JustPaste.it

Zakazana wiedza

Wszyscy jesteśmy upadłymi aniołami dymanymi przez sprytniejszych z nas. Obejrzyjcie film Intronizację Jupiter zobaczycie czym jest lusz i czym są żniwa

Wszyscy jesteśmy upadłymi aniołami dymanymi przez sprytniejszych z nas. Obejrzyjcie film Intronizację Jupiter zobaczycie czym jest lusz i czym są żniwa

 

 

W ewangelii Jezus mówi o zbożu i chwastach

lusz to nasza esencja duchowa – ilość doświadczeń i oparta na nich kreacja rzeczywistości, a zwłaszcza kreacja oparta na emocjach wynikających z programów matrixa. To im smakuje. Kiedy uczymy się wychodzić poza emocje, być zywym obserwatorem wychodzimy z matrixa i zaczynamy korzystac z wolnej woli serca, wtedy przestajemy byc pokarmem.

 

ZAKAZANA WIEDZA 20 marca, 2016

Lusz, czyżby prawdziwy powód naszego istnienia?

Wiele osób mogło nigdy nie słyszeć, o czymś takim jak lusz i związanej z nim teorii.

Człowiekiem, który wprowadził to pojęcie i opisał zadziwiającą historię z nim związaną, był Robert A. Monroe, uważany za ojca OOBE (out of body experienc), czyli podróży poza ciałem. W trakcie jednej z takich podróży, Monroe usłyszał historię, która miała przedstawiać prawdziwe przyczyny stworzenie naszego świata. Dla wielu z nas, mogą się one wydawać szokujące.

Historia ta, w przybliżeniu, opowiada o założycielu Ogrodu, który rozpoczynając w niej Hodowlę organizmów żyjących w środowisku węglowo- tlenowym, miał z góry określony cel i nie była nim wcale chęć tworzenia dla samej kreacji.

Ogród był zwykłą inwestycją, mająca na celu produkcję czegoś, co dla Założyciela było niezwykle cenne. Dokładniej chodziło o sztuczną produkcję, niezwykle wartościowej substancji w świecie Założyciela, którą określa się nazwą lusz.

Nie wiadomo dokładnie, do czego stosowana jest ta substancja, ale jest ona niezwykle potrzebna i bardzo cenna, możliwe, że jest traktowana jako pokarm albo używka. Do czasu wielkiego eksperymentu z Hodowlą, zbierano lusz występujący tylko w postaci naturalnej, jednak jego naturalna ilość była niewystarczająca.

Ziemska Hodowla Luszu Założyciel ogrodu, czyli jego Kreator, skonstruował świat, w którym stworzył organizmy węglowo-tlenowe. W pierwszej Hodowli były to organizmy jednokomórkowe, żyjące w środowisku wodnym, które wytwarzały lusz w chwili śmierci. Jednak jakość wytwarzanych przez nie substancji była bardzo niska, a dodatkowo trzeba go było poddawać destylacji. Również sama ilość luszu była bardzo niewielka.

Wtedy Kreator udoskonalił Hodowlę i wprowadził inne organizmy, roślinne, które co prawda produkowały więcej luszu, ale nadal była to ilość, która nie zaspokajała potrzeb rynku. W trzeciej Hodowli kreator wprowadził nowe istoty, mobilne, które wytwarzały jeszcze więcej luszu i żywiły się przedstawicielami hodowli pierwszej. Jednak istoty te były duże, długowieczne i praktycznie zniszczyły populację drugiej hodowli, zaburzając równowagę Ogrodu.

Kreator zdecydował o ich całkowitym zniszczeniu. W czwartym podejściu, wzbogaconym o poprzednie doświadczenie i wynikające z niego informacje, Kreator skonstruował czwartą generację okazów, które tym razem były mniejsze, ale miały większą ruchliwość. Dodatkowo chcąc wprowadzić w nie większą chęć do przetrwania, niż tylko zaspokojenie głodu, umieścił w nim cząstkę swojej istoty.

Przemienił również trzecią generację w mniejsze stworzenia, którymi obok organizmów drugiej generacji, mógł się żywić najnowszy okaz. Produkcja luszu Początkowo syntetyczny lusz powstawał jedynie w chwili śmierci organizmu węglowo-tlenowego.

