JustPaste.it

Korzyść w zamieszaniu

Nie chodzi o korzyści osobiste, a o coś korzystnego dla wszystkich.

41da40771c2eb2578811273d1f316da4.jpg

34a8dce32d47702dc06a1953aff319dc.jpg

ccd31e299722026f1a11465635987e3a.jpg

 

Czym jest zamieszanie? Czym jest katastrofa? Możesz dostrzec w nich korzyści.

 

Nie chodzi o korzyści osobiste, a o coś korzystnego dla wszystkich.

Pamiętam lekcję historii o wielkim pożarze Londynu w XVII wieku. Mówi się teraz o pożarach w Australii, ale tamten pożar zniszczył znacznie więcej w Londynie. Zniszczył również przyczyny zarazy, czarnej śmierci. Cała środkowa część Londynu została całkowicie spalona. Więc co zrobiono?

To nie była tylko odbudowa, ale przebudowa całego Londynu, począwszy od systemu kanalizacyjnego, którym odprowadzano ścieki pod ziemią. Nadarzyła się okazja, by to zrobić, ponieważ na powierzchni nie było żadnych budynków. Dzięki temu można było zbudować dobry system kanalizacyjny. Utkwiło mi w pamięci, że nie było wtedy zbyt wielu inżynierów. Nie wiedzieli też, jak radzić sobie z przepływami i wirami. Matematyka czy eksperymenty – w ogóle nie było jeszcze nauki. Może była, ale niezbyt rozwinięta.

Ktoś, kto zaprojektował podziemny system kanalizacyjny w centrum Londynu, postanowił zaplanować go tak, jak rozkładają się kanaliki w liściu. Chodziło o ich nachylenie w liściu – jeśli spojrzysz na liść, dostrzeżesz na środku główną linię, w niej transportowane są płyny w tę i z powrotem. Są też rozgałęzienia, dochodzą do głównego kanału pod pewnym kątem. Ludzie, którzy zaprojektowali i zbudowali kanalizację w Londynie, zastosowali dokładnie ten kąt.

Nie wiedzieli, dlaczego tak to jest, ale pomyśleli, że jeśli działa w naturze, może też zadziałać pod ziemią w Londynie. Oczywiście tak się stało i działało przez kolejnych 300 lub 400 lat. Dopóki ludzie nie zaczęli zużywać zbyt dużej ilości tłuszczu i nie pojawiły się zatory tłuszczowe. Zaczęto też używać mokrych chusteczek, które tworzyły kolejne zatory, i tym podobnych rzeczy powodujących blokady.

Ale ta kanalizacja działała przez lata, nawet stulecia. Skorzystali z kryzysu i wzrośli dzięki niemu. To jest jedna z rzeczy, które zawsze staram się robić. Bez względu na kryzys, cokolwiek się nam przydarzy, nie myślimy tylko: „Och, czy to nie jest okropne? Czy to nie straszne? Mam nadzieję, że to szybko minie”.

Nie, zawsze można wyciągnąć z tego naukę, żeby następnym razem lepiej sobie poradzić. Czasami chodzi tylko o cierpliwość. Czasami to tylko nauka patrzenia na rzeczy tak, jak postrzegają je inni ludzie. To powiększanie mądrości, poszerzanie poglądów.

 

2016-05-21-2674_small.jpg

8a3d7d38078d3655c38a9ef7b0d1f3d1.jpg