Co sprawia że coraz więcej młodych ludzi jest zdemoralizowana i pozbawiona ludzkich wartości?
,,Grupa nastolatków śmiertelnie pobiła swojego rówieśnika”, ,,Uczeń pobił nauczyciela” , ,,Koleżanki doprowadziły dziewczynę do popełnienia samobójstwa” … Takie i wiele podobnych nagłówków można coraz częściej przeczytać w gazetach. Co jest tego powodem? Co sprawia, że coraz więcej młodych ludzi jest zdemoralizowana i pozbawiona ludzkich wartości?
Zastanawiałem się ostatnio co może być powodem takich właśnie wydarzeń i wydaje mi się, że na początek trzeba wymienić rodziców. To właśnie z domu wynosimy najwięcej wartości. Już od pierwszych dni naszego życia, na taj planecie jesteśmy darzeni wielką miłością, troską, zaufaniem i wieloma innymi. Rolą rodziców w naszym życiu jest wychowanie nas. Każda mama i tata mają zadanie nauczyć nas, jak najwięcej potrafią, oraz dzielić się swoim wieloletnim doświadczeniem. Od kogo, jak nie od rodziców mamy czerpać tę wiedzę. Właśnie tu widzę problem, jednak że, jest też kilka innych czynników wpływających na młodocianych.
1. Rozwód .
Oczywiście nie we wszystkich rodzinach tak sie musi dziać. Proszę nie myśleć, że tak dzieje się we wszystkich przypadkach, jednak na pewno jest jednym z czynników wpływających na postrzeganie świata przez dziecko.
2. Wyjazd rodzica za granice.
Podobnie jak w punkcie pierwszym, gdy brakuje jednego z rodziców, dziecko może tego nie mówi ale na pewno bardzo mu brakuje ,,nauczyciela” .
3. Rozpieszczanie i nie zwracanie uwagi na dziecko.
Dziecko, które nie ponosi żadnych konsekwencji z wiekiem wyrabia w sobie pewność siebie do tego stopnia, że nie odczuwa strachu przed skutkami swoich czynów. W rodzinie, gdzie idzie usłyszeć wytłumaczenie ,,nie karz go, to przecież dziecko” tak naprawdę to dziecko najwięcej na tym traci. Jeśli młody człowiek nie czuje przed nikim respektu, to nie jest dla niego żadnym problemem wziąć się zalać gdzieś na mieści, rozwalić śmietnik, pobić kogoś i wrócić do domu radiowozem, ponieważ nie czuje ani strachu, ani wstydu przed rodzicami.
4. Brak rozmów.
W jaki sposób, jeśli nie przez rozmowę, mamy się czegoś dowiedzieć od rodziców. Za pomocą słów można najłatwiej wyrazić większość emocji, przeżyć. W jaki sposób, inny niż rozmowa z dzieckiem rodzic ma przekazać swoje doświadczenie. Szczera rozmowa naprawdę zbliża do siebie ludzi i buduje zaufanie.
5. Ślepe społeczeństwo
Tu rozpoczyna się błędne koło. Wiedzę czerpiemy z naszego otoczenia, jeśli w koło Ciebie znajdują się ludzie bez jakichkolwiek dobrych wartości, to po pewnym czasie zniszczą Twoje. Jest takie powiedzenie ,, Z kim się zadajesz, takim się stajesz”. W naszym kraju dostrzegam pewną sprzeczność. Dziecko z którym nikt sobie nie daje rady, które jest w stanie rzucać w nauczyciela doniczkami jest skierowane do lekarza i dostaje ,,kolorowe papierki”. Zdrowe dziecko dostaje immunitet, jest nietykalne, ma ADHD i nie można mu nic zrobić bo jest chore. Sam chodziłem do klasy z taką osobą i widziałem, że on dobrze wiedział, że nie musi się niczego bać, może zrobić co chce i tak nie spotka go kara. Najłatwiej powiedzieć ,,bo on jest chory i nic już nie można zrobić, zawsze taki będzie”. Przed 50 laty w szkołach nie było czegoś takiego jak ADHD. Uczeń wiedział że jeśli będzie stawiał się nauczycielowi to dostanie ,,oklep” najpierw od nauczyciela, a później jeszcze w domu. Jednak w naszym kraju teraz jest tak, jak jest.
6. Media.
Media cały czas wpajają nam, że jesteśmy źli. Wystarczy pooglądać wiadomości , lub przeczytać gazetę, by dowiedzieć się o samych katastrofach i o kryminalnej stronie naszego świata. Kiedy komuś się coś cały czas wmawia, to po pewnym czasie ta osoba w to uwierzy. Nawet sobie nie zdajemy sprawy jak to wszystko na nas wpływa. Te wszystkie gazety Bravo i inne mają jeden cel zarabiać i pisać to, co ludzie chcą czytać. Te odpowiedzi i liściki są pisane przez nich, a młodzież myśli, że taka jest prawda i tak trzeba robić bo nikt ich nie uświadamia jaka jest rzeczywistość.
Wiele innych czynników tworzy nam zepsutą młodzież, która myśli, że w wieku 13 lat jest już dorosła. Nigdy nie ma takiej sytuacji, że dziecko rodzi się złe. To społeczeństwo tak na nie wpływa. Co zrobić by to wszystko zmienić, by z tych zagubionych w dzisiejszym świecie ludzi wyrośli tryskający szczęściem obywatele świadomego społeczeństwa? Zacząć działać, jeszcze nie jest za późno.