JustPaste.it

Petycja dla 5G

Czy termin technologia mobilna piątej generacji – w skrócie 5G – jest Ci znany?

Zapewne słyszałeś o nim wiele dobrego…

Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jakie skutki dla naturalnego środowiska może przynieść powszechne wykorzystywanie tak zaawansowanych – potencjalnie niebezpiecznych – rozwiązań?

Dlaczego niebezpiecznych? Otóż w badaniu opublikowanym przez czasopismo naukowe "Nature" dowiedziono, że fale 5G zmieniają środowisko.

W jaki sposób? Podnoszą temperaturę ciała owadów. Nie tylko tych, które przeszkadzają nam podczas letnich wieczorów. Ale chodzi o owady takie, jak pszczoły i motyle, owady miododajne, życiodajne…

To zupełnie nowe zjawisko, z którym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Czy korzyści, jakie odniesie społeczeństwo, używające technologii 5G przewyższą potencjalne straty?

Czy jesteśmy w stanie przeżyć bez pszczół, wpatrując się w ekrany naszych telefonów?

Nie.

Nie przeżyjemy tego eksperymentu. Bo tylko tak można nazwać to, co robią z nami twórcy tego "nowatorskiego rozwiązania".

Dlatego przeczytaj i podpisz petycję w tej sprawie. A następnie - proszę, przekaż ją dalej, ponieważ im więcej osób będzie protestować tym większe mamy szanse.

Ratujmy pszczoły: STOP 5G

adobestock_304572697_b4c21cc35d550d50d8d2e9621a6ddca2.png

Szanowni Państwo,

Gorączka? Tak, sama nie mogłam w to uwierzyć.

Czasopismo naukowe Nature opublikowało interesujące badanie[1]. Naukowcy przedstawili w nim, że fale 5G zmieniają środowisko: podnoszą temperaturę u owadów, takich jak pszczoły, motyle i chrząszcze (szczególnie fale powyżej 10 GHz[2]).

Takiego zjawiska nie zaobserwowano przy sieci 4G, LTE i WIFI.

Jeśli pszczoły mają gorączkę z powodu 5G, oznacza to jedno… zaczynają powoli umierać. Konsekwencje tego będą tragiczne, gdyż nie będą już w stanie pełnić swojej istotnej roli w przyrodzie[3].

Nie chodzi tylko o miód. Możemy żyć bez niego...

Pszczoły i inne owady są niezbędne aby zapylić drzewa i rośliny. Bez nich, natura nie rozkwitnie. Uprawa truskawek, rzepaku, roślin okopowych czy też zbóż jest możliwa właśnie dzięki pracy pszczół.

Już w tej chwili wiadomo, że pszczoły hodowlane (do wytwarzania miodu) nie wystarczą aby utrzymać aktualny poziom upraw rolnych. Zatem co będzie po wyginięciu dzikich owadów… skąd nasze dzieci będą czerpać pokarm?!

Szwajcaria, która w 2018 roku jako pierwszy kraj zaczęła instalację stacji 5G, całkowicie wstrzymała rozwój sieci i zabroniła 5G bez limitu ze względu na przerażające wyniki badań naukowych [4][5].

A w Polsce? Interesy finansowe rządu i firm telekomunikacyjnych są zbyt duże (zaraz wyjaśnię jakie), aby zrezygnować z 5G. Do tego 5G będzie mogła służyć do kontroli ludności. Musimy więc wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć walczyć, aby nie dopuścić do dyktatury. Dlatego przygotowałam poniższą petycję.

Nazywam się Grażyna Kaczmarek i uwielbiam nowe technologie. Dzięki nim oszczędzamy dużo czasu i życie staje się łatwiejsze.

Jednak zapominamy, że każdą nadchodzącą technologię musimy najpierw ocenić czy jest błogosławieństwem, czy przekleństwem…

Na przykład:

Pestycydy (jak glifosat) pozwalają nam zwiększyć plony na krótką metę... niszcząc przy tym nasze zdrowie, środowisko i  życie owadów zapylających.

Jaki jest zatem sens, aby stosować glifosat dziś, skoro może spowodować to, że warzywa przestaną rosnąć jutro?!

… żaden...

Glifosat był błędem (zdarza się... trzeba to uznać i się poprawiać). Porzuciliśmy glifosat i teraz pracujemy nad lepszymi rozwiązaniami, jak np. uprawy organiczne.

Jednak w tej chwili, ta sama historia się powtarza z antenami 5G. Mało kto się martwi tym, co będzie. Ale będzie za późno jeśli nie wyrazimy sprzeciwu już dzisiaj.

Dlaczego 5G jest bardziej problematyczne niż 3G, 4G czy LTE?

Na papierze, 5G to tylko jedna cyfra wyżej niż 4G. Jednak w praktyce technologia 5G jest zupełnie inna. Tego większość nie zrozumiała gdy po raz pierwszy usłyszała o “5G”.

Oto czym się różni 5G:

Dziś jest 48 294 stacji w Polsce, a jutro będzie aż 4 829 400!!!?

Według strony gov.pl[6], 5G wymaga instalacji do 100 razy więcej stacji niż mamy w tej chwili!

