JustPaste.it

Tajemnice istnienia, cz. 3

Przebłyski boskości, czyli Istota, jaką jesteśmy naprawdę

Odpowiadając sobie na pytanie „kim jestem?”, koncentrujemy się przeważnie na temacie pracy, a dokładniej na funkcji, którą w ramach tej pracy pełnimy. Takie podejście nie identyfikuje jednak naszej prawdziwej tożsamości, lecz ogranicza się jedynie do opisu roli, jaka w naszej społeczności lokalnej w danym momencie przypadła nam w udziale.

Na dodatek wszystkie role, z którymi identyfikujemy własną osobę, nie są stałe i podlegają ciągłym zmianom: zmienia się nasza praca, rodzinny status, finansowa zasobność, coś zyskujemy, coś tracimy – krótko mówiąc "wszystko płynie". Również i my sami zmieniamy się. Z dziecka stopniowo przeistaczamy się w dorosłe osoby i coraz wyraźniej uświadamiamy sobie nieuchronność konieczności odejścia z tego świata. I wtedy bardzo często pojawiają się pytania: "co będzie potem?", a także "co było wcześniej?". Gdy pojawiają się tego typu pytania, często popadamy w przygnębienie, nie mogąc uzyskać na nie satysfakcjonującej nas odpowiedzi. Przeważnie w naszych poszukiwaniach oczekujemy, że ktoś kiedyś oświeci nas i wtedy wszystko stanie się jasne. I z takim też nastawieniem przechodzimy przez życie, zmieniając co jakiś czas otaczające nas iluzje i przeważnie nie osiągając założonego przez nas celu naszych poszukiwań.

Dlaczego tak się dzieje, gdzie popełniamy błąd w naszym podejście do rozwikłania tajemnicy życia? Taki stan rzeczy bierze się stąd, że pożądanej wiedzy szukamy na zewnątrz nas samych, zamiast sięgnąć po nią do zasobów informacyjnych Istoty, jaką jesteśmy naprawdę.

Aby temat ten bardziej sobie przybliżyć, przeanalizujmy Schemat Istnienia, symbolicznie przedstawiony na rysunku nr 4.

Powiększ obrazek

Schemat Istnienia

Jak wynika ze schematu, Absolut – nieograniczony, nieprzejawiony i wieczny bezosobowy Bóg – z Siebie wydziela Część w postaci Wielkiego Stwórcy, który tym samym reprezentuje Go, stając się w efekcie Bogiem osobowym. Wielki Stwórca kreuje Pole Nieskończonych Możliwości (omówione w części drugiej cyklu "Tajemnice Istnienia") i zapoczątkowuje proces przejawiania się rzeczywistości, wykorzystując do tego Pierwszych Konstruktorów, którzy, jako Istoty, pełnię wiedzy dotyczącej rozwoju świadomych siebie form zdobyli w poprzednim etapie Wielkiego Eksperymentu i w swojej istocie stanowią świetlistą, w pełni świadomą emanację swojego Stwórcy.

I to właśnie Konstruktorzy tworzą rozwijający się Wszechświat, opierając budowę materialnych nośników świadomości o struktury DNA, umożliwiające wkodowywanie stanu początkowego zainicjowanego procesu rozwoju tych form, a także pozwalające na dziedziczne przekazywanie ewolucyjnych zdobyczy rozwijających się fal życia, w tym fali życia zwanej ludzkością, oraz wbudowywanie indywidualnych predyspozycji, uaktywnianych podczas doświadczania konkretnej przejawiającej się czasoprzestrzennej rzeczywistości. Budowane przez Konstruktorów formy wykorzystywane są przez inne Istoty (będące "późniejszymi", w stosunku do Konstruktorów, emanacjami Wielkiego Stwórcy), które ożywiają je, energetycznie zasilają i za ich pośrednictwem doświadczalnie oraz wybitnie w zindywidualizowany sposób badają Dzieło Tworzenia, coraz bardziej rozwijając własne możliwości twórcze oraz podnosząc poziom samoświadomości wykorzystywanych nośników świadomości, funkcjonujących w czasoprzestrzennych rzeczywistościach. Jak wynika ze schematu, jedna Istota może równolegle wykorzystywać wiele nośników świadomości, ulokowanych w różnych czasoprzestrzennych punktach Wszechświata. Z utworzonymi przez siebie, opartymi o schematy DNA, nośnikami świadomości Pierwsi Konstruktorzy mają kontakt poprzez Pośredników, Istnień stworzonych i nie podlegających reinkarnacyjnym procesom, do których zaliczają się m.in. tzw. hierarchie anielskie, współpracujące na subtelnych poziomach z formami czasoprzestrzennego przejawienia w ramach istniejących systemów energetycznych oraz systemów wierzeń.

