Rafał Stefanowicz / Bartosz Łada
„Horda Super-bohaterów Dudaka”
Akt I
Początek akcji „Dwór Mirosławiecki” – karczma
Pana Dudaka. Do karczmy wchodzi gang Błaszczaków.
Spokojna atmosfera w barze zostaje przerwana.
Gang wymusza haracz od kelnera Adama Motyki i
od żony właściciela – Cykorii Dudaka (bardziej
znanej jako Cykoria z Piły).
Tom Błaszczak(ojciec chrzestny gangu): My tu przyszli po kasę „bejbe” nie wymigasz nam się.
Cykoria z Piły: Nic nam już nie zrobicie podłe Błaszczaki my się już was nie boimy. – Adamie do dzieła.
{Adam Motyka – kelner u Dudaka wyciąga z kieszeni młotek}
Tom: Nie, nie zrobisz tego Motyka wiesz przecież, że jesteś nikim. Moja śmierć pogorszy twoją sytuacje. Jesteś zerem Motyczko.
Adam Motyka: Giń potworze Dwór Mirosławiecki musi być wolny!
{zdenerwowany Adam chwyta młotek i 4 razy uderza Toma w głowę poczym z jego głowy zaczyna płynąć purpurowa rzeka niczym woda z kranu}
Tom: Już nie żyjesz Motyka jutro… jutro… yyy………………
{Tom wyzioną ducha}
Cykoria: Adamie jesteś wspaniały ach gdybym nie miała męża.
Adam: A co nie wiedziałaś?! Weź nie mów teraz tych komplementów. Pomyśl lepiej co z trupem zrobimy?
Cykoria: Wiesz tak myślałam, że może go damy do jedzenia tym gościom no wiesz tym para lotniarzom.
Adam: Wiesz Cykoria nie jesteś taka tępa jak mówił Hamit to znaczy twój mąż Pan Dudaka
Akt II
Karnawałowa noc w barze Dudaka. Tydzień po
morderstwie, mięso Toma Błaszczaka jest podgrzewane
a pyszna czerninka podawana do stołu. W przebraniu
Al Pacino do karczmy wchodzi Olaf z Berlina.
Olaf z Berlina: Zapach Toma wiatr rozwiewa po wsi. Szukam go już od wielu wieków. Jest on mi winien klejnoty. Nigdy nie pomylę jego zapachu z czymś innym więc gzie są moje Klejenotki.
{Głowa płonącego Toma drgnęła po dosypaniu do pieca węgla drzewnego}
Cykoria: Nie wiem ale Państwo Dudaka witają! Co sprowadza takiego twardziela do naszej skromnej, bogatej w pieczone części ciała Karczmie?
{Tom zirytowany cała sytuacją pojawia się w odmiennej czarnej karnacji. Pigment dłoni w normie}
Adam: Witamy pięknie niestety nie ma tu żadnych kosztowności. Z Toma została tylko smaczna i pożywna czerninka. Może podać?
Olaf: No a nie znajdzie się może jakaś goloneczka?
Adam: Dobra skoro jest pan tak podobny do Ala Pacino To dam panu poobgryzać ostatnie kosteczki.
Olaf: Tylko o tym marzyłem Tom. Mam na ciebie ochotę, na twoje mięso złodziejaszku [HA HA HE]. Wskakuj na ruszt Tommy!
{ Zakopcona głowa Toma nagle się porusza i otwiera oczy}
Tom: No i co? Tym razem to i tak ja nafaszeruje cię ptasim żarłem i świńskimi udami. A klejnotów i tak nie ma!!!!!!!!
{Kelner Motyka podaje Toma na talerzu Olafowi z Berlina. Olaf z przyjemnością zajada się mięskiem. Chrupiąca skórka zgrzyta między szczęką dolną a górną. To ma już definitywnie nie ma i nie będzie}
Olaf: Żem się nażarł. Dudaki gdzie jest kasa za klejnoty?
Cykoria: Nie ma, ale obiad chyba smakował panu? Ale ja mogę panu coś zaoferować.
Olaf: Ach ty głupia Polko! Po pierwsze masz męża którego znam bardzo dobrze i o dziwo miło go pamiętam, a po drugie jestem… jakby to ująć…kochającym ale troszeczkę inaczej.
Cykoria: Ach rozumiem i przepraszam pana ale i tak chciałam zaoferować tylko nocleg. A tak po za tym kochać inaczej to znaczy, że lubi pan stałe związki, tak?
Olaf: Ale wy Polacy jesteście niecywilizowani jestem Homoseksualistą.
