Od USA po Europe wszystko na niewolnictwie...
Życie
Rozejrzyj się po swoim pokoju, większość rzeczy pochodzi z chin. Być może meble i inne większe rzeczy masz europejskie, ale ubrania, elektronike oraz inne drobiazgi masz z azji. Krainy gdzie pracuje się w bardzo złych warunkach. Nie wiele wiem o tym kraju, powiem więcej - nie wiem nic - nie wiem jakie tamci ludzi mają rozrywki, na czym im zależy i o czym myślą. Wiem jednak z internetu, że klasa robotnicza w tamtych rejonach ma o wiele gorzej niż klasa robotnicza w Polsce. A uważam, że nawet nasi rodacy mają za ciężko, więc co mówić o chińczykach.
Prawdę mówiąc nie chce mi się wierzyć w to wszystko. Ale obawiam się, że to prawda.
Kwestia urodzenia
Jeżeli rodzisz się w Polsce, Warszawie, w rodzinie intelektualistów Twoją przyszłością prawdopodobnie będzie praca wymagająca wyższego wykrztałcenia. Być może nawet się w niej spełnisz, być może jej nie dostaniesz. Lecz prawdopodobnie będziesz żył na wysokiej stopie bo w takim żyjesz środowisku. Jeśli urodzisz się na Polskiej wsi w rodzinie pracowniczej... co cię czeka? Dla mnie to straszna wizja więc wolę o tym za dużo nie myśleć. Aczkolwiek mam kolegów z takich środowisk którzy ledwo weszli w okres dorosłości. Powiem jedno, respektuje ich, uważam za pełnych ludzi, ale bardzo szkoda mi, że muszą aż tak bardzo tyrać. Czegoś takiego w mieście nie widziałem. Bez tragizmu, czysty realizm - codzienna praca po 8-10 godzin dziennie w pocie czoła. Rozumiem 8 godzin dziennie. Ale w pocie czoła niczym robotnik budujący Egipską piramidę? Budzi to we mnie właśnie takie skojarzenia.
A co w chinach? Poniekąd o wiele gorzej.
Wykorzystujemy
Rodzisz się w lepszej części świata i lepszej części kraju w jakim żyjesz. Masz pieniądze i perspektywy. Pracują na ciebie twoi rodacy z niższych sfer oraz sławne już chiny. Wiem, że jest wielu np. budowlańców którzy mimo uczestniczeniu w pracy fizycznej są spełnieni i radośni. Więc tutaj układ jest ok, bo praca fizyczna sama w sobie jest normalna.
Lecz schody zaczynają się gdy człowiek pracuje w nieludzkich warunkach niczym tryb w maszynie. I co gorsza nic materialnie z tego nie ma. Jedynie przeżycie.
Jesteś tyranem
Kryjemy się za płaszczykiem głupoty. Chodzimy do sklepów i kupujemy wszystko, chociaż doskonale wiemy, że produkt pochodzi z niewolniczej pracy. Jest nawet podpisany "Made in China", co po Polsku oznacza "Pochodzi z Niewolnictwa". Może gdyby obok lady sklepowej stał tyran z pistoletem przystawionym do głowy jakiegoś chińczyka i od Ciebie zależało by życie tego niewolnika to zachamował byś się. Ale nie stoi. A tyranem jesteś ty i ja. Bo doskonale wiemy na czym polega gra, a dalej w nią gramy.
Stoimi na głowach chińczyków i kopiemy ich w zęby, bo pragniemy swojego szczęścia. Media jeszcze próbują wmawiać nam, że problemem jest niedoinformowanie społeczeństwa. Ale to przecież bajka, ponieważ nawet nasze babki wiedzą o niewolniczych chinach.
Może jesteś zły. Jesteś tyranem i chcesz mieć niewolników, a jedynie kryjesz się pod płaszczykiem głupoty, że niby ty nic nie wiesz i ty nic nie możesz zrobić. Wiesz i mógłbyś, ale po co.
Nic się nie zmieni
Niczego nie zmienimy ponieważ mamy zamontowany ogranicznik. Jeśli w to nie wierzysz to zrób coś poza kanonem funkcji dostępnych. Nie umiesz już. Matrix, bio-robotyka. Tak właśnie postrzegam naszą kulturę. Zmiana świadomości, masowa hipnoza. Orwell wymięka.
Licencja: Domena publiczna