Samobójstwo 24-latka pracującego 105 godzin nadgodzin każdego miesiąca uwydatnia kryzys, przed którym stoi rząd, związany ze śmiercią z powodu przepracowania
W ciągu ośmiu miesięcy po zdobyciu tak upragnionego stanowiska u giganta reklamowego Dentsu w kwietniu 2015 roku, Matsuri Takahashi przekształciła się z przystojnej, pracowitej i lubianej młodej kobiety w fizyczny i psychiczny wrak, który spał zaledwie 10 godzin w tygodniu i był prześladowany przez przełożonych.
Jej wiadomości w mediach społecznościowych ujawniają rozpacz, którą 24-letni Takahashi odczuwał, gdy narastała presja. Pisała, że 105 godzin nadgodzin, które pracowała każdego miesiąca - oprócz zwykłej rutyny ośmiogodzinnej, pięciodniowej - pozostawiało ją wyczerpaną i przygnębioną, a krytyka jej bezpośredniego szefa sprawiła, że czuła się bezwartościowa.
Coś nieuchronnie musiało ustąpić.
25 grudnia 2015 roku Takahashi wyskoczyła ze szczytu akademika firmy, w którym mieszkała.
Japoński rząd ogłosił swoje pierwsze w historii dochodzenie w sprawie kryzysu karoshi na początku października, ujawniając, że pracownicy 12% korporacji przepracowują ponad 100 godzin nadliczbowych każdego miesiąca.
Pracownikom dalszych 23 procent firm w kraju powodziło się tylko nieznacznie lepiej, pracując co miesiąc po 80 godzin nadliczbowych.
A prawdziwe dane mogą być jeszcze gorsze, ponieważ tylko 1743 z 10 000 firm z całego kraju zaproszonych do udziału w badaniu to zrobiło.
W roku podatkowym 2015, który zakończył się 31 marca, Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej uznało 93 samobójstwa i próby samobójcze za spowodowane przepracowaniem, co umożliwiło osobom pozostającym na utrzymaniu ubieganie się o odszkodowanie. Liczba ta jest jednak zgodna z policyjnymi statystykami, które wskazują, że problemy związane z pracą były przyczyną 2159 samobójstw w tym roku.
Źródło: scmp.com
Licencja: Creative Commons