Cykoria: A mógłby pan jaśniej?
Olaf: Gej, Pedał, Pizduś, Ciota nic to ci nie mówi tępico!
Cykoria: Proszę grzeczniej pedale czy jak ci tam. I tak nie wiem o co ci chodzi. Dziwak pssss……
Olaf: Nie dziwak nie tolerancyjna małpo. Ja wolę chłopców!!!
Cykoria: O nie ja zaraz po milicję zadzwonię ty pedofilu i pederasto.
Olaf: Nie, nie tylko nie na milicje czekaj wszystko ci wytłumaczę.
Cykoria: Tylko szybko i nie dotykaj mnie, kapisz!
Olaf: Dobra siadaj i słuchaj. Ja nie, że lubię takich „cip cip” chłoptasiów malutkich, tylko takich większych. No rozumiesz takich zupełnie dorosłych.
Cykoria: Aha rozumiem to prawie jak Elton John albo George Michael. A to jest legalne czy jak bo nie wiem?
Olaf: …no… tak mniej więcej.
Cykoria: Ale powiedz mi jeszcze jedno.
Olaf: Tak słucham.
Cykoria: Coś mi tu nie gra bo koleżanki mi mówiły, że mój Hamit znaczy mąż jest gejem ale chyba nie takim co lubi chłopców?
Olaf: Oj Dudaka, Dudaka byś się zdziwiła…
{Zniesmaczona Cykoria odchodzi od stołu Olafa. W radiu słychać wiadomości. Podczas karnawału w Rzymie zostaje podpalony cały Watykan, ginie papież. W całym lokalu poruszenie}
Akt III
Karnawałowa noc poprawinowa u Dudaka. Po wielkim
pożarze Watykanu, w którym zginą również aktualny
papież. Stolica piotrowa zostaje przeniesiona na czas
konklawe w bezpieczne miejsce. Tym terenem okazuje
się być „Dwór Mirosławiecki” gdzieś na północy Polski.
{ Trwa kolejna impreza karnawałowa u Dudaka. Nagle do holu karczmy wchodzi tłum księży. Zauważają oni stojącego samotnie Motykę.}
Philip Bulleron(biskup z Chicago i rzecznik kościoła rzymsko-katolickiego): Hello my friend Polska. My want a… takie room for konklawe.
Adam: Trochę nie rozumiem ale wiem o co wam chodzi. Chcecie wynająć salę na jakąś imprezkę.
Bulleron: Yes, oczy widze.
Adam: Jakie oczy księżulku.
Bulleron: No, no I’m say tzn. powiedział oczywiście.
Adam: Luzik chodzące celibaty. Niestety sala aktualnie jest zajęta przez Polski Związek Zawodowy Para lotniarzy – Solidarność. Sami wiecie najlepiej u nas balują w karnawał. W sumie wy księżulki nie takie święte przyjaraliście własnego bossa.
Bulleron: Ale to tak nie być my go nie killed but ja sam w tę noc mówił, że papież słuchaj ty nie baw się ten trotyl w kaplicy sykstyńska. Oh what a inteligent guy.
Adam: Dobra zmykaj święty Antoni czy jak tam się zwał.
Bulleron: Oh no but…but…my have very dużo money and…
Adam: Manej!!! Si, si da się coś załatwić wasza świątobliwości.
{Jakiś czarny biskup stojący za Bulleronem wyciąga spod pazuchy walizkę napakowaną litewskimi banknotami}
Bulleron: Starczy OK.?
Adam: Kasa, kasa, kasa no jasne tam w kiszkę, że litewski ważne, że kasa. Chyba zostane waszym ministrantem. Zaraz wam załatwię jakiś penthałs.
Bulleron: OK.! Z Boga.
{Rozgrzany Motyka wbiega do sali baletowej i przerywa balety.}
Adam: Ej pali się ludziska, uciekajcie ile sił w przeszczepach, wypad leszcze to nie darmowe krematorium!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
{Wszyscy uciekli z lokalu oprócz Olafa w przebraniu Al Pacino, który zasną pijany w lodówce po tym jak szukał bieguna północnego w zamrażalniku, na szczęście drzwiczki zostały nie domknięte i mimo chłodu mógł uczestniczyć w wymianie gazowej. Biskupi przejmują kwaterę. Następuje konklawe}
{o godzinie 16:19 czasu mirosławieckiego biskupi wypuszczają biały dym z Bongo, które było u Dudaka i wybierają nowego Papieża}
Bulleron: Habemus papa cardinale Szunsuke Papadualea-Kimjongasua from Papua Nowa Gwinea.
