Maja i Gucio udali się w swoich siedmiomilowych butach do swojej babci, która mieszkała w pięknej chatce całej z piernika w stumilowym lesie.
Na swej drodze napotkali trzy świnki które w strachu przed wilkiem budowały sobie domki. Idąc dalej zauważyli, że w trawie leży złota Lampa, była lekko zakurzona. Maja o niczym nie myśląc chwyciła Lampę i ją potarła. Wówczas pojawił się różowo – złoty pył i z Lampy wyleciała dobra wróżka która zmieniła obok leżącą dynię w karoce. Dzieci bardzo się ucieszyły. Gdy dotarły do chatki babci, zamiast dobrej babuni dostrzegły w domku siedmiu krasnali i Śnieżkę. Rodzeństwo nie za bardzo wiedziało jak ma się zachować…pomyśleli, że może pomylili chatki więc czym prędzej wyszli stamtąd. Biegli tak szybko, że Maja zgubiła jednego buta. Cały czas krążyli po stumilowym lesie by odnaleźć drogę, lecz na próżno. Na swej drodze spotkali Kaczkę Dziwaczkę, która nie wiadomo z jakich przyczyn wędrowała w jednym bucie, na dodatek okazało się, że był to but Majki. Gdy dzieci poprosiły o zwrot zaginionego przez Maję buta, Kaczka odrzekła, że kupiła go na poczcie. Zrezygnowane dzieci usiadły pod drzewem. Nagle Gucio zauważył nad nimi pęd fasoli, który był tak długi, jakby był z nieba… i wraz ze swoją siostrą zaczęli się wspinać się ku górze. Gdy zmęczeni dotarli na sam szczyt zobaczyli tam poczciwego dziadka do orzechów który opowiedział im piękna historie…
dawno dawno temu za siedmioma morzami za siedmioma lasami za siedmioma dolinami za siedmioma zamkami…
Zasadził dziadek czekoladę w ogrodzie
chodził te czekoladę oglądać co dzień
wyrosła czekolada
Wiec ciągnie dziadek czekoladę niebożę
Ciągnie i ciągnie wyciągnąć nie może
Zawołał dziadek na pomoc babcie
”ja złapie czekoladę ty złap się za mnie”
I biedny dziadek z babcią nieboga
ciagną i ciagną wyciągnąć nie mogą
babcia za dziadka
dziadek za czekoladę
oj przydałby się ktoś na przyczepkę
a że babcia z dziadkiem ze skąpstwa byli znani
Na pomoc w wyciągnięciu czekolady nikogo nie zawołali.
lecz słonko dziś mocno grzało i po czekoladzie nic nie zostało…
wszystko rozlało się na pola pszenicy i tak powstał chocapic…
- raachai