JustPaste.it

Spacer z dziećmi to konieczność i przyjemność

Spacer dla dzieci to zdrowie i przyjemność. Zdrowie, bo szkrab jest dotleniony, nasłoneczniony, poprawia się apetyt, organizm się hartuje.

Spacer dla dzieci to zdrowie i przyjemność. Zdrowie, bo szkrab jest dotleniony, nasłoneczniony, poprawia się apetyt, organizm się hartuje.

 

Przyjemność, bo ma okazję do poznawania świata, zaspokaja potrzebę ruchu i aktywności ( oczywiście, dotyczy to dzieci chodzących).

Kiedy pora na pierwszy spacer?

Jeśli dziecko przychodzi na świat w ciepłej porze roku, już po 2 tygodniach może opuścić domowe zacisze, jeśli zimą – po 3 - 4 tygodniach od urodzenia. W każdej porze roku trzeba zacząć od hartowania. Polega to na krótkotrwałym pobycie  (najwyżej kilkanaście minut) w wózeczku lub w ramionach rodzica na balkonie, werandzie czy podwórzu.

Pierwszy spacer nie powinien trwać dłużej niż pół godziny. Z każdym dniem ten czas wydłużamy, aż do kilku godzin dziennie, jeśli możemy sobie na to pozwolić.

Spacer z niemowlęciem

Dziecko powinno codziennie przebywać na dworze. Jedynie powstrzymać nas powinna temperatura poniżej -10 0 C, silny wiatr i intensywne opady. Przeciwwskazaniem nie jest też katar. Pamiętajmy, że dziecko powinno być ubrane odpowiednio do pogody. Sprawdzamy to, dotykając ręką karczku i plecków dziecka. Jeśli są spocone, pora zdjąć jedna warstwę ubranka, jeśli zimne – pora na powrót do domu lub dodatkowy kocyk. Ogólna zasada ubierania jest taka, że niemowlęciu zakładamy jedną warstwę ubrania więcej niż sobie. W chłodnej porze roku otulamy dziecko ciepłym kocykiem.

Ubranie dziecka powinno być wykonane z naturalnych materiałów, najlepiej z bawełny.

Dziecko leżące nie ma zbyt wielu wrażeń, niewiele jest w stanie dojrzeć, ale na pewno go zainteresują kolorowe zabawki  lub powiewające wstążeczki przewieszone w wózku (informacje o wózkach dla dzieci oraz moc innych porad znajdziemy na stronie www.wozkidladzieci.com.pl). Dziecko siedzące obserwuje z ciekawością otoczenie. Jest wtedy okazja, by zwracać jego uwagę na mijane ciekawe rzeczy i nazywać je. To doskonałe przygotowanie do nauki mówienia i do poznawania świata..

Jednak malutkie dziecko podczas spacerów najczęściej śpi, ukołysane ruchem wózka. Sen na dworze ma tę zaletę, że dziecko oddycha głębiej, dzięki czemu jest lepiej dotlenione.

Na spacer wybieramy miejsca z dala od ruchliwych ciągów komunikacyjnych, najlepiej chodzić po parku, lesie czy innych terenach zielonych.

Nie muszę dodawać, że spacer służy też matce, bo to ona zwykle opiekuje się niemowlęciem. Sama może wtedy odpocząć i odetchnąć świeżym powietrzem.

Nie wykorzystujmy pory spaceru na zakupy.

Nie wchodźmy z wózkiem do sklepu, gdzie jest cieplej niż na dworze. Zgrzane dziecko szybciej się przeziębia. Absolutnie nie wolno pozostawiać wózka z dzieckiem pod sklepem bez opieki.

Spacer z kilkulatkiem

Na spacer z dzieckiem chodzącym także wyruszamy z wózkiem. Nie oznacza to, że dwu- czy trzylatek ma w nim obowiązkowo siedzieć. Młodsze dzieci chętnie śpią na dworze, ale wózek powinien być wygodni i na tyle duży, by szkrab mógł swobodnie się położyć. Natomiast unikajmy takich sytuacji, gdy dziecko śpi długo w pozycji siedzącej. Lepiej wychodzić na spacer przed południową drzemką albo po odpoczynku. Po więcej informacji o wózkach odsyłam również na stronę www.tomiko.pl/wozki-dzieciece,7.html.

Dobrze chodzące dziecko woli jednak czas spaceru spędzać aktywnie i trzeba mu na to pozwolić. Kilkulatek ma ogromną potrzebę ruchu, trzeba mu to umożliwić, spędzając czas w bezpiecznym miejscu, np. na placu zabaw, w parku. Hasanie po drabinkach, bieganie po skwerze czy polanie to nieocenione radości małego dziecka. Nie można go do tego zniechęcać  i stopować ciągłym nakazywaniem : „nie biegaj, bo się spocisz”.

Dziecko powinno być w ruchu, zwłaszcza zimą. Ubrane ciepło, ale wygodnie w kombinezon czy kurtkę niekrępującą ruchów, nieprzemakalne rękawiczki powinno mieć możliwość bawienia się śniegiem, lepienia bałwana z opiekunem, zjeżdżania na saneczkach czy sturlania się z górki. Ważne jest, by nie doszło do zmarznięcia stóp. Dlatego buciki nie mogą być za ciasne, by mogła się w nich zmieścić dodatkowa para skarpetek. Jeśli stwierdzamy po powrocie do domu, że nóżki są zimne, rozmasowujemy je, myjemy w ciepłej wodzie i zakładamy ciepłe skarpetki.

Dziecko, które dużo przebywa na dworze bez względu na pogodę, jest zahartowane i odporne na przeziębienia.

Co na spacer?

Wychodząc z dzieckiem, zawsze musimy mieć pod ręką zestaw niezbędnych akcesoriów. W porze letniej musi to być coś do picia i przegryzienia, pieluszki na zmianę, jeśli mamy zamiar poza domem spędzić więcej czasu, wilgotne chusteczki do przemywania rączek czy pupy, kilka zabawek. Dziecko chodzące lubi pchać przed sobą kolorową zabawkę lub ciągnąć na sznurku samochodzik. Nie wybieramy się do piaskownicy bez wiaderka i łopatki.

Zimą unikamy karmienia i pojenia dzieci na dworze. Kilkulatkowi możemy przygotować ciepły napój w termosie.

Powinniśmy też być przygotowani na zmianę pogody, w torbie powinna więc się znaleźć folia na wózek, dodatkowy sweterek i kocyk.

Dobrze przygotowany spacer to przyjemność dla dziecka i opiekuna (-ki).