{Wchodzi chór Mirosławiaków}
Chór: Tak, Tak Jesteśmy Najlepsi bo Papież to nasz ziom
Może będzie z nami chodził na złom
-To my Mirosławiacy
Rymujemy jak blachara śpiewa x 3
{Niestety podczas uwalniania dymu z Bongo Olaf czyli nasz Al. Pacino zaczadził się. Nowy papież okazał się mordercą. Zwłoki Olafa z Berlina zaginęły. Informacja o ich poszukiwaniach została podana w TVP w programie „Ktokolwiek widział, Ktokolwiek zjadł}
Akt IV
Trzy dni po wyborze nowego papieża. Watykan traci
niepodległość. Zdesperowani biskupi okupują karczmę
Pana Dudaka. Powraca z delegacji ze Strączna Hamit
Dudaka właściciel karczmy i mąż Cykorii z Piły. Planuje
on odbicie własnego lokalu z rąk krwiożerczych bałamutów
znaczy księży. W ramach castingu na „Super-Bohaterów”
werbuje pomocnych mu ludzi. Czy uda mu się odbić lokal i
zniszczyć potwornych biskupów.
{Casting odbywa się w mirosławieckim ośrodku kultury}
Adam: Następny!!!……
{Do izby wchodzi umięśniony facet w przebraniu Zeusa}
Hamit Dudaka: Zapraszam mam nadzieje, że wszystko OK. Zapraszam i proszę coś o sobie powiedzieć.
Odyseusz: A mogę się przedstawić?
Hamit: Oczywiście ale jeszcze nie ma takiej Potrzeby.
Odyseusz: Ale jaja jak kupa gronostaja. A więc jestem surferem z Itaki takim samym jak Steve Allen z tańca z gwiazdami. Jestem również weteranem wojny. Lubię oliwki tzn. je jeść i wyciskać z nich olej kulinarny. Mam żonę i dzieci,…też,…raczej,…chyba,…może,…nie wiem,…nie mam,…umarły. No dobra czy mogę się teraz przedstawić.
Hamit: O bym zapomniał proszę się przedstawić.
Adam: Przecież to jakiś grecki palant po co nam on?
Odyseusz: Milcz niewolniku nie wiesz z kim igrasz. Sam niegdyś zniszczyłem Troję ty pusta ośmiopalczasta meduzo.
Adam: Ta ty mogłeś se rozwalić Trojanowską a nie troje mierny Kapsztadzie.
Odyseusz: Nie będę się droczył z tym fanem Mieszka ale tego z Grupy Operacyjnej[Ha Ha ale żart mnie się udał Ha Ha]. Oj przepraszam panie Hamidzie troszynkę mnie poniosło to ja może się przedstawię.
Hamit: A więc proszę dalej nie mamy czasu.
Odyseusz: Mam na imię Odyseusz nazwiska jeszcze nie znalazłem. Czy mogę zostać super-bohaterem.
Hamit: Dowie się pan pocztą.
Odyseusz: Ale ja nie mam skrzynki.
Hamit: No to podaj swój adres czy lokum to ci przyniesiemy podanie.
Odyseusz: Suchorab Strasse 1/1,5 Miasteczko Krajeńskie.
Hamit: Dobra ale teraz wypadowa przebierańcu. Przyjdzie do ciebie nasz Listonosz Mirek Lisiczyński. Prawda panie Mirku.
Pan Mirosław L.: Oczywiście panie Hamidzie. Już płynę.
Hamit: To spokojnego rejsu.
Pan Mirosław L.: Dziękuje bul-bul.
Odyseusz: Aha to do widzenia.
Adam: Wypadowa zboczeńcu kup lepiej sobie pornusa zamiast świrować wiecznie w tej mitologii.
{Odyseusz z uśmiechem na twarzy wychodzi z MOK-u. Myśli, że wszystko pójdzie jak z płatka ale nie oczekiwanie pożera go Kapeć Ludojad zwany Grizzliem.}
Adam: Proszę niech wejdzie następny.
{do MOK-u wchodzi Kapeć Ludojad i pożera Hamita Dudaka. Adam Motyka chowa się pod dywanem}
Kapeć ludojad zwany Grizzliem: Czuję mięcho. Motyka wyłaź i tak cię znajdę.
{Zdesperowany Adam leży pod dywanem i zaczyna coś krzyczeć. Kapeć zaczyna się irytować.}
Kapeć: Wyłaź z pod tego dywanu Motyka.
Adam: Ale i tak nie wiesz gdzie jestem.