Aktualnie w Polsce jest 48 294 stacji 4G, LTE i 3G[7].

pet2.jpg

A więc jutro będzie aż 100 razy więcej, czyli 4 829 400 stacji! Zatem jedna stacja na ośmiu Polaków! I te właśnie stacje będą nas śledzić 365 dni w roku, 24 godziny na dobę. To jest wymarzone urządzenie dla dyktatury policyjnej — Stalin byłby zazdrosny.

To są gigantyczne kontrakty dla firm telekomunikacyjnych. Wyobraź sobie: nie tylko trzeba będzie wymienić aktualnych 48 294 stacji, ale zainstalować 100 razy więcej! Stacje 5G będą na każdym przystanku autobusowym, na każdej latarnii, na każdym drzewie. Chodzi o miliardy złotych.

Dlatego słyszymy dużo o chińskiej firmie Huawei, która chce nam wcisnąć swoje anteny 5G (jednocześnie szpiegując użytkowników). W kwietniu 2020, ogłoszono, że chińskie inwestycje w sieci 5G wzrosną czterokrotnie[8].

pet3.png

pet4.png

pet5.png

pet6.png

pet7.png

Polskie sieci komórkowe dyskretnie przygotowują nas do przyszłego podniesienia cen usług “z powodu 5G”. Wiadomo przecież, że to my zapłacimy jako ostatni za nowe stacje 5G. Poniesiemy również koszt za nowe pasma 5G, które operatorzy muszą licytować od rządu.

O jaką licytację chodzi? Rząd organizuje licytację za nowe częstotliwości pasma do 5G. Operatorzy Plus, Orange i Play będą walczyli ze sobą, żeby kupić te pasma. Znowu mówimy tutaj o miliardach złotych za jedno pasmo (a każdy operator potrzebuje kilka własnych pasm)[9].

To nie wszystko. Aby operatorzy mogli emitować na tych wysokich częstotliwościach, rząd będzie musiał zwiększyć normy promieniowania 100-krotnie. Tak! 100-krotnie. Czyli nie tylko pszczoły ucierpią, ale i my też, począwszy od naszych dzieci. Dziecko poniżej 10. roku życia jest bardzo wrażliwe na promieniowanie elektromagnetyczne 5G.

8.png

Do tego gęsta sieć 5G daje możliwość kontrolowania ludności, gdyby rząd chciał… To nie jest żart. Wojsko już posiada armatę 5G do rozpraszania protestujących tłumów:

9.png

Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, ale trzeba dziś pomyśleć o konsekwencjach!

10.png/p>

Jeśli każda latarnia może stać się bronią… czy będziemy bezpieczni?

11.png

Czyli rząd i korporacje zyskują na 5G… a my? Co zyskujemy?

Szybszy internet? Troszeczkę, tak... Jednak internet 4G i LTE jest wystarczająco szybki dla 99% użytkowników. Do tego trzeba będzie kupić nowy, drogi telefon, który posiada funkcje 5G...

Lepszy zasięg? Nie, bo fale 5G są dużo krótsze niż 4G, więc mają dużo gorszy zasięg (dlatego potrzebujemy 100 razy więcej stacji). Obiekty takie jak ściany i drzewa bardziej rozpraszają i powstrzymują fale 5G. Nie pomoże ono w strefach gdzie zasięg jest już słaby (np. w małych miejscowościach i na wsi). Różnica będzie minimalna.

Media mówią, że 5G będzie służyło w celu podłączenia różnych obiektów do Internetu (Internet of Things). Czyli np. nasza lodówka i nasza szczoteczka do zębów będą podłączone do Internetu. Świetnie. Ale po co?

Czy jest to nam potrzebne do przeżycia? Nie!

Natomiast pszczoły, motyle, chrząszcze i inne owady zapylające są istotne aby zapewnić pokarm naszym dzieciom!!!

Sytuacja jest niepokojąca…

Musimy zebrać 200 000 podpisów przed końcem kwarantanny

Musimy koniecznie zatrzymać rozwój 5G. Teraz jest najlepszy moment.

Przez pandemię koronawirusa, rozwój 5G chwilowo stoi w miejscu. Dlatego musimy zebrać 200 000 podpisów zanim skończy się kwarantanna.

Później będzie za późno. A więc, aby uratować pszczoły (i nas) przed 5G, podpisz proszę tę petycję teraz.

button_e214021b315c04049aba52c1cb8d9a9d.png

A potem przekaż tę petycję dalej swojej rodzinie oraz wszystkim znajomym i przyjaciołom!

Ważne żebyś nie przerwał tego łańcucha, który teraz do Ciebie dotarł. Szanuj nadzieję tych, którzy przekazali Ci tę wiadomość. Szanuj ich głos, a wtedy Twój głos będzie również uszanowany.

Jeżeli zignorujesz tę wiadomość, sytuacja sama się nie zmieni.

Jutro będzie takie samo jak dziś, a może nawet gorsze.

Zachęcam Cię, abyś już teraz podpisał tę petycję.

button_e214021b315c04049aba52c1cb8d9a9d.png

Razem nie mogą nas zignorować. Razem możemy wygrać!

Z wyrazami szacunku,

Grażyna Kaczmarek

Administratorem danych jest Fundacja Instytut Ochrony Zdrowia Naturalnego, ul. Tużycka 8 lok. 6, 03-683