerokości geograficzne, różne narody, różne role społeczne i pełnione miejsce w kolejnym życiu, różny status materialny, język, wygląd…), by za każdą nadarzającą się sposobnością, wyciągnąć właściwe wnioski z „kolejnej lekcji w biegu życia” i uzyskać możliwość zmiany barw aury w kolejnym wcieleniu, a tym samym osiągnięcia wyższego poziomu w rozumieniu całkowitego sensu istnienia. Ten wciąż trwający „kołowrót” życia, śmierci, życia… może tworzyć rozciągnięte w czasie cierpienie, ból, jednym słowem faktyczne i najprawdziwsze zrównoważenie dobra i zła. Choć sama długa i jakże daleka droga wcieleń może przypominać piekło w najczystszej jego postaci…

Reasumując całość, należy wciąż mieć na względzie, iż wszystko powyżej zaprezentowane stanowi zbliżoną projekcję, a właściwie przybliżenie zjawiska wyznania <<koła wcieleń>> (reinkarnacji) kultur egzotyki Wschodu. Ma w miarę plastycznym choć uproszczonym obrazem przekazać sposób myślenia i postrzegania człowieka przez tamte kultury i nacje…     

       

Literatura:

  • Fajdysz E., Karma a urazy psychiczne, Warszawa 1995.
  • Hoever H., Żywoty świętych pańskich na każdy dzień roku, Olsztyn 1989.
  • Kopaliński W., Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1991.
  • Kowalski J.W., Poczet papieży, Warszawa 1988.
  • Szymczak M. (red.), Słownik języka polskiego, t.1-3, Warszawa 1978-1981.
  • Wiśniewski Z., Reinkarnacja kosmiczna, Rybnik 2012.
  • Włodarski S., Zarys dziejów papiestwa, Warszawa 1961.
  • google.com

 

[1] Terencjusz (także: Publius Tentius Afer; ?-159 p.n.e.) niewolnik Publiusza Terencjusza Lukana; istnieje opinia, że był pochodzenia afrykańskiego, ale najprawdopodobniej pochodzenia fenickiego, ponieważ urodził się w Kartaginie. Był starannie wykształcony. Uzyskał wyzwolenie w wieku pełnoletnim. Zginął najprawdopodobniej w katastrofie morskiej w czasie powrotu z Grecji. Komediopisarz rzymski (napisał 14 komedii, z tego na pewno wystawił na scenie 6; dalsze 8 zaginęło); Jako pierwszy użył zwrotu: „człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Źródło: www.google.com [dostęp: 2019.08.17. godz. 13.00]

[2] Reinkarnacja – według niektórych religijnych doktryn wschodnich, wiara w wielokrotne odradzanie się człowieka po śmierci, przez wstępowanie jego duszy w ciało innej istoty; inaczej – wędrówka dusz, metempsychoza; Źródło: M.Szymczak (red.), Słownik języka polskiego, t. 1, Warszawa 1978, s. 37;  

[3] Klemens z Aleksandrii (ok. 150-215 naszej ery) – poeta, teolog i filozof wczesnochrześcijański, późniejszy święty. Jeden z wybitnych znawców myśli greckiej. Uważał, że hierarchowie Kościoła są autentycznymi spadkobiercami nauk chrystusowych. Głosił, że Pismo święte za pomocą ukrytych symboli głosi Prawdę Absolutną. Człowiek w swoim zaraniu stworzony przez Boga miał za pomocą tzw. „wolnej woli” się doskonalić. Niestety wybrał drogę przyjemności fizycznej w miejsce stopniowego rozwoju duchowego i dlatego został wygnany z raju, stał się podatny na choroby, cierpienie i śmiertelny…; Źródło: www.google.com [dostęp: 2019.09.03, godz. 17.00]

[4] Orygenes (ok. 184-253 naszej ery) – pisarz, asceta i filozof starochrześcijański. Jeden z najbardziej płodnych komentatorów Pisma świętego. Stworzył teorię proegzystencji duszy ludzkiej nazwanej od swojego imienia „orygeniem” (wiara w istnienie duszy przed poczęciem człowieka). Źródło: www.google.com [dostęp: 2019.09.04. godz. 9.00]

