JustPaste.it

Dzielnice czerwonych latarni

Polka na emigracji

Polka na emigracji

 

U sąsiada - tuż za miedzą

Ulicznice zgrabnie siedzą.

I w Hamburgu, i w Kolonii

Nie pobrudzą swoich dłoni.

Francuz - ma swego - Pigalla

Gdzie to swołocz zjeżdża cała.

Lecz żabojad z kwintesencją 

Taki folwark zwie - agencją.

U Holendra - w Amsterdamie 

Też bywają takie panie.

Tutaj sprawy - na legalu

Można z krzyża spuścić - drwalu.

A z Akwinu - mawiał Tomasz

Dobry burdel - nie bohomaz.

I dla intelektualnego - też - atlety

Spełnia rolę - toalety.

Po co żonki - męczyć mamy

Jak to można pójść - do damy.

Taka orgii - nie poskąpi

A twa dusza - w nieba wstąpi.

Poznasz takie wygibasy

Że zapomnisz trudne czasy.

Co nękają śmiertelnika

Który szuka wciąż nocnika.

By se ulżyć w swej udręce

Grosz zarobić - dać panience.

Więc i Ty - kolego drogi

Porzuć troski - oraz trwogi.

Do "Makreli" - ruszaj w progi

Do Kolonii - do niebogi.

A i Ty - zaznasz - rozkoszy

I też będziesz - bez kaloszy.