JustPaste.it

Węgiel a służby specjalne III RP

26f382ebcf920b8292856a94b153cd18.gifAnalizując wpływ służb specjalnych na system związany z wydobyciem i handlem węglem stwierdzić należy, że powinno się rozważać to zagadnienie na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze są to podejmowane przez właściwe organa, w naszym przypadku Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Agencję Wywiadu kroki, których celem jest rozpoznanie niebezpieczeństw, jakie mogą potencjalnie zagrażać tej dziedzinie polskiego przemysłu oraz im zapobiegać. Drugą płaszczyzną są ewentualne (negatywne z punktu widzenia państwa polskiego) działania tych funkcjonariuszy polskich służb specjalnych, którzy ,,wyemancypowali’’ się i prowadzą własną politykę, której celem jest ich partykularny interes. Biorąc pod wagę, iż osoby pracujące w służbach specjalnych charakteryzują się nieprzeciętną inteligencją, posiadają dużą wiedzę, jak również funkcjonują w instytucji, która często działa na granicy prawa, stwierdzić należy, że mogą oni być poważnym zagrożeniem dla państwa polskiego. Biorąc pod uwagę warunki polskie, sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, pamiętać bowiem należy, że III Rzeczpospolita dopiero buduje swoje służby specjalne, tymczasem Polska odziedziczyła struktury i ludzi, którzy pracowali w służbach specjalnych Polski Ludowej. Często wnosili oni do nowych instytucji bagaż dawnego myślenia, pracując w wywiadzie i kontrwywiadzie byli rozpoznani lub też związali się z różnego rodzajami służbami specjalnymi państw socjalistycznych, przede wszystkim zaś Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Banalną, acz w warunkach polskich często niedostrzeganą kwestią jest potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa. Podejmuje się tą tematykę, jednak bez głębszego sięgnięcia w istotę problemu. Niedawne wydarzenia wykazały dobitnie, w jaki sposób państwa, dysponujące surowcami energetycznymi mogą używać ich w walce politycznej. Z tego też względu szczególnie potrzebne są działania, których celem byłoby zabezpieczenie niezależności energetycznej III Rzeczpospolitej. Pamiętać przecież należy, że Polska jest bogata w węgiel kamienny i brunatny, korzystanie z tego potencjału może zminimalizować zagrożenie szantażem energetycznym np. ze strony Rosji. Ogromne znaczenie mają w tym kontekście kroki podejmowane przez służby specjalne, zarówno polskie, jak i obce.

Zauważyć należy, że sektor węglowy znajduje się w orbicie zainteresowań państw sąsiadujących z Polską. Przy czym zainteresowanie to nie ogranicza się jedynie do samych analiz potencjału węglowego, czy też jakie on może mieć znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa polskiego. Próbuje się podjąć działania, których celem byłoby osłabienie pozycji energetycznej III Rzeczpospolitej. To właśnie dzięki polskim służbom specjalnym władze państwa polskiego dowiedziały się, że w 2006 r. strona rosyjska postanowiła podjąć działania, których celem byłoby przejęcie 12 polskich kopalń, które mają charakter strategiczny. Temu miało służyć rozpoczęcie zbierania na szeroką skalę przez służby specjalne Federacji Rosyjskiej informacji, które dotyczyły kondycji polskiego węgla kamiennego i brunatnego.

Zauważyć przy tym należy, że zainteresowana polskim węglem była (i jak się wydaje jest nadal) strona niemiecka. Polskie służby specjalne uzyskały informacje, iż Niemcy dążą do tego, aby wyeliminować Polskę ze światowego rynku węgla kamiennego i brunatnego. Takie informacje strona polska uzyskała już w 2002 r., kiedy to w ręce polskiego oficera służb specjalnych trafił raport, który zawierał analizę dotyczącą chłonności rynku węgla kamiennego do 2010 r. Wspomniany dokument, liczący kilkaset stron, dotyczył między innymi potencjalnego zapotrzebowania na węgiel kamienny, czy możliwości uzyskania innych źródeł energii. Zawierał również istotne wiadomości o działaniach strony niemieckiej, której celem była wspomniana już wyżej akcja zmierzająca do osłabienia potencjału węglowego III Rzeczpospolitej. Interesującą kwestią jest to, kto zlecał stworzenie takiego raportu oraz kto go współtworzył. Według danych wywiadowczych zleceniodawcą była zagraniczna firma konsultingowa, która działała na rzecz jednego z banków. Szczególnie ważną, a przede wszystkim niebezpieczną dla państwa polskiego sprawą było to, że wśród zatrudnionych ekspertów byli Polacy, sprawujący ważne urzędy w polskich ministerstwach. Oznacza to ni mniej ni więcej, iż osoby, które powinny strzec sekretów gospodarczych państwa, a przede wszystkim zachować lojalność, w rzeczywistości wykorzystały swoją wiedzę na rzecz jego osłabienia.

