JustPaste.it

Zabiłeś gnoju to idź siedzieć na 20 lat!

Zapraszam do ciekawego artykułu. Na pewno was zdziwi artykuł o młodych, zgubionych owieczkach i nas samych.

Zapraszam do ciekawego artykułu. Na pewno was zdziwi artykuł o młodych, zgubionych owieczkach i nas samych.

 

Surowe wyroki dla dzieci. Kara za brak miłości, za brak wychowania. Czy słuszna?

   Zacznę od stwierdzenia, że mózg nastolatka jest wypchany sianem, zwłaszcza takiego, który nie miał odpowiednich wzorców w domu. Nastolatek nie umie być rozsądny, myślenie o konsekwencjach swoich czynów  jest dla niego trudnością. Przypomnijmy sobie, jak wyglądał nasz wiek dojrzewania. Mój mózg, przyznaję, stanowił sianko. Jak pomyślę o sobie, to współczuję rodzicom a zarazem podziwiam za cierpliwość. Najbardziej współczuję nauczycielom, potrafiłam wyjść z klasy na znak protestu, porównać wagę słów nauczycielki do papieru toaletowego. Mimo tego wyrosłam na człowieka. Co by było, gdyby wychowywała mnie ulica, rówieśnicy? Gdyby nikt mną się nie interesował? Z pewnością nie poszłabym na studia, może miałabym dziecko, gdyż chciałbym się wyrwać. Może zrobiłabym coś głupiego.

   Małe miasto z dużym bezrobociem. Młodzi ludzie.Wychowywała ich ulica, handlarze narkotyków, pijaczki starsi o kilka lat, ludzie którzy imponują pyskowaniem, pobiciami. Czy znacie takie podwórka? Kawałki cementu w smierdzących, zniszczonych blokowiskach w małych miastach bez perspektyw? Tu rodzice mieszkającej młodzieży wolą uciekać od problemów w wódkę, niż zająć się zagubionym synkiem czy córką. Nie mają sił, cierpliwości, odwagi, chęci, czasu, nie zdają sobie sprawy z problemu. Tak łatwiej, po co się trudzić. Oni rzadko kiedy się trudzą. Pójdą po zasiłek, to już trud. Pójdą bo za co by pili, za co by mieli na fajki?

   Dziecko, czy młoda osoba ma stronić od rówieśników? Mało prawdopodobne! Każdy z nas chce przynależeć do grupy. Być akceptowanym, lubianym, szanowanym. Młodzi ludzie mieszkający w takim miejscu nie mają wyjścia. Aby być „ swoim” w grupie, muszą się upodobnić do ich członków. Nikt nie lubi odmieńców. Mało kogo stać na odwagę stronienia od szemranego towarzystwa. Te osoby mają gwarancję na wyśmiewanie, wyobcowanie, poniżane na różne sposoby. Smutne , ale prawdziwe.

  Co robimy, kiedy widzimy  w parczku jak 15-16 latkowie piją piwo? Zapewne przyspieszamy kroku. Jeszcze zaczepią nas  podlotki. Jeszcze napyskują i wyzwą a ty nie masz języka w gębie. Tak się zaczyna droga na dno a Ty masz w tym drobny udział.  Niedawno zobaczyłam ten cudny widok i nie byłam obojętna. Co robimy, kiedy słyszymy przez ścianę ciągły płacz dziecka i wiemy że w danej rodzinie nie dzieje się najlepiej? Nic, bo po co wchodzić z butami w nie swoje sprawy? Konfident to najgorsze co może być. Tak ale to nie ma tu zastosowania. To obowiązek. Podprowadzałabym , jakbym zobaczyła kogoś pełnoletniego z piwem. Nie robię tak, mnie to nie obchodzi, nie razi.Kiedy nie ingerujemy jak widzimy zło, mamy udział swój udział w przestępczości. Jest on rozproszony na nas wszystkich, ale jest.

 

  Potem taki podrostek gwałci. Jest w nim agresja, która ma swoje źródło. Potem dziecko  ( nieletni ) zabija.  Jest pełen buntu.  Idzie na 20 lat do wiezienia. Za to , jakim stworzyło go podwórko, brak miłości, zainteresowania, perspektyw. Przez całe życie nikt o niego nie dbał jak należy a teraz jeszcze traci wolność.  To smutne, niesprawiedliwe.   

 90e50fb963d1203d0fbb974445c9557c.jpg

 

  Młodociany zabił, potem zgwałcił. Jak reaguje na to społeczeństwo? Dożywonie, bydlak , suk…, Pier…! Tak, domagamy się najwyższych kar, daleko jesteśmy od gotowości do przebaczenia. Katolicy, ludzie wierzący. Czasem praktykujący. Byle oskarżać , gnoić. W wiadomościach zawsze jest też tylko ofiara i jej problem, nigdy nie ma drugiej strony- mordercy a także ofiary.. ? Nawet dziennikarze pokazują tylko jedną stronę , bo jakże inaczej. Dostajemy w programach to co chcemy oglądać. Chcemy linczu mamy lincz.  Katolicy. Wierzący. Nigdy nie zobaczymy mordercy, jej życia, mordercy często ofiary.Ofiary społeczeństwa. Ofiary ojca , matki, rówieśników i w dużo mniejszym stopniu nas samych.

  Jakby się potoczyło nasze życie, gdybyśmy przyszli na śwaiat w Bombaju, dzielnicy nędzy? Czy bylibyśmy  uczciwymi ludźmi? Gotowymi do linczu? Ja nie.

bf4625d7aaafd7717839b2f47e87b0e8.jpg 

  Nie jestem za tym aby młodzież była bezkarna. Jednak krzywdzące są wysokie wyroki dla mnłodych ludzi. Resocjalizacja musi być inna, zupełnie inna . Dziś ludzie wychodzą z więzień gorsi niż zanim weszli. Może zapobieganie problemom , niż leczenie? Mam nadzieję , ze  wkrótce ktoś wpadnie n a dobry pomysł resocjalizacji.