Kapeć: No w sumie masz rację.
Adam: Dobra słuchaj Kapciu powiem ci gdzie jestem.
Kapeć: Luzik Motyka.
Adam: Więc zajrzyj do portfela niedawno obumarłego Hamita Dudaka.
{Kapeć podchodzi do Hamita i otwiera jego portfel nagle wyskakuje z niego „Horda Super-bohaterów Dudaka”(tzn. przedrostek horda zastosowany jest do wyolbrzymienie tego zjawiska). Okazuje się, że są nimi zaledwie dwie osoby: Michał Piróg z You Can Dance i Piotr Kraśko z TVP(niestety Piotr Kraśko zaczyna umierać z powodu braku tlenu w jego płucach)}
Piotr Kraśko: Du…du…du……
Kapeć: Du du du czyli co Dudaka nie żyje od 2 minut.
Piotr: YYY… du………sze………się
Kapeć: A to trzeba było tak od razu. To ja ci pomogę.
{I w tym momencie Kapeć zabija Piotra Kraśko}
Kapeć: No i po sprawie.
Michał Piróg: Ale jak to.
Kapeć: Sam umrzesz czy mam ci pomóc?
Michał: Ale jak to.
Kapeć: Nie udawaj pedała tylko decyduj się!
Michał: Dobra sam umrę.
Kapeć: No to dawaj.
{W tej chwili umiera Michał Piróg przez co zostaje zniszczona także cała „Horda Super-bohaterów Dudaka” oraz plajtuje TVN ponieważ nie było chętnych na prowadzenie You Can Dance. }
Kapeć: Buhahaa………Księżulki dadzą mi kasę. Adam wyłaź już jest luz.
Adam: No, no, no każdy teraz ma to co chciał!!!!!!!!!!
{Okazało się, że Kapeć Ludojad zwany Grizzliem to nie kto inny jak słynny morderca – Syn słynnego malarza Dżezbana Kurek. W rzeczywistości został on wynajęty przez gang Błaszczaków przebranych za rzymskich biskupów. Zastanawiacie się pewnie też skąd audycja w radiu? To proste gang Błaszczaków włożył do radia kasetę z nagraną podrobioną audycją. A dlaczego Olaf z Berlina zginą-bo za dużo wiedział. A Adam Motyka okazał się zdrajcą i współpracując z nielegalnymi Błaszczakami chciał przejąć Karczmę Dudaka. Błaszczaki mieli jednak na celu podporządkowanie sobie całego „Dworu Mirosławieckiego”. A zabójstwo Toma miało na celu przejęcie władzy w gangu przez Philipa Bullerona.}
The END
Bandżorno Holiday
czyli
Rafał Stefan Stefanowicz
i
Bartosz Łada
Spis bohaterów dramatu pt. „Horda Super-bohaterów Dudaka”
Tom Błaszczak (ojciec chrzestny gangu)
Cykoria z Piły (żona Hamita Dudaka)
Adam Motyka (kelner w karczmie u Dudaka)
Olaf z Berlina (tajemniczy twardziel w przebraniu Al Pacino)
Philip Bulleron ( m.in. Biskup z Chicago)
Hamit Dudaka (właściciel karczmy mąż Cykorii z Piły)
Odyseusz (żeglarz z Itaki)
Pan Mirek L. (właściwie Mirosław Lisiczyński nadworny listonosz)
Kapeć Ludojad (zwany także Grizzliem – morderca i kanibal)
Piotr Kraśko (należał do Hordy Super-bohaterów Dudaka pracuje w TVP)
Michał Piróg (należał do Hordy Super-bohaterów Dudaka pracuje w TVN)
Spis bohaterów dramatu pt. „Horda Super-bohaterów Dudaka”
Tom Błaszczak (ojciec chrzestny gangu)
Cykoria z Piły (żona Hamita Dudaka)
Adam Motyka (kelner w karczmie u Dudaka)
Olaf z Berlina (tajemniczy twardziel w przebraniu Al Pacino)
Philip Bulleron ( m.in. Biskup z Chicago)
Hamit Dudaka (właściciel karczmy mąż Cykorii z Piły)
Odyseusz (żeglarz z Itaki)
Pan Mirek L. (właściwie Mirosław Lisiczyński nadworny listonosz)
Kapeć Ludojad (zwany także Grizzliem – morderca i kanibal)
Piotr Kraśko (należał do Hordy Super-bohaterów Dudaka pracuje w TVP)
Michał Piróg (należał do Hordy Super-bohaterów Dudaka pracuje w TVN)