JustPaste.it

Prokrastynacja - najgorsza forma zarządzania czasem

A czym jest prokrastynacja? Otóż najprościej mówiąc jest to odwlekanie danej czynności w czasie. Nie mamy na coś ochoty, więc odkładamy to na jutro.

A czym jest prokrastynacja? Otóż najprościej mówiąc jest to odwlekanie danej czynności w czasie. Nie mamy na coś ochoty, więc odkładamy to na jutro.

 

 

Siedząc przed monitorem i wpatrując się w nowo otwarty dokument tekstowy staram się niestety bezskutecznie napisać artykuł dotyczący prokrastynacji. Prawdę mówiąc od bodajże tygodnia chodzi po mojej głowie obraz wpisu, który chcę opublikować na blogu, ale kiedykolwiek tylko uruchomię edytor tekstu po kilkunastu bądź też kilkudziesięciu minutach znajduje sobie usprawiedliwienie, które zwalnia mnie z obowiązku napisania kolejnej notatki.

Obowiązku? Przecież to jeszcze kilkanaście dni temu było świetną rozrywką, uwielbiałem pisać, podczas gdy teraz robię to z przymusu. Chciałem napisać fenomenalny artykuł traktujący o odkładaniu czynności na później, podczas gdy ja sam mam z tym problemy.

Od czasu napisania ostatniego wpisu minęły niecałe dwa tygodnie. Każdego dnia, kiedy tylko nasuwała się myśl napisania tekstu, szybko wynajdowałem wszystkie inne zajęcia, które miałem poniekąd do wykonania. Wmawiałem sobie bowiem, że muszę to zrobić, a jutro opublikuję świetny artykuł na BM. Sytuacja powtarzała się przez kolejne 2 tygodnie. Wczoraj będąc nieco podirytowanym swym zachowaniem ślęczałem trzy godziny nad klawiaturą, bezowocnie.

Tworzyłem nowe akapity, a następnie je usuwałem, bojąc się tym samym o to, aby nie zostać źle ocenionym przez osoby czytające ów blog. Byc może właśnie z obawy przed zawiedzeniem odbiorców moich treści, zaprzestałem na ten krótki czas działalności na BM.

Zjawisko o jakim piszę to kompleks perfekcjonisty. Odsyłam do wpisu Piotrka Adamczyka - Nie bądź doskonały - Koniec z perfekcjonizmem

A czym jest prokrastynacja? Otóż najprościej mówiąc jest to odwlekanie danej czynności w czasie. Nie mamy na coś ochoty, więc odkładamy to na jutro. O ile w skrajnych przypadkach owe zachowanie może przynieść nawet korzyści, to ciągłe odwlekanie może przysporzyć nas o niemałe problemy. Poczynając od bólu głowy, nadmiernego stresu, a kończąc na problemach w pracy, co w konsekwencji doprowadzi do zwolnienia.

Nie masz na coś ochoty? Wyjdź na świeże powietrze, zrelaksuj się, a potem ponownie zabierz się do pracy, jeżeli pomimo wszystko nie przyniesie to żadnych efektów, odłóż ową czynność na jutro. Czasem po prostu nie mamy weny twórczej lub też nastroju do pisania o nas samych, naszym sposobie postrzegania świata. Bądź natomiast świadomy tego, że jutro musisz to wykonać za wszelką cenę. Jeżeli tego nadal nie zrobisz, daj sobie spokój, nie potrafisz zarządzać czasem. Zrezygnuj z powierzonego Ci zlecenia, tak aby Twój pracodawca na tym nie ucierpiał, zgodnie z zasadą ‘im szybciej tym lepiej’. Wówczas znajdzie bardziej odpowiedzialną osobę i to z nią podejmie współpracę, jej zapłaci i właśnie tą osobę poleci swoim znajomym.

Odkąd zacząłem odkładać pewne czynności na później stałem się bardziej nerwowy. Owe później nigdy nie następowało, a zleceniodawcy zaczęli pisac o braku efektów moich prac. Nie ma co się dziwić, przecież robiłem tak mało, że nie mogło nic się poprawic. Nie mogłem spać w nocy, będąc strasznie zdenerwowanym swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem. Jestem osobą reagującą emocjonalnie na wszelkie zajścia, którym to ja jestem winny, dlatego też i w tym przypadku nie było inaczej.

Z każdym dniem odwiedzin na Badz-Mistrzem było coraz mniej. Kto jest temu winien? Tylko i wyłącznie autor i pomysłodawca tego serwisu. Chciałbym w tym momencie znaleźć jakieś zrozumiałe wytłumaczenie, jednak nie potrafię. Mógłbym tu skłamać, że miejscowość w której mieszkam nawiedziły inne cywilizacje i zabronili nam korzystać ze środków masowego przekazu, jednak czy mam w tym jakiś cel? To wina mojego lenistwa, prokrastynacji, z którą podjąłem już walkę!

Zacznij i Ty. W tym momencie, niezależnie od tego czy siedzisz na Grenlandii i przedrzeźniasz Eskimosów czy też cieszysz się bogactwem, jednak z powodu swojego stanu materialnego nie masz ochoty nic więcej robić. Zacznij działać i proszę nie odkładaj tego na jutro.

Jeżeli wykonasz coś teraz, nie dośc, że zachowasz czystość umysłu, to zyskasz w oczach swojego szefa, który po jakimś czasie udowodni Ci, że Twoje prace nie były daremne.

Nie ma się czego wstydzić, prokrastynacja dopada wielu z nas, jednak tylko nieliczni potrafią wypowiedzieć jej walkę. Jeżeli chcesz zostać mistrzem, wiedz, że twoja przyszłość jest obrazem tego co wykonujesz w tej chwili i co wykonałeś do tej pory. Dlatego weź się w końcu do pracy, choćby na siłę, a po kilku chwilach wróci pasja i chęć działania w Twej ulubionej dziedzinie.

Pozdrawiam,
Piotr Sobolewski