Dobrze jest mieć przygotowaną listę miejsc, o które chcesz zahaczyć. Nie musi to być spisane na kartce, wystarczy wiedzieć gdzie chcesz jechać. Później trzeba zebrać informacje o tych miejscach. Doskonale nadaje się do tego Internet i relacje z podróży innych ludzi. Przydało by się też ustalić jakimi środkami transportu będziesz się poruszać. W poszczególnych krajach inaczej kształtują się ceny podróży koleją i autobusami, różnie też bywa z możliwością podróżowania autostopem.
Zawartość plecaka
Zależy oczywiście od tego gdzie chcesz jechać. Przy założeniu że wybierasz się raczej w ciepłe rejony, powinna wyglądać następująco:
- śpiwór (ja zabieram 1kg syntetyka - puchowy śpiwór przeważnie jest za ciepły a biorąc tylko bawełnianą 'pościel' czułbym się niepewnie)
- namiot - trochę waży ale daje jakieś poczucie bezpieczeństwa, nie zawsze jednak z niego korzystam
- sandały (lepiej się wystrzegać tych z plastikową wyściółką - po jakimś czasie zawsze zaczynają brzydko pachnieć)
- buty górskie (jakieś buty trzeba wziąć a takie dają nam gwarancję że nie będzie zimno w nogi i stopy nie zmokną na deszczu)
- butla, palnik - ja używam Primusa. CampingGaz jest tańszy i łatwiej dostępny, ale chyba mniej bezpieczny
- sporo zupek chińskich i innych gorących kubków
- kawa, herbata, cukier - co kto lubi
- latarka, kubek, scyzoryk, niezbędnik, przybory do szycia, długopis
- plastry, tabletki (sporo węgla, polopiryna, coś przeciwbólowego)
- ubrania (ja najczęściej biorę - jedną parę długich spodni, kilka krótkich, ok. 6 T-shirtów, kurtkę przeciwdeszczową, 1 sweter, 2-3 pary skarpetek, kilka par slipów)
- jakieś nakrycie głowy
- mapa (jeśli jedziesz stopem, to koniecznie z zaznaczonymi stacjami benzynowymi, dobrze jeśli są zaznaczone 'peaje' (czyt. pejaż-e)- miejsca w których się płaci za autostradę)
- stopowicz powinien wziąć kilka markerów do wypisywania kartek z nazwą miejscowości
- przyda się telefon komórkowy, lista numerów Poland Direct
- ksero paszportu, numery kart bankomatowych, numery tel. do ubezpieczyciela, do centrum kart
Dobrze jest przygotować ksero paszportu. Jest to bardzo pomocne w przypadku kradzieży.
Pieniądze powinno się trzymać w 2 miejscach. Jedno pod ręką z pieniędzmi na jeden dzień i drugie - skryte, z resztą pieniędzy. Jeśli zdecydujesz się wziąć większość pieniędzy na karcie, to pamiętaj że nie możesz polegać na jednej karcie. Najlepiej jest wziąć 2 karty w różnych systemach (Visa, Mastercard) i z 2 różnych banków. Idealnie było by gdyby jedna karta była wypukła. Wiedz, że w Europie przeważnie tańsze jest korzystanie z kart z systemu Mastercard.
Jeśli śpisz pod gołym niebem, spróbuj się jakoś 'połączyć' z plecakiem. Możesz na nim oprzeć głowę, lub przywiązać się kawałkiem sznurka. Zawsze to jakieś zabezpieczenie przed złodziejami.
W krajach arabskich złodziei możesz się nie obawiać, tam za to zmorą są naciągacze. Ilość sposobów aby wyciągnąć ostatnie pieniądze od biednego trampingowca jest niezliczona. Najczęściej jest to jednak mutacja metody opisanej w Alchemiku Paulo Coelho.
Dla stopowiczów
Jeśli jedziesz przez kraj, w którym obowiązują autostrady płatne od przejechanych kilometrów, to przeważnie najlepszym miejscem do łapania stopa są 'peaje' - miejsca opłat. Na lokalnych drogach często szybciej złapiesz stopa ale na znacznie mniejszy odcinek. Dobrym miejscem do łapania są też wyjazdy z dużych stacji benzynowych na autostradach. Możesz też pytać ludzi na stacji benzynowej albo w stojących samochodach, czy nie mogli by Cię wziąć. Łapanie stopa na samych autostradach jest zabronione (przeważnie), niebezpieczne i mało efektywne. Do łapania przydaje się kawałek kartonu z nazwą miejscowości, w kierunku której chcemy jechać. Najlepiej pisać miasta 100-300 kilometrów od miejsca w którym akurat stoimy. Litery muszą być odpowiednio duże i grube, żeby były widoczne z większej odległości. Dużo lepiej widoczne są napisy na białym kartonie, niż na szarym. O karton możesz poprosić na stacji benzynowej, prawie zawsze coś Ci znajdą. Stacje benzynowe są też dobrym miejscem do przespania się - można tam bez problemu rozbić namiot.
Jadąc z kimś samochodem dowiedz się dokładnie dokąd jedzie i sprawdź na mapie gdzie jest wcześniejsza stacja benzynowa lub peaje. Domagaj się wysadzenia tam, a nie na zjeździe do miejscowości do której jedzie 'twój kierowca'.
Zmorą stopowiczów są peaje wokół większych miast. Kierowca przeważnie jedzie do centrum, więc wysadzi Cię na peaju przed miastem. Większość samochodów przejeżdżająca przez taki peaje jedzie do tego właśnie miasta i możesz w takim miejscu spędzić kilka-kilkanaście godzin zanim złapiesz stopa dalej. Dowiedz się do której części miasta jedzie 'twój kierowca', może jest stamtąd niedaleko do peaja z drugiej strony miasta - ten będzie dużo lepszym miejscem do łapania stopa niż peaje przed miastem.
Spora część ludzi którzy zabierają stopowiczów robi to, żeby mieć z kimś pogadać, żeby nie zasnąć za kierownicą. Postaraj się utrzymywać rozmowę, ale nie rób tego nachalnie. Kierowcy TIRów rzadko się zatrzymują, chyba że jadą powoli. Chętniej zabiorą Cię jeśli podejdziesz do stojącego TIRa i poprosisz o podwiezienie. W TIRe często jest dosyć ciasno dla dwóch stopowiczów z ogromnymi plecakamim, jeżdżą też dosyć wolno. Jednak TIRy jeżdżą w długie trasy i może Ci się zdarzyć że złapiesz stopa na tysiąc lub więcej kilometrów. Jeśli musisz przepłynąć promem, złapanie TIRa pozwoli Ci zaoszczędzić pieniędzy. Opłaty za prom są od TIRa, niezależnie od ilości kierowców (przeważnie). Często w cenie biletu za prom są posiłki dla kierowców TIRów, czyli dla Ciebie też ;-).
Źródło: Marcin Lubojański