Dla pełniejszego zaprezentowania omawianego tematu załóżmy, iż jako Istota funkcjonujemy m.in. w czasoprzestrzeni 1, stanowiącej sobą naszą obecną ziemską rzeczywistość (rysunek nr 4). Wykorzystywany do tego celu nośnik świadomości, umożliwiający kontakt z czasoprzestrzenną rzeczywistością, reprezentuje sobą fizyczne ciało oraz emocjonalny i intelektualny umysł, zaś sama czasoprzestrzeń określa sobą warunki i realia w jakich przyszło nam żyć. To, co postrzegamy w naszej czasoprzestrzeni uważamy za jedyne możliwe do zaistnienia realia i na podstawie codziennych doświadczeń wyciągamy wnioski, generalnie potwierdzające nasze spostrzeżenia. Funkcjonując w trójwymiarowej rzeczywistości, przeważnie całkowicie zdajemy się na informacje płynące z otaczającego nas środowiska, często nie zdając sobie sprawy, że w intuicyjnie odbieranych przez nas wyższych wymiarach naszego istnienia możemy liczyć na pomoc naszych przewodników duchowych, w tym również aniołów. Tego typu model postrzegania rzeczywistości, a więc i samego siebie, utrwalony jest w zbiorowym, genetycznie uwarunkowanym umyśle i od pierwszych chwil naszego ziemskiego istnienia kształtuje poziom i jakość naszej samoświadomości. Również w podobny sposób ukierunkowane jest poszukiwanie naszej duchowości – wierzenia, religie, systemy filozoficzne funkcjonują w przejawiającej się rzeczywistości i dostarczają nam danych, dotyczących naszego pochodzenia i ostatecznego przeznaczenia. Takie spojrzenie na "wieczność" powoduje, iż Boga poszukujemy za pośrednictwem religii, systemów wiary, ziemskich i pozaziemskich autorytetów duchowych (np. aniołów i tzw. świętych). W ten sposób kierujemy swój duchowy rozwój na powolną ewolucyjną ścieżkę doskonalenia, widząc przed sobą wielostopniową i hierarchiczną, ginącą we mgle jasności drabinę niekończącego się rozwoju. Ten sposób widzenia swojego miejsca w Całości Istnienia powoduje ciągłe porównywanie swojej obecnej pozycji z tą bardziej pożądaną i w efekcie ukierunkowuje nasze działania na następne do wypełnienia zadania, wiążące się ze zdobyciem kolejnego ewolucyjnego szczebla i tym samym przesunięcia się wyżej w hierarchii doskonalących się czasoprzestrzennych istnień. Tak funkcjonuje ewolucja, która w zasadniczy sposób związana jest z ocenianiem, osądzaniem, porównywaniem i wyznaczaniem następnego do osiągnięcia celu. Spójrzmy jeszcze raz na rysunek i dostrzeżmy na nim opisany wyżej proces – skojarzmy czasoprzestrzeń ze środowiskiem naszego życia, a w tym ze zbiorem możliwych do uzyskania informacji, Pośredników z ewolucyjnymi szczeblami duchowej hierarchii, możliwymi do osiągnięcia przez człowieka w bliżej nieokreślonym czasie, Pierwszych Konstruktorów z osobowymi przejawieniami samego Boga, reprezentującymi sobą duchowy poziom w praktyce dla człowieka niedostępny, zaś Wielkiego Stwórcę z czymś, co wykracza daleko poza naszą wyobraźnię.

Utożsamianie się z ciałem i umysłem oraz zapatrzenie się na hierarchiczną drabinę rozwoju powoduje, iż czujemy się mali, pełni lęku i czujemy respekt przed stojącymi "wyżej" istnieniami.

