JustPaste.it

Nasze dzieci a przyszłosc kolejnych pokolen ludzkosci

" Człowiek człowiekowi wilkiem..."

" Człowiek człowiekowi wilkiem..."

 

 

„Chodząc” po rożnego rodzaju portalach, natrafiam na co drugi artykuł o tematyce roku 2012, coraz to nowsze przepowiednie, coraz to nowsze proroctwa. Szuka się coraz to innych rodzajów scenariuszy wyginięcia ludzkości. Może należałoby jednak Bogu zostawić kwestię końca istnienia ludzkiego szczególnie jeśli chodzi o czynniki na które człowiek wpływu nie ma. Dla odmiany natomiast być może należałoby się zająć, sprawami, na które wpływ mamy bądź też powinniśmy mieć. Chodzi mi mianowicie o wychowanie naszych dzieci.

To właśnie nasze dzieci oraz kolejne pokolenia będą wyznaczać kierunek w jakim podążać ma świat. To one będą budować kolejne dzieje ludzkości.

Piszę ten artykuł, bo coraz bardziej zaczynam się bać o człowieczeństwo człowieka.

Kiedy widzę w jaki sposób matki wychowują swoje dzieci, to za przeproszeniem cos mi się dzieje. Byłam świadkiem zdarzenia jakie miało miejsce ostatnimi czasy w autobusie niedaleko mojej miejscowości. Był jeszcze rok szkolny, więc wiadomo autobus przepełniony dziećmi w wieku szkolnym w rożnym wieku, a także studentami. Miejsc siedzących nie było.

W pewnym momencie wchodzi starsza kobieta  ok. siedemdziesięcioletnia, widać że życie ją nie oszczędzało. Z trudem idzie miedzy siedzeniami. Widząc, że nie ma już miejsca przystaje. Obok siedzą jak gdyby nic „ mimozy” ok. piętnastoletnie oraz jakiś student. Żadne z nich nie kwapiło się do ustąpienia kobiecie miejsca, więc babcia stała sobie przez cała podroż, z trudem trzymając się jednego z siedzeń. Jeszcze za czasów mojego dzieciństwa ( mam teraz 24 lata) takie zachowanie było nie do pomyślenia…. Zresztą cóż się dziwić „ mimozom”  skoro tak zostały nauczone od maleńkości. Powszechnie zauważalnym zjawiskiem w autobusach staje się ostatnio  moda na zajmowanie osobnego siedzenia przez kilkulatków.  

Mamusia sadza swoje „zmęczone życiem” kilkuletnie dziecko na osobnym siedzeniu, podczas gdy inni podróżni stoją z braku miejsc. Mamusia nie domyśla się jednak, że wystarczyłoby wziąć swoja pociechę na kolana, aby tym sposobem zwolniło się jedno miejsce i mógł ktoś z niego skorzystać. A dzieciątko rośnie sobie w przekonaniu, że ono jest najważniejsze na świecie i że jego dobro powinno być wyłącznie respektowane. Po pewnym czasie dziecko dorasta, buntuje się a mamusia nie może nadziwić się jak to się stało, że jej dziecko jest tak bardzo niewrażliwe na jej łzy i dlaczego nie szanuje jej oraz innych ludzi….Zaczyna się zatem bieganie po psychologach, szukanie dobrych rad w pismach kobiecych  i inne rodzaje działalności mające na celu zmianę zachowania swej pociechy.

Dzisiejsi rodzice nie uczą swych dzieci takich wartości jak szacunek do starszych, szanowanie przyrody, empatia, czy też poszanowanowanie czyjejś  godności. Zamiast tego kładzie się nacisk na jak najwcześniejszą edukację( wkrótce dojdzie do tego, że dzieciństwo zakończy się w wieku lat dwóch w momencie nauki mówienia i zacznie się  żmudna nauka pisania, liczenia oraz władania trzema językami obcymi :P), współzawodnictwo bez reguł tzw wyścig szczurów, bo przecież jak mówi  znane przysłowie „ kto pierwszy, ten lepszy”. Aż strach się bać co będzie priorytetem dla przyszłych pokoleń….

Wróćmy jednak do tego co ma miejsce tu i teraz i co należałoby zmienić, póki jest na to czas. Im młodsze pokolenia, tym bardziej zagubione. Niepotrafiący radzić sobie z własnym życiem i emocjami rodzice, wychowują nieporadne życiowo i emocjonalnie dzieci. I taki schemat wychowania może trwać przez kolejne pokolenia zbierając coraz tragiczniejsze żniwo zarówno dla jednostki jak i dla społeczeństwa.

Krytykujemy starsze pokolenia za zacofanie i ciemnotę, ale nie potrafimy dostrzec tego, że w czasie tego „ zacofania i ciemnoty” człowiek był traktowany zupełnie inaczej niż traktuje się go w dzisiejszym świecie tak bardzo postępowym. Gdzieś czytałam ostatnio że ubóstwo zbliża do siebie ludzi. Być może rzeczywiście mamy za wiele dóbr materialnych, żeby troszczyć się o serdeczne kontakty z drugim człowiekiem. Szkoda tylko że nasz postęp cywilizacyjny sprawia, że cofamy się w rozwoju emocjonalnym. Chyba żadne z nas nie chciałoby dla swoich wnuków czy tez prawnuków świata, gdzie  nie liczy się człowiek. Świata, w którym nie można nikomu zaufać, bowiem  każdy patrzy tylko jak wykorzystać słabość drugiego. Ja w takim świecie żyć bym nie chciała. Podczas końca świata przepowiadane jest, że człowiek żyjący będzie zazdrościł tym, co już umarli.

Jeśli człowieczeństwo będzie zmierzać dalej w tym kierunku co zmierza, to jest duże prawdopodobieństwo że przepowiednia się spełni. „ Człowiek człowiekowi zgotował ten los”…. oby historia się nie powtórzyła.

Dlatego ważne jest, aby uczyć nasze dzieci wartości, które były tak ważne dla wcześniejszych pokoleń. Może wtedy zatrzymamy ten diabelski wyścig szczurów i dostrzeżemy to, co naprawdę jest ważne….