JustPaste.it

Homoseksualiści, pająki i bociany

Słówko o homofobii....

Słówko o homofobii....

 

Wstępniak

Czytając o ciągłych paradach równości, marszach tolerancji, czy jakby nie nazwać tych „przedstawień”, co raz to bardziej zastanawia mnie jedna kwestia: po co oni to robią? Jakie są potencjalne zagrożenia z ewentualnej pełnej legalizacji homoseksualizmu? Zastanówmy się!

Homofobie, jesteś paskudny!

Człowiek bojący się pająków po prostu ich unika, osoba bojąca się psów omija je szerokim łukiem… Tak samo jest z tysiącem innych spraw/przedmiotów/osób, które wywołują nasz lęk – nie chcemy mieć z nimi nic do czynienia. Czemu zatem wciąż jesteśmy atakowani przez paradujące osoby, często w strojach nie nadających się nawet do cyrku, obnoszące się ze swoją homo-orientacją? Główne media w Polsce (tzw. mainstream) oczywiście głoszą piękne hasła „równości, wolności, tolerancji”, nie zdając sobie sprawy, jak bardzo może zaburzyć funkcjonowanie polskiej rodziny zalegalizowanie związków homoseksualnych i (nie daj Boże!) przyzwolenie na adopcję dzieci przez dwie matki/dwóch ojców (pisałem o tym w poprzednim artykule). Słownik Języka Polskiego PWN definiuje homofobię jako silną niechęć do homoseksualistów i homoseksualizmu. I co jest w tym takiego strasznego? Jedne rzeczy się lubi, inne nie.

Nie bardzo rozumiem też bombardowanie dzieci w szkołach różnego rodzaju kampaniami „przeciw homofobii”. Jest to wmawianie dziecku, że homoseksualizm jest normalny, że nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń… Ciekawe, czy mówią też, że gdyby nie obecność matki i ojca, to owych dzieci by po prostu nie było? Ot, drobny szczegół.

W związku z powyższym apeluję: załóżmy Komitet Obrońców Praw Pająków! Wsadzajmy do więzienia każdego arachnofoba, który zechcechoćźle pomyśleć o jakimś pajęczaku… Od razu do paki, na 10 lat. A co tam… na 20! Niech wie, że to jest „be”! Przecież w dzisiejszym „tolerancyjno-liberalnym” świecie nie można mieć lęków, obaw, własnego zdania – należy iść za tłumem, myśleć tak, jak nakażą Ci „mądrzy”…

Normalność vs. Unia Europejska 0-1

Z całym szacunkiem, ale Parlament Europejski, który 18 stycznia 2006 w  „Rezolucji w sprawie homofobii w Europie” stwierdził, że "homofobię można zdefiniować jako nieuzasadniony lęk i niechęć wobec homoseksualizmu oraz osób homoseksualnych, biseksualnych i transseksualnych, oparte na uprzedzeniach podobnie jak rasizm, ksenofobia, antysemityzm i seksizm" stracił bardzo dużo w moich oczach. Rozumiem, że to tylko dalekie porównanie ale jak się ma „niechęć do homoseksualizmu” w porównaniu z zagładą całych narodów, z wrogością wobec cudzoziemców czy ludzi o innym kolorze skóry? Czy ktoś karze zabijać gejów lub lesbijki ?! No nie! Brawo Unia Europejska!

Warto nadmienić też, że nigdy nie namawiałem nikogo do zaatakowania osób o innej orientacji seksualnej, ani też sam tego nie czyniłem. To, że ludzie nie-hetero „są” mi nie przeszkadza. Irytuje mnie za to bezgranicznie myśl, że mogliby brać ślub w Kościołach (czy choćby na polu) i być rodzicami. Za taką Polskę to ja dziękuję. Jeśli chcecie Państwo poznać skutki takiego skrajnego liberalizmu, zapraszam do obejrzenia filmu pt. POSTĘP PO SZWEDZKU, który nakręciła Fronda. 

Kle-kle

Było już wielu proroków, wiele przepowiedni mówiących o końcu świata. Ja mam inną wizję niż oni, bardziej współczesną: zostańmy wszyscy homoseksualistami i już. Skąd wtedy będą brały się dzieci? A! Zapomniałem: mamy przecież nasze kochane bociany…