[5] Św. Tomasz z Akwinu (1226-1274) – jeden z najwybitniejszych teologów epoki średniowiecza; twórca systemu filozoficznego zwanego – tomizmem. Twórca kompromisu wiary z rozumem – pogodził  zasad dogmatu religii chrześcijańskiej z logiką Arystotelesa. Syn hrabiego Landulfa z Akwinu. Od piątego roku życia pod opieką zakonników klasztoru Monte Cassino. Był prawdopodobnie najlepszym uczniem zarówno w nauce, jak i przestrzeganiu cnoty. Gdy osiągnął wiek decyzyjny został zakonnikiem. W wieku 17 lat rozpoczął posługę jako dominikanin w Neapolu. Przeciwna jego decyzji była rodzina, czyniąc wiele zabiegów odciągnięcia go od jego powołania. Jego wytrwałość nagrodziły niebiosa obdarzając go przydomkiem „anielskiego doktora”. Gdy skończył edukację w Neapolu, na dalszą wyjechał do Kolonii, a następnie do Paryża. Tam w wieku 31 lat uzyskał święcenia kapłańskie. Zaliczał się do grona przyjaciół króla Ludwika. W roku 1261 ówczesny papież Urban IV polecił mu misję nauczania. Unikał Tomasz wszelkich funkcji i godności kościelnych. Zmarł w klasztorze cystersów Fossanuova w roku 1274; Źródło: H.Hoever, Żywoty świętych pańskich na każdy dzień roku, Olsztyn 1989, s. 40-41.

[6] Św. Hieronim (1481-1537) – szlachcic z Wenecji, który w trakcie służby wojskowej dostał się do niewoli. Dzięki nadzwyczajnemu ocaleniu przez Najświętszą Marię Pannę zdecydował dalsze życie poświęcić opiece nad biednymi sierotami. Gdy osiągnął wiek około 37 lat uzyskał święcenia kapłańskie. Około roku 1530 stworzył pierwszy w erze nowożytnej – sierociniec. W latach następnych stworzył jeszcze szpitale, oraz domy dla upadłych dziewcząt. W roku 1532 w miejscowości – Somasca – zainicjował powstanie zgromadzenia kleryków regularnych zajmujących się wychowaniem młodzieży w kolegiach, seminariach, akademiach. Jako pierwszy rozpoczął katechizację dzieci poprzez stawianie pytań i udzielanie na nie właściwych odpowiedzi. Zmarł w roku 1537 jako jedna z ofiar zarazy w trakcie pielęgnowania chorych; Źródło: H.Hoever, Żywoty świętych pańskich na każdy dzień roku, Olsztyn 1989, s. 54.

[7] Gnostycyzm – kierunek filozoficzno-religijny powstały w pierwszych wiekach chrześcijaństwa na obszarach wschodnich Cesarstwa Rzymskiego. Łączy w sobie elementy religii chrześcijańskiej, filozofii grekokatolickiej oraz religii dalekiego Wschodu; Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 672-673.

[8] Katarowie – także: Albigensi bądź Bogomilcy; ugrupowanie religijne biorące swój początek w rejonie Bałkanów a potem występujące głównie w rejonie Włoch oraz Francji na przestrzeni XI-XIII wieku. Stanowili formę społeczno-religijnego protestu przeciwko bogaceniu się  hierarchii Kościoła, jak i ówczesnemu ustrojowi wyzysku – feudalizmowi. Ruch wywodzi się z gnostycyzmu; Krwawo tępiony poprzez działania św. Inkwizycji, a także krucjaty rycerskie; Źródło: W.Kopaliński, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1991, s. 471-472.

[9] Eteryczny – zwiewny, delikatny, niematerialny. Dotyczący eteru – związku organicznego, mający jego cechy, lotny. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, 558.

[10] Astralny – dotyczący gwiazd, gwiezdny. Nazwa wywodzi się z astrologii i spirytyzmu, zaświatowy, niematerialny, mistyczny. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 91.

[11] Mentalność – zwana także „umysłowość”; ogół dyspozycji umysłowych (intelektualnych) łącznie ze sposobem myślenia i postrzegania, oraz także stan tego rozwoju w odniesieniu do jednostki bądź całej ich grupy; Źródło: M.Szymczak, dz.cyt., t. 2, s. 139 i t. 3, s. 601.