Dlatego podstawą jego wytwarzania był łańcuch pokarmowy. Lusz czerpany był w chwili spożywania, czyli śmierci jednego z przedstawicieli Hodowli. Później okazało się, że dużo lepszej jakości lusz powstaje w chwili, kiedy przedstawiciele Hodowli, walczą ze sobą o pożywienie.

Jednak w trakcie eksperymentu w ogrodzie, pojawiły się inne, jeszcze lepsze sposoby czerpania luszu, które przekroczyły oczekiwania Kreatora. Były one bezpośrednio związane z wykształceniem się uczuć i związanych z nimi emocji, wśród przedstawicieli hodowli.

Okazało się, że najlepszej jakości lusz powstaje, kiedy okazy hodowlane przeżywają miłość, nienawiści, strach i wszelkiego rodzaju inne emocje. I liczy się tu przede wszystkim intensywność tych uczuć, a nie ich rodzaj – czyli bez znaczenia jest to, czy są pozytywne i negatywne. Jednym z najintensywniejszych emocji produkujących najczystszy lusz było uczucie samotności. Odkrywszy to, Kreator podzielił żyjące istoty na dwie części, powodując w nich trwałe poczucie osamotnienia. Anioły i demony dwie strony tej samej monety

Żeby utrzymać równowagę w Ogrodzie, aby zło i dobro uzupełniało się na wzajem, co zapewniało najbardziej optymalną produkcję luszu, Kreator ustanowił w ogrodzie specjalnych Nadzorców. Ich dodatkowym zadaniem miało być zbieranie i przesyłanie luszu, w miejsce przeznaczenia. I w ten sposób, do dzisiejszego dnia, nad gromadzeniem i czuwaniem nad produkcją luszu z pozytywnych emocji, czuwają

Nadzorcy, których możemy nazywać Aniołami. Natomiast nad gromadzeniem i wytwarzaniem luszu z negatywnych emocji, pieczę sprawują Nadzorcy, którzy w świadomości powszechnej odbierani są jako istoty demoniczne. Obie strony pełnią tę samą rolę i tak naprawdę niczym się między sobą nie różnią.

Dla nich wszystkich, jesteśmy tylko okazami w hodowli, produkującymi potrzebny im lusz. Nikim mniej ani nikim więcej. Utrzymanie świata w ciągłym konflikcie, katastrofy naturalne itp. są sterowane odgórnie, przez Nadzorców. Są również z góry zaplanowane. Wojny, kataklizmy czy epidemie są określane mianem wielkich żniw, podczas których produkcja luszu jest największa, a sam lusz w ten sposób pozyskiwany ma najlepszą jakość.

Teoria luszu nie jest zbyt optymistyczny tłumaczeniem sensu naszego istnienia. Jednak doskonale wpisuje się w ostatnio tak popularną genezę świata Matrixa, jako plantacji ludzkiej energii. Istnieje wielu przeciwników tej teorii, ale nie sposób nie zauważyć, że w jakiś sposób tłumaczy ona to, co we wszystkich innych teoriach jest dla nas niejasne.

Logicznie patrząc, musiała być jakaś przyczyna, dzięki której jesteśmy. I trudno wierzyć w to, że ktoś zadał sobie tyle trudu, żeby nas stworzyć, tylko w imię bezinteresownej miłości. Tym bardziej, że świat, w którym żyjemy, wcale taką miłością nie jest wypełniony, a wręcz odwrotnie. Facebook2627TwitterWhatsAppFacebook Messenger

Kreator to Anioł z górnej półki a nie Bóg Ojciec, taki przedsiębiorca.

Bóg raz tylko stworzył Niebo i Aniołów, a teraz z dziką satysfakcją, a może ze współczuciem, patrzy jak korzystaja z wolności bez miłości, ci co opuścili z własnej woli Niebo.


Przeczytaj więcej na ten temat na: https://www.koniecswiata.org/1714/lusz-czyzby-prawdziwy-powod-naszego-istnienia/

 

Ratunkiem, by wyrwać sie z tej obory, gdzie nas doją każdej nocy, jakim jest materialny wszechswiat, to łaska uświęcajaca, albo certyfikat bezwarunkowej miłości do Ojca, bo to w polu Jego swiadomosci żyją wszystkie anielskie dusze. Każdy kto odmawia różaniec, czy pomodli sie w czasie żniw i w godzinie śmierci, z pomocą Anioła Stróża, trafi do Nieba, spadając z karuzeli inkarnacyjnej