JustPaste.it

Pegasus Mail nie jest programem dla wszystkich

Pegasus Mail jest programem pocztowym dedykowanym pod system Windows.

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś(aś) się nad programem pocztowym z pewnością nazwa Pegasus nie jest Ci obca. Jego surowy wygląd, interfejs nie mówiący po polsku, kłopoty z narodowymi znaczkami, odstraszają wielu potencjalnych użytkowników, zwłaszcza początkujących.
Dlatego z myślą o nich powstały prostsze i bardziej intuicyjne programy jak Operowy M2 czy Thunderbird. (Celowo omijam tu program MS Outlook Express, gdyż zdecydowanie nie polecam go początkującym użytkownikom, ze względów bezpieczeństwa, a doświadczonym ze względu na małe możliwości)
Pegasus Mail jest bezpiecznym programem.

Mała popularność = brak wirusów. Dodatkowo wirusa pod Pegaza nie łatwo napisać, gdyż największe pole manewru dla wirusów (czyt. listy w formie HTML ;-) ) jest bardzo ubogo rozwinięte. I BARDZO DOBRZE. Większość spamerów przygotowuje swoje listy wybitnie pod produkt firmy Microsoft, dzięki temu, nawet jeśli jakiś taki list klikniemy na podglądzie to i tak zazwyczaj zobaczymy pustkę. A jeśli nam bardzo zależy na tym spamie to możemy otworzyć go w przeglądarce www (nawet nie musi ona być domyślna). Pegasus Mail, tak wiele innych programów pocztowych nie pobiera obrazków ze zdalnych serwerów. Nie ma więc możliwości sprawdzenia przez spamera czy jego list przeczytaliśmy.

Dodatkowo filtr antyspamowy... Dużo prostszy niż filtry spamowe oferowane dzięki algorytmom Bayesa, tym nie mniej też bardzo skutecznie łapiący wyrazy i łatwy do edycji. Dzięki temu Pegasus daje nam wyjątkowe uczucie spokoju kiedy dostajemy list. Wirus ? Proszę bardzo, niech przychodzi. Ale musiałbym CHCIEĆ go uruchomić.
Pegasus Mail jest nadal rozwijany mimo iż powstał dawno temu.

I to widać. I to jest zaletą. Dzięki temu nie traktuje użytkowników innych starych i prostych programów nieprzychylnie. Domyślnie nawet przy przekazywaniu załącznika durzuca tekst informujący o jego zawartości.

Tak samo jak z sposobem odpowiadania - jest ono w pełni zgodne z dobrymi, starymi zasadami netykiety.

Pegasus posiada obsługę SSLa, szyfrowanie, i IMAP-a. I mimo iż jest pisany w przez jedną osobę, zapewne w czasie wolnym (hobbystycznie) to co pół roku można się spodziewać nowych gadżetów i dodatkowych funkcji. Niestety nie ma wersji Pegasusa na inne platformy, ale jest na szczęście możliwość pisania pluginów. Tak więc jeśli kiedyś David Harris znudzi się już dopieszczaniem swojego programu, możemy liczyć, że będą to robić inni za pomocą dodatków.

Pegasus Mail lubi klawiaturę.

Myszka się często przydaje, ale pisanie listów jej nie wymaga. Pegasus Mail ma pełno skrótów klawiszowych, ma rozbudowane słowniki sprawdzające, a nawet aliasy które możemy używać do szybszego pisania listów. No i szablony rozbudowane tak dobrze jak w nietoperze, pod niektórymi względami nawet lepiej.

Definiując klawisze skrótów możemy łatwo organizować i archiwizować pocztę, a tożsamości daje potężne możliwości jeśli chodzi o błyskawiczną zmianę ustawień.

Uruchamianie Pegasusa z linii poleceń to kilkanaście przełączników, dzięki którym można ustawić wiele podstawowych parametrów pracy.

Pegasus Mail nie brudzi.

Wiele aplikacji, w czasie instalacji nie szczędzi sobie wpisów do rejestru czy ilości zajmowanej pamięci twardego dysku ani po uruchomieniu pamięci RAM. Pegasus jest skromny. Zajmuje 8 mega na dysku i w około 8 mega zajmuje w pamięci RAM gdy jest uruchomiony. Nic nie wpisuje do rejestru, dzięki czemu raz zainstalowany i skonfigurowany może działać latami, bez względu na to, że używasz Windowsa 95, 98, 2000, czy 2030. A jeśli Ci się zdarzy, że jakiś wirus właśnie zawładnie Twoim kompem, wystarczy przegrać katalog mail na dowolny nośnik. Jeśli zaś nie masz takiej możliwości, system leży i jedyne co masz to dyskietka startowa - mimo to możesz odczytać Twoje listy - Filozofia pegasusa mówi, że nowe listy przeczytasz dowolnym edytorem, a posortowany folder, też nie jest trudny do zrozumienia. No chyba, że użyjesz szyfrowania listów :).