Stwierdzić należy, że polski sektor węglowy zagrożony jest nie tylko w wyniku działań obcych państw, ale również poprzez funkcjonowanie różnych organizacji przestępczych, które próbują w nielegalny sposób wzbogacić się na wydobyciu i handlu tym surowcem. Otwarte pozostaje pytanie, czy struktury te są infiltrowane przez wywiady obcych państw, w każdym bądź razie stwierdzić należy, że w interesie państw wrogich byłoby posiadanie wpływu na te grupy przestępcze.

W tym kontekście stwierdzić należy, że ważną rolę w walce z tymi patologiami mają do odegrania również polskie służby specjalne, do zadań których należy wykrywanie i zapobieganie także przestępstwom gospodarczym, które mogą mieć wpływ na osłabienie pozycji gospodarczej III Rzeczpospolitej.

W sierpniu 2006 r. ABW zatrzymała byłego wiceministra ochrony środowiska, któremu zarzucono, iż działał na niekorzyść jednej ze spółek skarbu państwa, czyli Bytomskiej Spółki Węglowej (było to już drugie zatrzymanie, pierwsze miało miejsce w listopadzie 2005 r.). Zauważyć należy, ze ABW śledztwo w tej sprawie prowadziła od początku 2004 r. Przy czym oprócz wspomnianego wyżej ministra zatrzymano w 2005 również trzech innych członków zarządu Bytomskiej Spółki Węglowej. Szczególnie niebezpieczne dla państwa było to, że BSW utraciła, najprawdopodobniej w wyniku błędnej polityki stojących na jej czele urzędników kontrolę (utrata 56 % udziałów) nad Bytomskim Holdingiem Produkcyjno-Usługowym S. A.

W październiku 2007 r. ABW zatrzymała również 5 osób, którym zarzucono iż uczestniczyły w procederze polegającym na nieprawidłowym obrocie miałem węglowym. Przy czym były to osoby piastujące wysokie stanowiska (właściciele firm handlujących węglem). Aresztowanym zarzucono oszustwo, fałszowanie dokumentów oraz pranie brudnych pieniędzy. W kontekście zatrzymań osób podejrzanych o udział w przestępczych działaniach których ofiarą miał paść sektor węglowy wspomnieć należy, że zarzuty postawiono między innymi dyrektorom kopalni ,,Budryk’’ i ,,Zofiówka’’. Oprócz przyjmowania łapówek są oni podejrzani również o pranie brudnych pieniędzy.

Szczególnie niebezpieczne przestępstwa, wykrywane przez ABW, dotyczą nieprawidłowości w handlu węglem z podmiotami zagranicznymi. W październiku 2007 r. oficerowie ABW aresztowali byłego prezesa spółki z o.o.,,Lubelski Węgiel’’. Oskarżono go o przyjęcie korzyści majątkowych o łącznej wartości 8.853.000 USD. Uzyskał je za to, iż akceptował podpisywanie niekorzystnych dla spółki kontraktów (zamieszana w ten proceder była także czeska spółka Czech-Pol). Pamiętać w tym kontekście należy, że węgiel sprzedawany był na Ukrainę, aby proceder ten mógł trwać założono w tym celu w Szwajcarii firmę.

Zauważyć należy, że w tym procederze uczestniczyły osoby z Czech, Ukrainy i Polski, a więc krajów znajdujących się niedawno w radzieckiej strefie wpływów. Można postawić tezę, iż z punktu widzenia interesów Federacji Rosyjskiej jest nie tylko posiadanie wiedzy na temat tego typu nielegalnych działań, ale również uczestniczenie w nich. Dzięki temu poznają środowiska ekonomiczne dawnych wasali, będą mieć szanse osłabienia możliwości energetycznych tychże państw, sprzyjać układom korupcyjnym, które niszczą gospodarkę, jak również uzyskiwać kompromitujące materiały na przedstawicieli polskiego, czeskiego czy ukraińskiego biznesu.

