JustPaste.it

Irak ograbiony, czyli chleb, ropa i korupcja

Jak Iracka kasa za ropę trafia do kieszeni bankowców i urzędników ONZ, lub jak skutecznie okraść, obezwładnić cały kraj i jeszcze zwalić na niego winę.

Jak Iracka kasa za ropę trafia do kieszeni bankowców i urzędników ONZ, lub jak skutecznie okraść, obezwładnić cały kraj i jeszcze zwalić na niego winę.

 

 „W styczniu 2004 roku iracki dziennik Al Mada wywołał poruszenie na całym świecie, publikując listę osób i przedsiębiorstw z całego świata, które w połowie lat 90-tych zanotowały niebotyczne zyski na wielkim szwindlu przeprowadzonym w porozumieniu z reżimem Saddama Husajna i urzędnikami ONZ. Rewelacje te były tym bardziej szokujące, że do afery doszło pod płaszczykiem programu pomocy humanitarnej dla ekonomicznie wyniszczonego przez embarga Irakowi.

W aferze uczestniczyły koncerny z 30 krajów, które w ramach zainicjowanego przez ONZ programu "Oil for Food" miały zapewnić Irakowi dostęp do żywności i lekarstw w zamian za możliwość obrotu iracką ropą. Oficjalnie sprzedano im surowiec o łącznej wartości 64 miliardów dolarów. Jak donosi jednak Al Mada, połowa kontrahentów prowadziła transakcje nielegalnie. Jednocześnie ponad trzy tysiące firm sprzedało ONZ towary z przeznaczeniem na pomoc humanitarną dla Iraku, a ogromna większość z nich płaciła łapówki urzędnikom organizacji! W rezultacie miliardy dolarów trafiły pokątnie do kas zamieszanych w aferę przedsiębiorstw, a niemałą sumę zagarnęła dla siebie także rodzina Saddama Husajna. Korupcyjny system stworzony przy okazji tego szwindlu rozciągał się od Dubaju, przez Genewę po Nowy Jork. Gdy zachodnie media pojęły ogrom nadużyć, uniosły się oburzeniem na "największy skandal w historii". Nie minęło jednak wiele czasu, a o sprawie wszyscy zapomnieli. Tak jakby nigdy się nie wydarzyła”

Wczoraj obejrzałam na Planete film pt: Chleb, ropa i korupcja” poruszający właśnie ten temat i tak właśnie opisany na stronie Planete. Po obejrzeniu szok, dla mnie szok. Film jest bardzo odważny, ale moim skromnym zdaniem twórcy filmu zbyt delikatnie obeszli się z całą tą sprawą, ale to co zrobili jest już i tak krokiem milowym w porównaniu z mediami, które w ogóle sprawy nie zauważyły. Moim zdaniem nawet interpretacja pewnych zdarzeń jest również delikatnie naciągana, by zdjąć część odpowiedzialności z ONZ i przerzucić ją na Saddama Husajna, lub koncerny, które zawierały z nim kontrakty. Jednak dla mnie pełną odpowiedzialność ponosi ONZ. A oto historia w pigułce.

64ee7f79addd2b9ab4856627b4860d64.gifPod pięknymi hasłami ONZ wymyśliło piękny projekt dla Iraku „Jedzenie za ropę”. Projekt ten wprowadzony zostaje w życie w 1995 roku. Irak „sprzedaje” ropę tym, których wskaże ONZ. Nikomu innemu nie może. Zastanawiam się dlaczego? Pieniądze ze sprzedaży nie lądują jednak w Iraku, tylko na specjalnym koncie paryskiego banku. Irak podpisuje umowy z różnymi koncernami na dostawę różnych produktów. ONZ sprawdza te kontrakty i część z nich zatwierdza, a część pod pretekstem utrzymania bezpieczeństwa odrzuca. Odrzucony zostaje np.: kontrakt zakupu kredek dla dzieci do szkół. Dlaczego? Bo kredki zawierają grafit, a grafit w kredkach = się bomba. Zatwierdzone kontrakty opłacane są ze wspomnianego wyżej konta.

