JustPaste.it

Policyjna kula dla kaleki o kulach

Lapsusy zdarzają się także dziennikarzom.

Lapsusy zdarzają się także dziennikarzom.

 

5568924ca6bea7658714d498239cd333.jpg

Także kula, tyle że kryształowa (nagroda kolejnych edycji "Taniec z gwiazdami")

 

     "Dziennik Bałtycki" (30 października 2009) zapowiadając Ogólnopolskie Dyktando 2009 omawia (na str. 12) kilka lapsusów popełnionych przez znanych sportowych komentatorów, np. "Trener spojrzał na zegarek, aby dać podopiecznym ostatnie wskazówki", "Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty", jednak na str. 14 opisano (także z lapsusem) skandal w drezdeńskim sądzie, gdzie pewien Niemiec rosyjskiego pochodzenia zasztyletował ciężarną Arabkę, która składała zeznania przeciwko niemu.
     "Pierwszy na pomoc [mordowanej żonie - przyp. mój] rzucił się Elwi Okaz. Chwycił go [owego Niemca] za ramię. Oskarżony wyrwał się i pchnął go 16 razy[nożem]. Po kilku minutach [w budynku sądu!] na miejsce [wreszcie] dotarł policjant. W trakcie chaotycznej awantury [ciekawe określenie] przypadkowo postrzelił Okaza [inne źródła podają, że stróż ładu publicznego za napastnika uznał... męża zamordowanej i strzelał do niego!]. Ten [czyli Okaz] zjawił się na sali sądowej o kulach. Kula policjanta rozszarpała mu ścięgno u nogi".
     Takie oryginalne nazwisko Araba to prawdziwy okaz, zwłaszcza w naszym języku... Jednak nieładnie jest żartować i to w  takich dramatycznych okolicznościach, choć słowna zbitka o kulach może (chyba tylko polskiego) czytelnika rozbawić - Egipcjanin był w sądzie o dwóch kulach u nóg, ale policjant miał ich zapewne więcej, jednak jedną z nich omyłkowo posłał ku nodze kaleki pogarszając jego stan psychiczny i powodując defekt fizyczny o rozerwane ścięgno u nogi (nie w niej?).
     A cały koszmar zaczął się dość niewinnie - "na jednym z palców [literówka] zabaw w Dreźnie latem 2008 r. Niemiec pochodzący z Rosji, bujał się na huśtawce, paląc papierosa. Egipcjanka (farmaceutka) poprosiła go, aby ustąpił miejsca jej dwuletniemu dziecku, jednak Niemiec nazwał ją terrorystką, islamistką i prostytutką".
     Sprawa znalazła swój finał w sądzie z opisaną tragedią i z komicznymi kulami. Oburzony świat (zwłaszcza w arabskiej części) uznał opisane chuligaństwo na placu oraz morderstwo w sądzie jako przejaw rasizmu.