W III Rzeczpospolitej powołano służbę specjalną, której głównym zadaniem jest walka z korupcją. Mowa tu o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, które zostało powołane do życia w czerwcu 2006 r. Instytucja ta również zainteresowała się nieprawidłowościami, jakie miały miejsce w handlu węglem. Dość wspomnieć, że w 2007 r. instytucja ta rozpoczęła kontrolę w Kompanii Węglowej S.A. Badaniem CBA miał zostać objęty okres od 2001 do 2007 r. W tym kontekście należy zauważyć, że Kompania Węglowa S.A. należy do największych górniczych spółek na kontynencie
europejskim, w jej skład wchodzi 17 kopalń i szereg zakładów, pracuje w niej około 65 tys. osób.

Należałoby również zastanowić się, w jaki sposób polskie służby specjalne działające w III Rzeczpospolitej mogły w sposób destrukcyjny wpływać na rozwój sektora węglowego. Interesująca jest droga, jaką przeszedł zdobyty przez WSI , wspominany już wyżej, dokument dotyczący przyszłości sektora węglowego w Polsce. Współpracownik tej służby specjalnej (pracujący w banku) przekazując ten raport oficerowi prowadzącemu podkreślił, że powinno się nim zainteresować ministerstwo gospodarki. Jasne jest, iż to odpowiednie osoby w WSI powinny decydować o tym, jakie dokumenty trafiają do władz państwa. Jednak można zauważyć, w przypadku tego raportu, dość nietypową sytuację. W 2002 przekazano je do Zarządu III WSI, cztery lata później, w 2006 r. ten sami oficer odesłał je do Zarządu II. Pierwszą notatkę w tej sprawie sporządzono dopiero w 2006 r.

Oznacza to, że najprawdopodobniej przez kilka lat z dokumentem tym nie zostali zaznajomieni eksperci, zastanowić się natomiast należy nad przyczynami tego ,,braku pośpiechu’’. Po pierwsze, mogła to być zwykła nieudolność oficerów WSI. Jeśli jednak przyjmiemy tą tezę, to konsekwencją będzie stwierdzenie, że wojskowe służby specjalne są niewydolne, nie potrafią wykonywać funkcji, do których zostały powołane. Istnieje również możliwość, iż celowo nie dopuszczono, aby ważne informacje dotarły do osób sprawujących władze w państwie. Konsekwencja takiej tezy jest bardziej niebezpieczna dla państwa polskiego, niż teza pierwsza, otóż polskie służby specjalne są w poważnym stopniu zinfiltrowane przez obcy wywiad, który nie chce, aby władze III Rzeczpospolitej poznały niebezpieczeństwa grożące państwu. Można by się zastanowić, czy wspomniany wyżej raport był mało wartościowy, zatem nie było potrzeby zapoznawania z nim odpowiednich władz. Jednak w dokumentach nie ma śladu, czy został on zweryfikowany przez jakiegoś eksperta. Można mieć natomiast wątpliwości, czy oficer WSI jest na tyle kompetentny, aby ocenić wartość wspomnianego wyżej raportu.

W kontekście tego raportu należy również stwierdzić, iż WSI nie zawiadomiły odpowiednich instytucji, iż pracownicy polskich ministerstw mogą łamać prawo i w imię prywatnych interesów zdradzać tajemnice gospodarcze państwa polskiego, zostając ekspertami, piszącymi wspomniany wyżej raport. Co więcej, nie podjęto działań, których celem byłoby ustalenie, kto z polskich urzędników uczestniczył w tym procederze.

W kontekście działań służb specjalnych w sektorze węglowym w Polsce nie można uniknąć pytania o istnienie tzw. mafii węglowej i związanej z nią sprawą śmierci Barbary Blidy. Należy krótko wspomnieć o przeszłości tego polityka, należała do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, po jej rozwiązaniu przystąpiła do Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej. Od 1989 r. do 2005 r. była wybierana do sejmu, w latach dziewięćdziesiątych w trzech rządach (Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza) pełniła funkcje ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa. W 1997 r. została prezesem Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Była podejrzewana o przyjmowanie korzyści majątkowych, w zamian za ułatwianie nielegalnego handlu węglem. 25 kwietnia 2007 r. została zatrzymana przez funkcjonariuszy ABW, korzystając z nieuwagi jednego z nich wyjęła pistolet [rewolwer Astra — przyp. G. R.] i popełniła samobójstwo. Zauważyć należy, że sprawa jej śmierci nie została do końca wyjaśniona, [Blida poniosła śmierć na skutek uszkodzenia serca pociskiem specjalnym służącym do obezwładniania. pocisk jest workiem wypełnionym śrutem. Po oddaniu strzału przed uderzeniem w cel rozwija się i uderza durzą powierzchnią, siła jest duża, ale ciśnienie małe. W przypadku Blidy pocisk nie rozwinął się, bo strzał został oddany z przyłożenia — przyp. G. R.] dość wspomnieć, że w listopadzie 2007 r. posłowie reprezentujący SLD złożyli projekt uchwały, konsekwencją której miało być powstanie sejmowej komisji śledczej do spraw zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wystąpili z wnioskiem, aby wspomniana wyżej komisja zajęła się również tzw. aferą węglową.