Zauważmy teraz, iż w naszych dociekaniach na temat rozwoju współczesnego człowieka pominęliśmy to, co jest najważniejsze, a więc Istotę, jaką jesteśmy naprawdę. Spójrzmy na schemat i dostrzeżmy, iż pomiędzy Wielkim Stwórcą, a ludzkim nośnikiem świadomości Istoty jest tylko Istota – spostrzeżenie to w efekcie ukazuje krótką ścieżkę, wiodącą człowieka do jego boskości z pominięciem hierarchicznych poziomów ewolucyjnego rozwoju, a więc bez konieczności bardzo długiego, mozolnego i w wielkim trudzie pokonywania kolejnych stopni rozwoju samoświadomości.

Wejście na tę krótką ścieżkę charakteryzuje się tym, iż coraz mniej korzystamy z informacji pochodzących z przejawiającej się wokół rzeczywistości oraz od hierarchicznych przewodników duchowych, zaś coraz częściej sięgamy po wiedzę zawartą w Istocie, jaką sami jesteśmy naprawdę. Patrząc na rysunek, bardzo łatwo można zauważyć, jak w tym nowym jakościowo procesie sprzyjające jest praktykowanie medytacji, wyciszającej napływ informacji z zewnątrz, a przez to umożliwiającej bardziej efektywny odbiór informacji z wewnątrz, czyli od Istoty, jaką jesteśmy naprawdę. Jednak w temacie tym o wiele skuteczniejsze od medytacji jest podjęcie próby identyfikowania się z Istotą i funkcjonowania w ziemskiej rzeczywistości z punktu widzenia i odniesienia Istoty – w ten sposób stopniowo doprowadzamy do integracji ludzkiego nośnika świadomości Istoty z nią samą, co w efekcie pozwala ludzkiej formie odczuć własną boskość ( bycie Istotą ), zaś Istocie daje możliwość przejawić się w całej pełni w trójwymiarowej rzeczywistości. Ostatecznym, w tej fazie Wielkiego Eksperymentu, przeznaczeniem Istoty jest w pełni uświadomione zintegrowanie wszystkich swoich równoległych nośników świadomości w poszczególnych czasoprzestrzennych rzeczywistościach i stanie się przez to Zintegrowaną Całością, w której poszczególne nośniki uzyskują tożsamość Istoty, zaś Istota uzyskuje tożsamość Wielkiego Stwórcy – dzięki temu w tak zrealizowanym człowieku manifestuje się w trójwymiarowej rzeczywistości Wielki Stwórca, a więc osobowy Bóg. Mieliśmy już na Ziemi przypadki tego typu manifestacji.

Również w każdym z nas czeka na rozbudzenie uśpiony pierwiastek naszej boskości – nadejdzie czas, iż zostanie on rozbudzony i każdy, wcześniej czy później, odczuje swoją Wielkość i Nieśmiertelność, odkrywając w sobie samym część osobowego Boga, którym w istocie jesteśmy, choć jeszcze w bardzo niewielkim stopniu zdajemy sobie z tego sprawę.

W tym miejscu warto zadać sobie pytanie, co stanie się, gdy w końcu osiągniemy poziom Zintegrowanej Całości. Otóż, wtedy nasza rola doświadczającej Istoty skończy się i dostaniemy we władanie "młode" Wszechświaty, w których, jako Pierwsi Konstruktorzy, budować będziemy nowe pola dla rozprzestrzeniającego się Życia, stając się dla rozwijających się tam form przejawienia świadomości Istot bogami z niewyobrażalnymi mocami i możliwościami, co zresztą odpowiadać będzie naszym przyszłym uwarunkowaniom kontynuatorów Wielkiego Eksperymentu na nowych polach ekspresji naszego Stwórcy.

Powyższy materiał, zaprezentowany już na łamach czasopisma "Nexus" w ramach cyklu "Tajemnice Istnienia" opracowany został na podstawie wydanej książki autora "Tworzenie Rzeczywistości, czyli praktyczny podręcznik obsługi człowieka", której treści zainspirowane zostały naukami Jezusa, wiedzą Hermesa i filozofią "Stwórców Skrzydeł".