JustPaste.it

Świat bez Ciebie

                    Nienawidzę świata bez ciebie.

                     Jest w nim za cicho, ponuro, za pusto, nijak .

Nie ma wesołych poranków, nie ma smacznych obiadów w południe no i mnie mam namiętnych kolacji.

Słońce nie świeci już tymi samym promieniami co kiedyś. Choć może być środek lata dla mnie te promienie dają chłód, który od rana do nocy przeszywa mnie do środka.

Wiatr nie jest powiewem zapachów pory roku, jest przemijaniem, zapomnieniem.

Nawet śnieg nie jest już taki jak kiedyś.

                     Powiedz mi czy kiedyś będę umiała żyć i cieszyć się życiem, cieszyć się pracą.?

Czy kiedyś spojrzę na otoczenie jak na normalny stan?

Czy mężczyźni nie będą dla mnie jak ufo? Czy nauczę się ich widzieć, i znów ich czuć?

                    Z dnia na dzień brakuje mi odpowiedzi na normalne pytania. Z minuty na minute czuje się bardziej pusta, osamotniona. Codziennie bardziej tęsknie za Tobą. Pamiętam Twoją łysą głowę i uczucie ja ja gładziłam. Pamiętam szparę między zębami, smak twojego języka, dotyk twoich dłoni. Pamiętam zapach w twoim mieszkaniu. Pamiętam też ból jaki mi zadałeś, czuje miłość i wstręt, tęsknotę i obrzydzenie, pożądanie i onieśmielenie. Ale wiem też ze jedno twoje słowo i zapomniałabym o tym wszystkim co było złe....

                  Jestem na zakręcie, na moim zakręcie życia.

Powiedz mi co będzie dalej, co z nami będzie. Ułóż mi scenariusz na dalsze życie, na życie bez Ciebie. Naucz mnie budzić samotnie i samotnie zasypiać. Naucz nie czekać na telefon, sms , spotkanie, nie pamiętać jak pracujesz, nie szukać dokumentów z twoim podpisem.

Powiedziałeś mi dziś ze wspominasz, myślisz......................

A mnie podnieca nawet sam Twój głos w słuchawce.....

                 Jak to ciężko jest zapomnieć i przestać czuć, jak to trudno jest nie wspominać i nie marzyc!

W środku nocy gdy mnie budzisz jestem szczęśliwa ze mogę cie słyszeć, że telefon jest naszym sprzymierzeńcem. Naucz mnie nie cieszyć się z tego.

Nie słuchaj kiedy opowiadam co u mnie. Nie pytaj gdzie jestem, co robie, w co jestem ubrana, choć chce ci powiedzieć.

                 Bóg mi światkiem, że byłabym gotowa dla Ciebie zrobić wszystko, ale sam nam to uniemożliwiłeś.

Powiedz czy kiedyś znajdziemy się jeszcze?

Czy kładąc się do łóżka myślisz jak mogłoby nam być we wspólnych czterech ścianach?

Czy budząc się myślisz jak by wyglądało nasze wspólne śniadanie? Wspólne zakupy? Czy kolacja? Kłótnia i wspólna radość?

Bo ja codziennie marze że wypełnisz moją pustkę.

Wtedy wolną chwile spędzę na pisaniu wspomnień ale już tych miłych wypełnionych tobą.

               Wiesz minął już rok a ja wciąż uczę się przyjmować dzień w pojedynkę. Powiedz mi do ucha kiedy odzyskam wiarę we własne siły? Kiedy przestane bać się życia? Kiedy przestane Cie kochać?

                 Pusto i głucho bez Ciebie. Brakuje mi słońca, powietrza, sił i chęci życia. Uzależniłeś mnie od siebie. Ja naprawdę cierpię bez Ciebie