W tym kontekście należy wspomnieć, czym miała być tzw. afera węglowa. Przyjmuje się, że państwo polskie utraciło w jej wyniku około 50 miliardów złotych. Przestępcze zyski związane z wydobyciem i obrotem węgla wynikały z kilku metod, zastosowanych przez struktury przestępcze. Różnego rodzaju firmy kupowały od kopalń węgiel, który charakteryzował się niską jakością. Następnie fałszowały dokumenty dotyczące tegoż węgla i sprzedawały go elektrowniom jako surowiec lepszej jakości. Stojący na czele tych ostatnich zdawali sobie sprawę, że dokumenty są sfałszowane, jednak nie podejmowali w tej kwestii żadnych działań, biorąc za to duże łapówki. Innym sposobem było niepłacenie kopalniom za zakupiony węgiel, dana firma ogłaszała bankructwo, a tym samym nie można było uzyskać od niej żadnych płatności. Inny wariant zakładał, iż wysoki urzędnik dostawał łapówkę, w zamian za nią doprowadzał do tego, że kopalnia rezygnowała ze swoich roszczeń. Innym działaniem, które przyczyniało się do zwiększania strat polskiego sektora węglowego była praktyka polegająca na tym, że kopalnie sprzedawały stary sprzęt do złomowania, który następnie kupowały go jako nowy.

Pamiętać należy, że B. Blida została oskarżona o płatną protekcję w wyniku zeznań Barbary Kmiecik, ta ostatnia założyła na początku lat dziewięćdziesiątych firmę, która zajmowała się pośrednictwem w handlu węglem. W 1994 r. powstała lobbingowa organizacja (Polskie Towarzystwo Węglowe), której celem miało być chronienie interesów prywatnych firm, zarabiających na handlu węglem. Pomysłodawczynią założenia tej struktury była B. Kmiecik. W tym przypadku szczególnie ważne jest to, że posiadała ona wpływy również w polityce. W 1995 r. pomagała finansowo w kampanii prezydenckiej zarówno Lechowi Wałęsie, jak i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. W jej firmie pracowali posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Analizując tzw. mafię węglową zauważyć należy, że w ,,dziwny’’ sposób zaczęły ginąć dokumenty, które mogłyby rzucić więcej światła na nielegalną działalność handlu węglem. Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk byli autorami raportu (jesień 1995), w którym opisano taki proceder jak zawyżanie cen węgla, obniżanie jego parametrów czy podejrzane relacje między pośrednikami handlującymi węglem. Powyższy raport został dostarczony prezydentowi oraz rządowi. Niestety, raport ten ,,gdzieś’’ zaginął, nikt nie jest w stanie powiedzieć, co się z nim stało. Jasne jest również, że nie został on także upubliczniony.

