JustPaste.it

Chronmy małe sklepiki!

  Mam obok siebie dwa, kiedyś już wspominałam. Tam nie mam odczłowieczenia jak w wielkich hipermarketach, tam zawsze można sobie uciąć pogawędkę ze sprzedawcą, który doradzi najlepsze rzeczy; wziąć “na zeszyt” gdy zabraknie kasy, kupić świetne kiszone ogórki i kalarepkę…a jak czegoś nie ma, to zamówić i sprzedawca to sprowadzi. Na moje – twoje życzenie. Uwielbiam te sklepiki…Zrobię zdjęcia i napiszę więcej. Właśnie wróciłam z jednego i aż żal….tak mało kupujących.  Bo niestety tuż za rogiem jest właśnie hipermarket. A tak się idzie, kupuje “oczami”, wraca do domu i….? Cholera, na co ja wydałam tyle kasy? Uwierzcie mi, ja jestem za małymi przyjaznymi sklepikami! Warto!