[12] Tęcza – zjawisko optyczne w postaci barwnego łuku powstającego na niebie wskutek załamania, rozszczepienia i całkowitego odbicia promieni Słońca (lub Księżyca), w kroplach deszczu, mżawki, niekiedy mgły; Źródło: W.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 3, Warszawa 1981, s. 500; W.Kopaliński, dz.cyt., s. 1185.

[13] Nadfiolet – promieniowanie niewidzialne dla oka. Promienie elektromagnetyczne graniczące z promieniowaniem widzialnym i rentgenowskim. Wywołuje m.in. fluorescencję (świecenie)działa bakteriobójczo, powoduje opalanie skóry ludzkiej. Zwane promieniowaniem – ultrafioletowym. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 2, Warszawa 1979, s. 248.

[14] Podczerwień – promieniowanie niewidzialne, elektromagnetyczne, o fali dłuższej niż światło czerwone, emitowane przez nagrzanie ciała i niektóre lampy wyładowcze stosowane m.in. w analizie chemicznej, do suszenia i ogrzewania. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 2, s. 727.

[15] Stygmat – znak, znamię, piętno; często czerwone plamy lub rany na nogach i rękach u osób w głębokiej ekstazie religijnej, uważane od czasów średniowiecza za „odbicie” ran Chrystusa, tłumaczone przez medycynę zaburzeniami neurowegetatywnymi oraz histerią; Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 3, s. 362. 

[16] Materializm – kierunek filozoficzny przeciwstawny idealizmowi, głoszący tezę o materialności, poznawalności i niezależności świata. Najczęściej występujący materializm ekonomiczny – rezygnacja z potrzeb duchowych na rzecz wymiernych korzyści materialnych. Może być materializm historyczny lub dialektyczny – odnosi się do nauki o prawach rozwoju społeczeństwa (bardzo często nawiązuje do Marksa, Engelsa i Lenina). Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 2, s. 124.

[17] Seksualizm – zainteresowanie sprawami płci. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 3, s. 193.

[18] Angstrem – jednostka miary w fizyce określająca miary bardzo małych długości; w tym konkretnym przypadku – miara równa jednej dziesięciomilionowej części milimetra; nazwa wywodzi się od nazwiska twórcy; Źródło: M.Szymczak, dz.cyt., t. 1, s. 55.  

[19] Egzocentryczni – założenie, gdy przedmiot myśli pozostaje zewnątrz w stosunku do rozpatrywanej kwestii i jej elementów składowych. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 519.

[20] Cynizm – otwarte, wyzywające i lekceważące odnoszenie się do ogólnie szanowanych pojęć, praw lub osób. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 322.  

[21] Aplauz – wyrazy zadowolenia, zachwytu, poklask, ogólne uznanie. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 69.

[22] Bogobojność – życie zgodne z przepisami wyznawanej religii, pobożność, religijność. Źródło: M.Szymczak, dz.cyt,. t. 1, s. 184.

[23] Depresja – chorobliwe przygnębienie i zahamowanie czynności psychicznych wstępujące w psychozach. Stan zniechęcenia, apatia. Chory doznaje lęków, przeżywa urojenia winy i trwałego przygnębienia. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 382.

[24] Magia – ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniach o istnieniu sił nadprzyrodzonych, których rzekome opanowanie jest osiągalne dzięki stosowaniu odpowiednich zaklęć i czynności wykonywanych w określony sposób i przez określone osoby. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 2, s. 87

[25] Mistycyzm – prąd filozoficzno-religijny uznający możliwość bezpośredniego łączenia się duszy ludzkiej z Absolutem (bóstwem), zwłaszcza za pomocą intuicji i objawienia jako najwyższych form poznania; postawa, stanowisko wyrażające ten pogląd. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 3, s. 187.

[26] Intuicja – przeczucie, zdolność przewidywania, twórcza wyobraźnia. Także: rodzaj irracjonalnego poznania polegającego na uchwyceniu prawdy dzięki wewnętrznemu przekonaniu, bez pomocy rozumowania lub działalności praktycznej. Źródło: M.Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 804.