W kontekście tzw. mafii węglowej możemy poczynić kilka uwag, które mają znaczenie dla pracy służb specjalnych III Rzeczpospolitej. Przede wszystkim organom tym uniemożliwia się racjonalne działanie, przykładem może być sytuacja, jak zaistniała po samobójstwie B. Blidy, kiedy to ABW wykonująca swoje działania znalazła się w ogniu krytyki. Kwestia, czy funkcjonariusz służb specjalnych popełnił błąd w czasie aresztowania byłej posłanki wydaje się sprawą drugorzędną. Sprawą kluczową jest jej ewentualny udział w tzw. aferze węglowej. Sytuacja przypomina sprawę aresztowania przez UOP w lutym 2002 r. prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego (zatrzymanie miało powstrzymać władze spółki od podpisania wielkiego kontraktu ze firmą J&S, która podejrzewana była o to, że jest infiltrowana przez rosyjskie służby specjalne). W tej sprawie powołano Sejmową Komisję Śledczą, która skupiła się na problemach o charakterze proceduralnym (czy UOP dopełniał wszystkich formalności w swoich działaniach), natomiast nie podjęła wysiłku przeanalizowania zagrożeń, z jakimi boryka się polski sektor paliwowy. Podobnie może być ze sprawą śmierci B. Blidy, powstała Komisja skupi się na procedurach, zastanawiając się, czy funkcjonariusz ABW powinien przeszukać byłą minister która ubrana była w szlafrok [rewolwer był w szafce w łazience — przyp. G. R.] lub też przykuć ją, jak ironicznie stwierdzał profesor Andrzej Zybertowicz do toalety (samobójstwo miało miejsce w łazience). Jasne jest, że obwinianie o wszystko służb specjalnych, robienie wokół nich wielkiej medialnej ,,wrzawy’’ musi doprowadzić do częściowego sparaliżowania pracy tej instytucji, której oficerowie będą bali się podejmować kroki, które wprawdzie byłyby zgodne z interesem politycznym państwa, ale uderzałyby jednocześnie w panujące elity polityczne. Wiąże się z tym fakt, iż wielu polityków w sposób pośredni i bezpośredni było lub jest związanych ze środowiskami biznesowymi, jasne jest, że będą oni robić wszystko, aby utrudnić odkrycie prawdy.

Stwierdzić należy, że obecnie mamy szczątkowe informacje (co z punktu widzenia dobra pracy służb specjalnych w III Rzeczpospolitej jest jak najbardziej wskazane), do tyczące roli UOP, ABW czy CBA w ochronie polskiego sektora węglowego, jednak nawet te dane, które posiadamy wydają się świadczyć, iż zarówno w służbach specjalnych, jak i sektorze węglowym nie dzieje się dobrze.

Literatura

  1. Raport o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o Wojskowych Służbach Informacyjnych w zakresie określonym w art. 67. ust. 1 pkt 1-10 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. ,,Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego ‘’ oraz o innych działaniach wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, s.11
  2. Ustawa z dnia 24 maja 2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu
  3. Ustawa z dnia 9 lipca 2003 r. o Wojskowych Służbach Informacyjnych
  4. Rzecznik prasowy ministra Zbigniewa Wassermanna, Krzysztof Łapiński, Komunikat, http://www.abw.gov.pl/komunikaty/2006/230806_bsw.htm, 2007-09-17
  5. Informacja prasowa, Warszawa,11.10.2007 r., http://www.abw.gov.pl/index@option=com_content&task=view&id=291&Itemid=186..., 2007-11-29
  6. S. Cichy, T. Szymborski, Mafia w kopalniach trzyma się mocno, ,,Dziennik’’, cyt. za ,,Tygodnik Angora, http://forum.angora.com.pl/viewtopic.php?t=2314, 2007-12-10
  7. Rzecznik Prasowy ABW, Magdalena Stańczyk, Informacja prasowa, Warszawa, 9.10.2007 r., http://www.abw.gov.pl/index@option=com_content&task=view&id=290&Itemid=186&wai=yes.html, 2007-11-29
  8. Piotr Kaczorek, Kontrola w katowickiej Kompanii Węglowej,7 sierpnia 2007, http://www.cba.gov.pl/portal.php?serwis=pl&dzial=20&id=18&poz=&drukuj=1, 2008- 02-11
  9. Barbara Blida, http://pl.wikipedia.org/wiki/Barbara_Blida,2008-02-11
  10. Blida Barbara, Polityk,była minister budownictwa, http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35023,98039.html,2008-02-11
  11. Mafia węglowa, http://pl.wikipedia.org/wiki/Mafia_w%C4%99glowa, 2007-12-10
  12. T. Semik, Kim jest Barbara Kmiecik, kobieta, która oskarżyła Barbarę Blidę, ,,Dziennik Zachodni’’, 2007-04-25
  13. Kulisy afery Orlenu. Wstępny raport posła Romana Giertycha, wiceprzewodniczącego Komisji Śledczej do zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadrzorze Ministerswa Skarby Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w spółce PKN Orlen S.A. oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych
  14. W.St. Michałowski, Tajne służby w rurach, Warszawa 2007
  15. J. Larecki, Działania polskiego wywiadu na rzecz samowystarczalności energetycznej, ,,Rurociągi’’, 2007, nr 2-3.

Zobacz też:

 

Źródło: Grzegorz Tokarz