JustPaste.it

Dojrzała i odpowiedzialna miłość

Autor - Wiesław Matuch Wrocław, dn. 02-10-2007
( w imieniny Aniołów Stróżów, a dedykuję ten artykuł świętemu Franciszkowi z Asyżu - obrońcy zwierząt )

Prawdziwa miłość zawiera w sobie poczucie odpowiedzialności i jest dowodem na dojrzałość człowieka. Co to oznacza odpowiedzialny? - Oznacza, że jest świadomy swoich poczynań i gotowy poniesienia ich skutków. Odpowiedzialny potrafi samodzielnie podejmować decyzje w sytuacjach skomplikowanych i trudnych. Porywczy charakter, emocje i uczucia jest w stanie stabilizować. Odpowiedzialny człowiek posiada psychologiczną umiejętność: najpierw myśleć a potem reagować, co jak wiemy nie wielu osobom się udaje. To jest po prostu bardzo trudne.

Ale chciałbym w sprawie odpowiedzialności powiedzieć jeszcze coś innego. Myśli zorganizowane w odpowiedzialnej miłości nie mogą przeoczyć faktu miłości zwierząt. Niektórzy twierdzą, że zwierzęta zamiast duszy posiadają jedynie coś ulotnego, jakiś tam dech nadający im cechy ludzkie i sprawiający, że jest żywe. To że jest żywe, to wiemy, co do potencjału przejawienia się u zwierzęcia świadomości, jesteśmy już ostrożniejsi. Ale jeśli przyjrzeć się temu bliżej, postępujemy zupełnie irracjonalnie wobec tego przekonania. Bo oto na przykład jak bardzo jesteśmy rozkochani w naszych ulubieńcach takich jak, psy i koty. Wyraz miłości okazywany tym zwierzętom jest nieraz większy niż robimy to wobec człowieka - istoty obdarzonej inteligencją i wieczną duszą. Udomowiony zwierzaczek staje się niejednokrotnie dla wielu osób jedynym partnerem do rozmów a nawet zachodzi pomiędzy nimi związek prawdziwej przyjaźni. Przywiązanie i wierność pieska tak fascynuje, że trudno znaleźć bardziej zaufaną istotę pośród ludzi. To dotyczy bardzo wielu zwierząt z którymi człowiek nawiązuje świadomy kontakt.

Więc chciałem stwierdzić i być może będę przez niektóre osoby za to skrytykowany, ale powiem jasno: miłość odpowiedzialna bierze poważnie pod uwagę duszę oraz inteligencję zwierzęcia. Nie boję się powiedzieć tego, że każde zwierze odczuwa, cierpi, cieszy się, a więc posiada emocje i na swój sposób myśli logicznie oraz kocha, podobnie jak człowiek. Powiem więcej, tak samo jest z owadami oraz insektami. Jeśli weźmie się pod uwagę ewolucję gatunków i przemieszczanie się energii duszy pomiędzy nimi, to dla mnie jest jasne, że wszystko posiada iskrę Boga i jest w pewnym sensie Bogiem - duszą nieśmiertelną. Dla mnie nie ma już różnicy pomiędzy duszą psa, czy komara a duszą człowieka. Rdzeń jaźni jest identyczny. Pozostaje kwestia jak daleko wyewoluował dany gatunek, jakie były i są jego predyspozycje oraz potrzeby rozwojowe na danej planecie.

Jeśli zdefiniowaliśmy miłość jako odpowiedzialną i połączoną z przejawem dojrzałości, to w takiej sytuacji wiedza o duszy powinna nas jeszcze bardziej uczynić prawdziwie i w pełni szczęśliwymi. W miłości musi być wzajemne zrozumienie. Zatem nie można nie rozumieć świata zwierząt. Miłość, która wyklucza swoją decyzją obiekt miłości jakim jest stworzenie, nie wpisuje się w zaangażowanie podtrzymujące ten związek, dlatego raczej nie może być miłością odpowiedzialną i rozumną. Dla mnie zabijanie zwierząt jest tym samym co zabijanie ludzi. Okrutne i straszne, bardzo niesprawiedliwe. Człowiek ekonomicznie wykorzystuje cierpienie wielu setek miliardów zwierząt rocznie.

Są w ciele pewne pozacielesne struny, dzięki którym ciało może wyrazić miłość, i każde zwierze to właśnie robi. Musimy to zauważyć. Lecz do tego potrzeba serca, delikatności, uczucia, poezji i boskiej miłości.

Podkreślić należy: człowiek znający miłość duszy, która jest mądra i odpowiedzialna - zauważa dobro i przejaw miłości w całym stworzeniu, nie tylko w człowieku.

Jak do tej pory panują żelazne prawa zabijania. Nie potrafimy przekształcać miłości do ludzi w miłość do stworzenia. Śmiem więc twierdzić, że nasza miłość społeczna czy narodowa jest wątpliwa. System praw wpisuje się w ogromny rozlew niewinnej krwi. Gdyby zasadniczo postępować jak czyni się to prawnie wobec zwierząt, to z ludzi też powinno się robić kiełbaski czy kotleciki na obiad. Czymże człowiek się różni od krówki? ...Wyglądem? Jakością inteligencji? Przeżyciami? Kodem genetycznym? Organami wewnętrznymi? Mięso jak mięso...

Teraz już wiem, człowiek jest pozbawiony harmonii oraz wyższej inteligencji, bo gdyby ją posiadał nie wziąłby do ręki noża i nie spuszczał krwi niewinnym, pragnącym żyć i rozwijać się istotom. Niestety czyni to poprzez całkiem świadomą decyzję. I nawet się z tego nie "spowiada" w kościele.

Pełne i realistyczne nastawienie do miłości spowoduje zrozumienie innych oraz znaczne ograniczenie nieodpowiedzialnych popędów krzywdzących ludzi i zwierzęta. Niech więc każdy z nas subiektywnie oceni, że zabijanie zagrozić może porządkowi społecznemu. Widać to chociażby w ogromnej skali głodu na świecie. Według statystyk to właśnie sztuczna hodowla zwierząt spowodowała ogromne zanieczyszczenie środowiska poprzez spływającą krew do rzek i mórz. A po drugie, że produkcja mięsa odbywa się kosztem rolnictwa. Na paszę przeznacza się wysoko jakościowe zboża, które mogłyby bezpośrednio żywić wszystkich mieszkańców Indii i Chin, a więc ponad dwóch miliardów ludzi. A wszystko robi się dla nieuczciwego zysku, dla biznesu, dla osobistych korzyści, tak zwanej prywaty, wykorzystując do handlu kubki smakowe ludzkiej buzi, bo przetwory mięsne po prostu ludziom smakują. Przez ludzki smak zbija się fortuny, nie patrząc na to że zwierzęta strasznie cierpią. Zadając cierpienie zwierzętom ( jakby na ironię ) zabija się również ludzi, którym brakuje zbóż do wyżywienia się, gdyż sztuczna hodowla, zabiera ludziom chleb ze stołów.

Według mnie porządek rzeczy mocno jest przewrócony i to w obliczu prawa. Czy wobec tego rozsądna, dojrzała i odpowiedzialna miłość jeszcze jest pośród nas? Warto się nad tym zastanowić nim się powie: kocham...

 

Źródło: http://www.sm.fki.pl/SMN.php?nr=wm_Dojrzala_i_odpowiedzialna_milosc