JustPaste.it

Wiek i dojrzałość to nie synonimy!

Nie cierpię jak ludzie w podeszłym wieku mówią, że to ich należy słuchać, bo posiadają wieloletnie doświadczenie, a każdą młodszą od siebie osobę traktują jak smarkacza. Poprzez takie zachowanie to właśnie oni zachowują się jak smarkacze. Nie mam zamiaru nikogo w tym artykule obrażać, ale chciałbym skupić się na bardzo ważnej kwestii związanej z dojrzałością, która jest niezwykle ważna w inwestowaniu.

Przyjęło się mówić, że osoby w kwiecie wieku, czy w podeszłym wieku są dorosłe, dojrzałe itp. Natomiast ludzi młodych powyżej 18 lat traktuje się jak dzieci. Faktem jest, że gorące 18-stki zachowują się często niedojrzale i nieodpowiedzialnie, ale nie wszyscy. Są osoby będące o wiele bardziej dorosłe niż ludzie w wieku 40 lat, którzy zachowują się w rzeczywistości jak dzieci w przedszkolu, a nawet gorzej.

Dojrzałości, czy też dorosłości nie mierzy się ilością przeżytych lat tylko zachowaniem w pewnych ekstremalnych sytuacjach. Przykładem takiej sytuacji może być druzgocąca porażka finansowa. Zazwyczaj ludzie dorośli w takich momentach obarczają winą wszystkich tylko nie siebie, zachowując się jak rozwydrzone dzieciaczki, którym zabrano lizak i teraz muszą znaleźć sobie kozła ofiarnego. Dojrzały człowiek, mimo że wiek wcale nie musiałby na dojrzałość wskazywać, wziąłby w takiej chwili głęboki oddech, powiedziałby że jego życie znajduje się w jego rękach i to on jest odpowiedzialny za swoje sukcesy i porażki. Następnie zastanowiłby się nad przyczyną popełnionego błędu, wyciągnąłby z niego wnioski na przyszłość i w rezultacie przekułby swoją porażkę w sukces.

 

Innym przykładem niedojrzałości jest wymyślanie ciągłych wymówek. Bardzo często słyszy się o ludziach, chcących przejść na dietę mówiących, że zaczną odchudzanie od jutra. Jeszcze częściej każdy dorosły człowiek używa następujących stwierdzeń: "Nie mam czasu", "Nie mam pieniędzy, żeby na przykład zacząć inwestować", "Po pracy jestem bardzo zmęczony, jak mam zajmować się czymś innym" i tak dalej, i tak dalej. Człowiek wymyśla codziennie tysiące wymówek, aby usprawiedliwić się sam przed sobą - to nie jest dorosłe zachowanie.

Pełne zrozumienie kwestii dojrzałości stanowi priorytet, jeśli chodzi o inwestowanie i proces dochodzenia do bogactwa czy osiągania jakiegokolwiek innego celu. Wymówki przez nas wypowiadane są tak naprawdę kłamstwami, które nie muszą się ziścić w przyszłości, należy jedynie nie dopuścić do tego, aby te kłamstwa stały się prawdą. Większość ludzi niestety traktuje swoje wymówki jako prawdę i tak też w rezultacie wygląda ich przyszłość, która jest wypełniona samymi bzdurnymi przekonaniami. Ludzie chcą wierzyć w te niedorzeczności, bo jest im to na rękę, tak jest wygodniej, nie trzeba się wysilać. Wymówki nie mobilizują do działania, tylko rozleniwiają umysł. Robert Kiyosaki pisze w swoich książkach, że bogaty ojciec zabronił wypowiadać jemu oraz swojemu synowi słów "Nie stać mnie na to". W wielu przypadkach słowa te stwierdzają rzeczywistość, są prawdą, bo ludzie naprawdę mogą nie mieć pieniędzy. I co z tego, że nie mają. Moim zdaniem nadal nie chcą mieć, ponieważ rozleniwiają swój umysł mówiąc, że ich nie mają. Lepszym rozwiązaniem byłoby zastanowienie się, w jaki sposób można byłoby sobie na dane dobro pozwolić, a wtedy umysł zaczyna pracować i być kreatywny. Nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, do jakiego stopnia Twój umysł może być kreatywny, jeśli chodzi o finanse, dlatego wykorzystaj go na swoją korzyść, a nie przeciwko sobie.

Jeśli w przyszłości chcesz być postrzegany jako osoba dojrzała i odpowiedzialna musisz zacząć panować nad wymówkami. Zamiast wymyślać tysiące powodów, dla których nie warto się starać, warto zastanowić się, dlaczego wartałoby się postarać. To dziwne, że najpotężniejszym narzędziem jest ludzki umysł, a tylko 1% ludzi zdaje sobie z tego w pełni sprawę. Pozostała część wykorzystuje swoją szarą masę po to, aby znęcać się nad sobą.