JustPaste.it

Kręgi kamienne

...patrząc na to uświadamiam sobie ciągłość istnienia i przemijania.

...patrząc na to uświadamiam sobie ciągłość istnienia i przemijania.

 

 

Kręgi kamienne

Kręgi kamienne mącą nie jeden umysł. Trudno ułożyć puzzle gdy nie mamy sprecyzowanego obrazu. Kamienie ułożone w koło, jeden po środku albo i nie, czy to wszystkie kamienie, czy one tak zawsze stały? Pytanie za pytaniem a odpowiedzi prawie żadnych. Odpowiem na jedno pytanie a wyskakują następne, dlatego moja analiza może posiadać luki.

Dawno temu ludzie (to nie wstęp do bajki) zdawali sobie sprawę z właściwości kamieni, najlepszym tego przykładem może być ustawianie ich na rogach domów celem odpędzenia „złych mocy”, dzisiaj mówimy, że likwidujemy anomalie geopatyczne. Czy wiedza ta była używana tylko do budowy domów? Jeżeli kamienie miały wpływ na „złe moce” to musiały reprezentować „moce dobre” i były one prawdopodobnie wykorzystane w kręgach kamiennych.

Wyobraźmy sobie, że kręgi kamienne są konstrukcją próbującą naśladować wcześniejsze budowle, stawianie takiego założenia nie jest pozbawione sensu. Musimy mieć świadomość, że nie jesteśmy na tej ziemi pierwszą cywilizacją  na co wskazują wykopaliska archeologiczne odkrywające skamieniałe szczątki ludzkie, oraz różne artefakty sugerujące poziom rozwoju. Poprzednie cywilizacje mogły korzystać z innych źródeł energii. Krąg kamienny spotykamy w Anglii, we wiosce Avebury, którego średnica wynosi 400m. i uważa się, że powstał w okresie 3700-2500 p.n.e. W 1999r. odnaleziono kręgi w Egipcie, w miejscowości Gebel Nabta i są one określane na 7000lat p.n.e. Na terenie Polski mamy kręgi w Odrach, średnica najmniejszego ma 15m. a największego 33m., liczba kamieni waha się od 16 do 29 sztuk. Podobne konstrukcje spotykamy we Francji i Niemczech. 

Efekty energetyczne występujące w kręgach można uzyskać w konstrukcjach z pni drzewnych, jeśli jeszcze  tym elementom nadamy odpowiedni kształt i wymiary, efekt będzie zwielokrotniony. Kamień jest materiałem, który w przyrodzie jest najbardziej odporny na działanie czasu, stąd czerpiemy najwięcej informacji o naszych pradziejach utrwalonych w skamielinach i wyrytych w kamieniach lub glinie (tabliczki sumeryjskie), inne materiały jak papier, skóra czy drzewo ulegają rozpadowi. Obok mnie na półce leżą jakieś kości, pełne muszle oraz sporych rozmiarów korzeń, a wszystko to jest „zaklęte” w kamień, patrząc na to nabieram szacunku do przeszłości, mam  świadomość przemijania a zarazem ciągłości życia.

Tak naprawdę to należałoby zacząć od omówienia właściwości pojedynczego kamienia, tutaj nie mamy żadnych wcześniejszych przekazów. Wiedza ta była zarezerwowana dla wybrańców natury (osoby posiadające predyspozycje) oraz szamanów, którzy preferowali przekaz ustny, nie zajmowali się zapisem. Wiedza była bardzo cenna, decydowała o zdrowiu i chorobie, ale przede wszystkim dawała władzę, możliwość decydowania i rządzenia. Zdarzało się iż szaman przedwcześnie zmarł i nie zdążył przekazać w całości swoich umiejętności następcy, łańcuszek przekazu słabł, aż w końcu pękał i wiedza ulegała deformacji. Dzisiaj staramy się odtworzyć, gdyż jest to wiedza pozwalająca zrozumieć kulturę i religię tamtych wieków, rzuca światło na zjawiska nas otaczające.

Nie będę przytaczał wyników pomiarów energii kamieni gdyż o tym pisałem w artykule „Radiestezja a kamienie”. Kręgi w zależności od ustawienia kamieni emitują energię o różnym natężeniu i rodzaju, skierowaną do środka, na zewnątrz, lud do środka i na zewnątrz. Energie wytwarzane mogą być korzystne dla organizmów żywych w ilościach kontrolowanych, jest to ten sam rodzaj energii jaki mamy w piramidach. Kręgi kamienne mają przewagę nad piramidami tą, że możemy zmieniać kolor radiestezyjny w zależności od potrzeb. Opiszę moje doznania w zbudowanym kręgu kamiennym, którego energia była czterokrotnie większa od mojej (posiadam wysoką energie), krąg emitował kolor fioletowy (kolor ten jest różny od mojego własnego). Po 10 minutach przebywania w kręgu; energia podniosła się o 120 000BSM i podstawowy kolor osobisty zmienił się na fioletowy (pozostałe kolory własne uległy zmianie),ręce stały się ciężkie i czułem mrowienie w plecach, ciśnienie spadło do 105/75, wzrosła wrażliwość radiestezyjna o 70 jednostek. Stan taki utrzymywał się prawie godzinę. Po trzech godzinach wszystko wróciło do stanu pierwotnego, a mnie zachciało się spać. Kolor fioletowy ma właściwości wyciszające, uspokajające. Nie było to posunięciem rozsądnym, ale inaczej bym tego nie napisał.

Andrzej Pietrzak