JustPaste.it

Pochwala literatury sensacyjno-kryminalnej.

Co czytac, gdy mamy chec spedzic spokojny wieczor bez telewizora, oderwac od rzeczywistosci i wyluzowac z powaznych mysli ?

Co czytac, gdy mamy chec spedzic spokojny wieczor bez telewizora, oderwac od rzeczywistosci i wyluzowac z powaznych mysli ?

 

 

Przeglądając działy recenzji książkowych w czasopismach, czy znaczących tygodnikach napotykamy najczęściej opracowania i omówienia powieści z tzw. „górnej polki”. Dziel znanych autorów literatury pięknej, tak na prawdę czytanych przez nieliczna grupę znawców i smakoszy. Ale nie oszukujmy się, większość z nas rozczytuje się w wolnych chwilach w literaturze sensacyjno-kryminalnej, której mamy w ostatnich latach dostatek na księgarskich ladach. Czasem trudno wybrać z tej obfitości pozycje, która trafi w nasz aktualny nastrój, pozwoli oderwać się na kilka godzin od rzeczywistości, a równocześnie wniesie prócz szybkiej i ciekawej rozrywki nowe elementy poznawcze do naszej świadomości. Dlatego postanowiłem, od czasu do czasu, umieścić na tym portalu recenzje wartej przeczytania powieści z tego gatunku. Na inauguracje wybrałem Daniela Silvę z jego książką „Tajny sługa” na temat zagrożenia terroryzmem islamskim. Może jej lektura zmieni nastawienie i ocenę ostatniej interwencji Izraela w terrorystycznym państewku Hamasu, zwanym „Strefa Gazy”.

Niedawno wydana książka Daniela Silvy, jednego z najbardziej utalentowanych amerykańskich autorów powieści sensacyjnych, uważanego za godnego następcę G. Greena i J. Le Carre, klasyfikuje się w tym gatunku jedynie ze względu na fikcyjna akcje i postacie bohaterów. Jednakże tło wydarzeń stanowiących kanwę powieści, oraz prawdopodobieństwo ich zaistnienia w niedalekiej przyszłości, są w pełni autentyczne i bardzo niepokojące.

Książka jest kopalnia wiedzy na temat historii, organizacji i metod działania radykalnych islamskich ugrupowań terrorystycznych, mnożących się prowadzących coraz bardziej ekspansywna działalność w całym świecie. Statystyki przytoczone przez autora celem zilustrowania tezy o zagrożeniu terrorystycznym, z którym w coraz większym stopniu boryka się Unia Europejska, oraz opinia, ze Europa zajęła miejsce Stanów Zjednoczonych, stając głównym celem Al-Kaidy, oparte zostały na raportach służb wywiadowczych i Interpolu. Podobnie zgodny z rzeczywistością jest, sugerowany przez Silvę, gwałtowny wzrost liczby islamskich bojowników na Starym Kontynencie, oraz szybko zmieniające się proporcje demograficzne w poszczególnych krajach. Istnieją już hipotezy {np. B. Lewisa z Uniwersytetu Princeton}, które rokując na ich podstawie twierdza, ze pod koniec bieżącego stulecia muzułmanie stanowić będą większość populacji europejskiej. Jeśli wiec napływ emigrantów islamskich pozostanie na niezmienionym poziomie, w przyszłości Europa miast być tradycyjnym sojusznikiem USA, stanie się potężną baza ataków na ziemie amerykańskie, bowiem zamiary Al-Kaidy i bojowników dżihadu są oczywiste.

Występujące w powieści ugrupowanie Miecz Allacha jest fikcyjne, jednak jego credo, cel istnienia i sposób działania w pełni odzwierciedla rzeczywiste ugrupowania muzułmańskich radykałów. Istnieje tez wiele dokumentów na temat programu CIA, znanego jako „ nadzwyczajne przekazywanie więźniów”, czyli praktyki przenoszenia domniemanych terrorystów z jednego kraju do drugiego celem przesłuchania. Mieliśmy możliwość zapoznać się z tym tematem, przy okazji fali niepotwierdzonych wciąż pogłosek o przetrzymywaniu talibów na terenie Polski, a obecnie wchodząca w życie ustawa antyterrorystyczna, umożliwia przekazanie podejrzanego do kraju, w którym prawo zezwala na III stopień przesłuchania, czyli tortury.

Ale wracajmy do „Tajnego sługi”. Fabula powieści jest w zasadzie banalna i często pojawia się w rożnych wariantach w światowej literaturze sensacyjnej. Kierowane przez głęboko zakonspirowanego islamskiego fanatyka – intelektualistę, ugrupowanie Miecz Allacha porywa córkę ambasadora amerykańskiego w Londynie, będąca przy okazji chrześniaczka Prezydenta. Akcja przebiega w zasłonie dymnej licznych krwawych aktów terroru, wybuchów bomb i zamachów samobójczych szahidów. Jedynym, który przewidział wydarzenia, próbował im zapobiec i potrafi uwolnić zakładniczkę jest Gabriel Allon – oficer izraelskiego wywiadu. Kiedy europejskie policje i służby wywiadu, wraz z przybyłą z pomocą CIA okazują się bezsilne, do akcji wkracza grupa uderzeniowa Mossadu. Po wielu perypetiach, zwrotach i momentach, gdy mamy wrażenie, ze zakończenie jest tuz tuz, powieść kończy się happy endem. Zło zostaje „wyeliminowane”, a pozytywni bohaterowie znajdują ukojenie i nagrodę w ramionach ukochanych.

Czy jednak tak do końca happy endem ? Przyznaje, ze przeczytałem książkę Daniela Silvy „jednym tchem”, pozostał mi jednak po niej trudny do określenia osad niepokoju, a w uszach pobrzmiewają słowa Mohammeda Bouyeri – marokańskiego imigranta z Amsterdamu i zabójcy filmowca Theo van Gogha - „ Wiem, Ameryko, ze twój koniec jest bliski. Wiem, Europo, ze twój koniec jest bliski”.