JustPaste.it

Wspomnienie o Justynce i Kamilce

Dlaczego Los jest bezlitosny dla potrzebnych Polsce obywateli, zaś chroni zmotoryzowanych meneli?

Dlaczego Los jest bezlitosny dla potrzebnych Polsce obywateli, zaś chroni zmotoryzowanych meneli?

 

74dac8c9b0eba539e23c08013adaac72.jpg0cb098531e50dc4a958191147e7eecc9.jpg

         1 października 2009 w "Dzienniku Bałtyckim" ukazał się okolicznościowy nekrolog ku pamięci dwóch dziewczyn, które ponad rok temu zostały zmasakrowane na szosie przez Ich pijanego zmotoryzowanego sąsiada.


     Odeszłyście z naszych oczu, ale z serca nigdy. 8 sierpnia 2009 r. - to rok, jak nie ma wśród nas naszych kochanych córek
     Justyny Kasjaniuk i Kamili Gołub.
     "Niech świat o nas nie zapomina
     Niech ziemia nadal czuje nasze ślady
     Powietrze obok wciąż połyka wspólne oddechy
     Wiatr całuje nam dłonie splecione..."

     Cytat z wiersza Kamili Gołub.
     Justynko i Kamilko, kochamy Was i tęsknimy bardzo. Rodzice

          (Pośmiertnie wydano tomik wierszy młodych poetek zabitych przez lokalnego pijaczynę).
         Sięgnijmy do archiwów sprzed roku - Dwie 16-letnie dziewczyny (znakomite uczennice Zespołu Szkół w Cedrach Małych na Żuławach) zginęły w wypadku skutera prawidłowo jadącego w kierunku Sobieszewa, który został najechany przez opla prowadzonego przez pijanego kierowcę. Do tragedii doszło w Wiślince koło Gdańska. Po uderzeniu pasażerka skutera wypadła z niego i potoczyła się na przeciwległy pas ruchu. Tam została śmiertelnie potrącona przez inne auto nadjeżdżające z przeciwnego kierunku. Opel przejechał jeszcze kilkadziesiąt metrów pchając przed sobą zakleszczony skuter, wraz z kierującą nim dziewczyną, która także zginęła na miejscu.
         Zabójcą okazał się pijany (w wydychanym powietrzu miał 2,4 promila alkoholu) 40-letni mężczyzna, któremu grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Emerytowany wojskowy przyznał się do winy.       
         Czego brakuje w tego typu nekrologach? Prawo polskie powinno umożliwiać dopisywanie nazwiska zabójcy i to jeszcze przed zapadnięciem ostatecznego wyroku, wszak już po paru godzinach wiedziano, że zostało popełnione poważne przestępstwo z udziałem pijanego kierowcy. I w tej materii społeczeństwo, policja, sądownictwo nie tylko pozostawiają rodziny w osamotnieniu, ale nie wykazują zainteresowania nagłośnieniem sprawy, aby przestrzec kolejnych podobnych pijaków.
         Trudno zrozumieć, dlaczego w ogłoszeniach każdy może wyrazić wdzięczność i podziękować dowolnemu obywatelowi za uratowanie życia, ale nie może wyrazić swego bólu i wpisać nazwiska kata pijanicy. To poważny sądowo-medialny błąd w orzecznictwie. Oczywiście, wszelkiej maści prawnicy będą dbać raczej o "dobre imię" przestępcy i jego rodziny, bowiem cóż to jest dobre imię zabitych? Nic nieznaczące określenie, a na pewno mniej znaczące, niż winnego kierowcy.
         Każde opisanie tragedii z ujawnieniem danych osobowych zabójcy, spowoduje w przyszłości zmniejszenie liczby podobnych wypadków, bowiem większość ludzi jednak obawia się publicznego osądu, niemal wręcz medialnego linczu. Zmniejszyłaby się przychylność osób postronnych (często rodzin i znajomych) dla takich kierowców siadających po spożyciu alkoholu, bowiem potencjalna kara więzienia byłaby zwiększona o karę napiętnowania w środowisku. Do tego należałoby dodać poważne dolegliwości finansowe dla sprawcy, który powinien pokryć wszelkie straty spowodowane wypadkiem oraz koszty leczenia i pochówku, a także zasądzane wieloletnie renty dla poszkodowanych rodzin.
         W rocznicę tragedii odbyła się msza św. i spotkanie na cmentarzu przy grobach Justyny i Kamili. W internecie upubliczniono stanowisko Ich rodzin -
         "Czekamy na sprawiedliwy i surowy wyrok dla sprawcy tragedii. Z niepokojem słuchamy o kolejnych wnioskach o zwolnienie go z aresztu i tracimy nadzieję, że pozostanie w więzieniu na długie lata, jak na to zasłużył. Nigdy już nie będzie tak, jak przedtem, ale może surowe osądzenie sprawcy wypadku stanie się przestrogą dla innych kierowców, którzy wciąż nie myślą, że siadając za kierownica po wypiciu alkoholu niosą śmierć i cierpienie".

         Oczywiście, że przestrogą nie będzie, bowiem w naszym demokratycznym państwie pijani kierowcy nic sobie nie robią ani z beznadziejnych przepisów, ani z ich interpretacji, ani z wyroków, ani ze statystyk. Albo nam, obywatelom i rządowi, zależy na poważnej i zdecydowanej walce z pijanymi kierowcami, albo nie zależy. Wszyscy wiedzą, że ustawodawcom nie zależy! Skandal! To należy bojkotować wybory albo domagać się zaostrzenia kar, w tym natychmiastowego ujawniania danych pijanych morderców szalejących w swych pojazdach. Co ciekawe - niektóre komendy policji prowadzą internetowe wykazy takich łotrów, jednak są one w mniejszości. Ponadto - każde ogłoszenie musi być zatwierdzone przez sąd.

        Należy to zmienić - wszyscy zmotoryzowani pijacy powinni być zamieszczani w internecie natychmiast po stwierdzeniu alkoholu w organizmie, w szczególności należy podawać nazwiska morderców z opisem tragedii i adnotacją o ich miejscu przebywania. Inaczej nie zwalczymy tej plagi!