Wiele firm zgłasza do komisji ONZ fakt, że Saddam wymusza na nich podniesienie cen za różne towary tak by różnica pomiędzy faktyczną ceną a ceną zakontraktowaną trafiała na jego stół. Korupcja? Co robi ONZ? Nic. Nawet gdzieś, komuś odpowiadają, że tak musi być. Dlaczego? Dzisiaj mówi się, że wszystkie te pieniądze zagarnął Saddam dla siebie. Ale czy na pewno? Moim zdaniem Saddam z tego wszystkiego dostawał grosze, jeśli w ogóle coś dostawał.

Ale, oficjalnie to Saddam jest winien tej korupcji i Saddam wszystko zagarnął. Saddam był również strasznym przemytnikiem, gdyż część ropy sprzedawał do Jordanii i Turcji. Nielegalnie, bo bez zgody ONZ i nie za figę z makiem tylko za pieniądze.

Dlaczego figę z makiem? Na koncie paryskiego konta uzbierało się w sumie 64 miliardy dolarów, z czego 36 miliardów nigdy nie trafiło do Iraku. ONZ wymyślała różne preteksty, by z tej kasy trochę uszczknąć i nie wysłać jej do Iraku w postaci żywności i leków. Za te pieniądze pokryto koszty inwazji w zatoce perskiej, koszty innych działań USA i UK, wymyślono mnóstwo podatków i innych opłat. A pozostałe w 2003 roku na koncie 9 miliardów dolarów wyparowało. Wszyscy wiedzą, że te pieniądze zostały przelane do Banku Rezerw USA. Wiedzą, że powstała spółka byłych agentów CIA, która miała przewieść te pieniądze do Iraku. Wiedzą, że tiry z kasą jechały i wiedzą, że część tej kasy dojechała do Iraku. Tylko, że wtedy w Iraku byli już Amerykanie. I na tym się historia tych pieniędzy kończy. 9 miliardów dolarów wyparowało totalnie.

W całej tej historii, jest jeszcze wiele fajnych kruczków. Między innymi znane nam z afery szczepionkowej przeniesienie odpowiedzialności za całą akcję. Oficjalnie karę powinny ponieść koncerny podpisujące z Irakiem kontrakty, a nie główny organizator i kontroler, czyli ONZ. Nikt nie będzie pozywać największych na świecie koncernów, bo tak naprawdę to nie ich wina (robili wszystko zgodnie ze wskazówkami ONZ), a ONZ różnymi zapisami ochroniła się przed jakąkolwiek odpowiedzialnością.

36 miliardów dolarów zostało zabranych Irakijczykom, ale nic się nie stało. Nic się nie wydarzyło. Amerykanie pompują dzisiaj Iracką ropę za darmo, a Irakijczycy. Przecież oni do biedy przyzwyczajeni. Po co im? Po co im ich pieniądze, po co im sprawiedliwość? Dwa tysiące stron raportu Komisji Śledczej w tej sprawie leży sobie gdzieś w koszu i nikt w to zagląda. Przecież główny winny Saddam zabity już, niewygodni ludzie w Iraku też, Irak już cały w rękach ONZ. A  ludzie odpowiedzialni za to złodziejstwo, siedzą nadal w ONZ i pewnie planują równie intratną „Super pomoc dla Haiti i Iranu”. Irak cały w rękach ONZ, Afganistan cały w rękach ONZ. Teraz przyszedł czas na Haiti i Iran. Haitańczycy biedni, bezradni - trzeba im "pomóc", czyli od dzisiaj my tu rządzimy, a Iran - przecież to nie ludzie tylko terroryści.

Podejrzewam, że za jakiś czas film ten znajdzie się na YouTube, ale dzisiaj pozostaje nam Planete, gdzie w 90 min filmie wszystko jest szerzej i dokładniej opisane. Z datami imionami, nazwiskami i kwotami. Zwiastun filmu:   http://www.planete.pl/zwiastun-chleb-ropa-i-korupcja_31613

07489d97d285d434a59250c64ef07965.gifFilm ”Chleb, ropa i korupcja”

Francja, 2009, 91 min. reżyseria:  Rémy Burkel, Denis Poncet

najbliższe emisje:  30.01, so, godz. 23.20, 7.02, ni, godz. 18.35