JustPaste.it

Image jest wszystkim - prawie

Powiedzmy, że jesteś na przyjęciu. Jednym z tych wielkich przyjęć pełnych VIP-ów. Czterystu ludzi wędruje z zadowoleniem po pięcioakrowej posiadłości z willą, domkami dla gości i basenami.

Joe, facet z którym rozmawiasz, mówi: "Chodź, musisz kogoś poznać." Gdy podchodzisz do tego mężczyzny od razu zauważasz buty od Gucciego i garnitur od Armaniego.

"Cześć Jeffery," mówi Joe. Mężczyzna się obraca, a Joe kontynuuje: "Poznaj Billa Cathers".

Pewny uścisk dłoni. Wytworny uśmiech i podobne spojrzenie. Zdobyłeś jego uwagę.

Joe odchodzi podczas gdy ty rozmawiasz. "Masz wizytówkę?" pyta Jeffery, oferując własną.

"Jasne" odpowiadasz wręczając mu swoją i przyjmując jego.

Niespodziewanie Jeffery wyciąga banknot studolarowy. "Jest twój za dziesięć dolarów," mówi z psotnym uśmiechem.

Wahasz się, bardziej zaintrygowany niż sceptyczny. Wyciągasz dziesięć dolarów z portfela i wymieniasz go za setkę.

"Rozumiesz?" pyta Jeffery z tym samym wyrazem twarzy.

Kręcisz głową, uśmiechając się, zdziwiony dlaczego to robisz.

"Chcę do ciebie zadzwonić jutro. Zgoda?"

"Jasne" odpowiadasz nadal się uśmiechając kiedy Jeffery odwraca się aby porozmawiać z kimś innym.

Inny przypadek

Robi się coraz ciemniej a ty jesteś w części miasta, w której nie powinieneś się znajdować. Śpiesznie idziesz chodnikiem kiedy stary człowiek zatacza się na twoją ścieżkę. Zauważasz tylko postrzępiony, obdarty i zrujnowany płaszcz, który zaraz się chyba rozpadnie. Śmierdzi okropnie. Jego oczy unikają twojego spojrzenia.

"Dostaniesz go za dychę" mamrocze wyciągając rękę z banknotem studolarowym.

Nie zwalniając kroku omijasz staruszka i kontynuujesz chód.

Dobra, image nie jest wszystkim

Stary człowiek mógł mieć prawdziwy banknot. Być może chciał tylko butelkę wina, a sprzedawca w monopolowym nie przyjąłby go sądząc, że jest fałszywy.

Jeffery mógł ukraść garnitur i buty i rozprowadzać fałszywe banknoty. Może chciał zebrać na samolot, aby uciec przed aresztowaniem. Niech to, seryjni mordercy często wyglądają podobnie.

Image jest wszystkim początkowo

Prawie każdy zaryzykowałby 10 dolarów za setkę oferowaną przez człowieka w garniturze Armaniego. I prawie każdy zignorowałby taką ofertę od bezdomnego. Tak po prostu jest. Nie ma w tym nic złego ani dobrego.

Kiedy zbliżasz się do biura aby zamknąć duży kontrakt chcesz być pewny, że jesteś zadbany i odpowiednio ubrany. Gdy już jesteś w środku będziesz się zachowywał jakby twój portfel był wypchany samymi setkami. Szczególnie ważne staje się to kiedy portfel jest pusty.

Dlaczego? Ponieważ jeśli nie przedstawisz takiego image'u, człowiek za biurkiem nie zgodzi się na twoją propozycję, bez względu na to jak jest dobra.

Ubierz swoją stronę w Armaniego i Gucci'ego

Taki właśnie image musi prezentować twoja strona. Internauta musi zobaczyć to od razu, zanim przeczyta jakikolwiek tekst. To co zobaczy zadecyduje o jego początkowej opinii o serwisie. Jeżeli to wrażenie i nagłówek nie przyniosą natychmiastowego zainteresowania, stracisz odwiedzającego. Nie zainteresuje się świetną ofertą, jakiej nie mogłeś mu złożyć.

Przynajmniej dla twojej strony image jest wszystkim. To pierwsze wrażenie jest ważniejsze niż cokolwiek innego na stronie. Ponieważ jeżeli internauta nie zostanie na stronie na tyle długo by przeczytać twoją ofertę, nic mu nie sprzedasz.

 

Źródło: Bob McElwain