JustPaste.it

Domyślność w powiadamianiu redakcyjnym

Dla czytelników i dziennikarzy serwisów, nie tylko tabloidów

Dla czytelników i dziennikarzy serwisów, nie tylko tabloidów

 

Przeglądając youtuby czy inne interie (bujdy?) można zauważyć ważną prawidłowość. Najważniejszy, najpełniejszy przekaz informacji jest umieszczony tylko w tytule (pierwszym nagłówku). Np. prezio (ha ha) ma objazd wyborczy. Komunikują ci że tere fe, teriere - bzdury, może sondaże, lokalizacje, Narracje że rzekomo atrakcje, że niby i dziennikarz ma rację... . Zwykła manipulacja. W aktualnościach dziennikarskich liczy się: dokładność, czasy, miejsca, zwięzły opis sytuacji, strony i uczestnicy, przedmiot i skrócona historia sporu (np. zapisana na marginesie tej samej, zwłaszcza pierwszej, strony), wartości pieniężne, odnośniki -- a nie: kłamliwe filozofowanie, nakłony, ukłony, szoki, kulfony, "przyszłości", i "dobre" tony.

Na wesoło - nie myśl o "myślącym o narodzie", zob. zamiast prez-es(bek)ów posłuchaj np. Prezio-so feat Marvin

Video thumb

Domyślność przy obyciu z nagłówkami

I czytaj je raczej słowami od tylu, dla własnej cierpliwości. Na pierwszym słowie czy może bardzo pobliskim masz już często określenie wmawiające ci określone emocje, wizję, z jaką półgłówki ci każą rozumieć tekst i jego rzecz. Jakby byli uczciwi to by stosowali ujednolicenie a o(d)padła od nich kwiecistość, więc zwiędle piszą miast zwięźle. Mieszczuchy zamiast antykomuchy. C-dury społecznej choroby, brzusznej, nierobie.

Idź lepiej na zapomogę. Dziennikarzu ci nie pomogę. Pieniądze se narodowo wydrukują i nawet lepiej bez ciebie żyją.

Idźcie lepiej do antify, agencje, na współosiowym patencie (a życiowym zakręcie). Zróbcie sobie polaryzację jeśli wolność wyboru ma rację.

I zawsze możecie zrobić reklamację na rękojmi gwarancję, w waszej "dojni", żeście sobie inaczej umówili (z szefem postanowili). Idźcie sobie może też strajkować, albo się schować. Wolność zawodu z państwowego stołu.