JustPaste.it

Jak to inni wyrabiają nam zdanie o samochodach?

Nie wiem jak Ty, ale ja mam już po dziurki w nosie, przyporządkowywania poszczególnych typów samochodów do tego, co „mówią niektórzy” bądź „obiegowych opinii” o nich.

Nie wiem jak Ty, ale ja mam już po dziurki w nosie, przyporządkowywania poszczególnych typów samochodów do tego, co „mówią niektórzy” bądź „obiegowych opinii” o nich.

 

Prawda o każdym modelu może być zupełnie inna, niż usiłują nam wmówić ludzie, którzy zmieniają samochód raz na pięć lat. Nazwijmy ich kawiarnianymi ekspertami. Dość o nich.

Kiedy prawdziwy pasjonat ma ochotę kupić nowy samochód, najważniejszą dla niego motywacją będzie wygląd pożądanego auta. Wnętrze zawsze schodzi na drugi plan, ponieważ stanowi ono… drugie wrażenie. Tak jak, mężczyzna nie podejdzie do kobiety, która wygląda jak rybie łuski na dnie zaschniętego stawu hodowlanego, tak pasjonat nie zwróci uwagi na pojazd, który mimo olbrzymiej mocy i przyzwoitych osiągów – jest po prostu brzydki.

Niestety, często opinia o samochodzie uciera się jeszcze przed jego zobaczeniem i przetestowaniem jego możliwości. W związku z czym jeśli chcemy wyrobić własne i nieskazitelne zdanie o jakimś samochodzie – najpierw zobaczmy jak on wygląda na żywo! Zanim szwagier zdąży nam powiedzieć : „Widziałeś nowego Fiata 500? Wygląda jakby jego koledzy, Mini Cooper i wózki na zakupy zafundowali mu kurację sterydami, ale on wolał pobiegać i wziąć suplementy".

Fiat 500

Dzisiejsze zdjęcia o wysokich rozdzielczościach pozwalają na dokładne przyjrzenie się wyglądowi poszukiwanego przez nas samochodu. Nic tu jednak po trójwymiarowych modelach, 10 mega pikselach i filmach prezentujących go ze wszech stron. W auto trzeba wsiąść i samemu sprawdzić jak działa. Jazda próbna, to absolutna podstawa, przed jakąkolwiek oceną samochodu. Jeśli będziemy mieli o nim jakieś zdanie przed osobistym rozpędzeniem się do 100 km/h na prostej trasie i sprawdzeniu sterowności na zakrętach, równie dobrze możemy popatrzeć na rozwiązanie równania różniczkowego zrobionego przez kogoś innego.

Nic z tego nie będzie dla nas wynikać i do tego stanie się to bardziej nudne niż gotowanie fasoli.

Podsumowując, aby poczuć, że naprawdę to ten model – trzeba wykręcić nim kilka rund na torze, sprawdzić przyczepność i użyteczność guzików w kokpicie. Na koniec optymistyczny akcent. Najważniejszą jednak rzeczą jest posłuchanie własnej intuicji, kiedy podpowiada – to totalny szmelc. Mimo, że wszyscy mówią, że jest gepardem pożerającym antylopę jednym kliknięciem myszki.

Kim Jest Wyborca?

Sprawiedliwy System