Pegasus trzyma konfiguracje w plikach tekstowych!. Dzięki temu, możemy pogrzebać w ustawieniach bez interfejsu, łatwo przenosić konfigurację między kompami, no i poodkrywać kilka rzeczy o których nam sie nigdy nie śniło.

Pegasus Mail naprawdę wiele potrafi.

Jak naprawdę wygląda Twój list? Czy załącznik ma być zakodowany UUencode, a może jako Binhex? I w ogóle to czy to jest obrazek czy może mam to wysłać jako tekst? Może chcesz coś dorzucić w nagłówku? Ten list ważny jest tylko 5 minut? Jaką strone kodwą dziś wybierasz? Chcesz go zaszyfrować? Naprawdę nie lubisz pisać listów w formie HTML? Chcesz prosić adresata o potwierdzenie odebrania czy przeczytania ? Zawijać długie linki czy nie ? Formatować list do 80 znaków czy niech sie adresat męczy ? Chcesz sprawdzać czy gdy wysyłasz list z wyrazem "attachment" lub "załącznik" jest tam załącznik ? Poprwiać lterówki czy nie poprawiać ? A może napisać jeden list do dziesięciu osób za każdym razem zmieniając tylko jedno słowo ? A może chcesz napisać list do grupy ludzi ?

Te przykładowe pytania można zadać pisząc list. Podobny zestaw interesujących opcji możemy ustawić pisząc odpowiedź, przekazując list dalej, odbierając pocztę, sortując ją potem, przeglądając i oznaczając czy konfigurując interfejs. Co prawda większość tych pytań nie zadaje Kowalski, ale jak już wspomniałem, Pegasus Mail nie jest dla niego.

Pegasus Mail nie jest wstydliwy.

Nie zawsze jest różowo. Czasami serwer z którym chcemy się połączyć nie odpowiada i tu możemy spotkać coś, czego w żadnym innym programie nie widziałem - spis wszystkich komend, które nasz klient pocztowy przekazał do serwera i które odebrał. Poza tym cały czas pracuje zapisywanie wszystkich informacji o stanie programu *kiedy i co*. Podgląd zawartości listu (całego - nie tylko nagłówków!) jest dostępny jednym klawiszem lub jednym kliknięciem, a wpisując nadawcę (oraz odbierając list) Pegasus zawsze pokazuje jego adres email. Podobnie nie ukrywa, czy list który czytasz jest sformatowany jako html czy jako czysty tekst i daje Ci możliwość obejrzenia (i porównania) obu wersji ;-)

Pegasus Mail to dobry pracownik.

Podobnie jak The Bat! Pegasus Mail umożliwia pracę nie tylko jako klient, ale również jako serwer. W najprostszym przypadku korzysta się z udostępniania plików - ścieżka do katalogu z pocztą może być dowolna. Możliwe jest szybkie przekazywanie informacji między pracownikami, wspólne miejsce na komunikaty jak i współdzielenie folderów. Każdy list posiada pole z notatkami, listy można oznaczać i przekazywać między poszczególnymi użytkownikami systemu. Ponadto każdy użytkownik ma całkowicie niezależną konfigurację, którą można wstępnie przygotować, bez względu na to czy korzysta on ze zdalnego serwera czy wszystko dzieje się lokalnie. Ponadto Pegasus współpracuje z darmowym pocztowym serwerem Mercury (tego samego autorstwa) z którym razem tworzą w pełni samodzielny system pocztowy zarówno do współpracy z platformą Windows jak i Novell NetWare.

Pegasus Mail ma konkurencję.

Trudno mi w pełni obiektywnie porównywać programy pocztowe, gdyż z żadnym z nich nie spędziłem tyle czasu co z opisywanym produktem. Nie słyszałem o żadnym innym darmowym produkcie z tak dużymi możliwościami. Wśród komercyjnych projektów, wymagającemu użytkownikowi z Polski, który lubi oglądać polskie czcionki, z pewnością spodoba się TheBat!, ale i pełna wersja Outlooka może pozytywnie zaskoczyć.

Tym nie mniej ikonka poruszającego skrzydłami pegaza w "trayu" potrafi spowodować, że poczujemy sympatię do tego nowozelandzkiego programu.

Licencja: Creative Commons - na tych samych warunkach