JustPaste.it

Niewierzący a wierzący

Sami przeczytajcie. Podobnego artykułu na pewno nie było i ktoś ten temat musi poruszyć.

Sami przeczytajcie. Podobnego artykułu na pewno nie było i ktoś ten temat musi poruszyć.

 

To jest mój pierwszy artykuł. Za błędy przepraszam.

Zetknąłem się już z wieloma tekstami na tej stronie szczególnie tymi która poruszają tematy wiary. Jeden z nich próbował przekonać ludzi że Bóg nie istnieje a drugi był ripostą i tak w kółko. Zażarte dyskusje trwały także w komentarzach pod artykułami o tematyce wyżej wymienionej. Powiedziałem sobie dość. Muszę na ten temat coś napisać.

 

Kochani niewierzący

Nie mam zamiaru Wam tutaj udowadniać że Bóg istnieje ponieważ nie jest to tematem tego artykułu. I jak wskazuje zdanie obok widać że jestem człowiekiem wierzącym. Ja jak i inni ludzie mamy swoją wiarę katolicką i nic nas nie zmusi aby zrezygnować. Jeden artykuł nie przekona prawdziwego chrześcijanina aby zboczył na złą drogę. Tworzycie tematy dotyczące tego że Bóg nie istnieje i w komentarzach za wszelką cenę staracie się to udowodnić. Jest to zachowanie chamskie i brakuje mu jakiegokolwiek sensu. Wiara to jak sama nazwa wskazuje jest wiarą czyli katolicy wierzą że jest Bóg w trójcy jedyny wszechmogący który zesłał swojego Syna aby zbawił świat, abyśmy mieli życie wieczne. My wierzący mamy nadzieję na wieczne życie i nie ma głupiego którego przekona jedno zdanie czy artykuł. Po co za wszelką cenę próbować udowodnić coś o czym w większości nie macie zielonego pojęcia? Tak, nie macie i próbujecie odbierać nam tą nadzieję o której pisałem. Jak wspomniałem zachowujecie się chamsko i arogancko wyśmiewając katolików nie wiadomo z jekiego powodu. Co Wam przeszkadza że ktoś wierzy? Co w tym złego? Oskarżacie nas bezpodstawnie o nic. Czy to że wierzymy oznacza że jesteśmy gorsi i głupi? Każdy ma swoje zdanie na dany temat! Każy ma swoje idee i nadzieje. Więc jeśli Bóg Was nie interesuje to zostawcie i w spokoju dzieci Boże. Zostawcie nas z naszą wiarą i nie próbujcie szukać jakiś niezbitych dowodów na brak Boga. Każdy można obalić i chociażby był on na który nikt nie znajdzie odpowiedniej riposty i będzie potwierdzony to i tak do niczego nie zmusicie nikogo!! W wirtualnym świecie wypisujecie różne rzeczy próbując przekonać kogoś do czegoś co można nazwać mianem drastycznego błędu (odejście od Boga) i to oznacza tylko jedno. Wiecie ze jeśteście sami! Że jest tylko garstka niewierzących w nic. Nie macie nadziei na coś po życiu i  żyjecie z myślą że to wszystko i tak się skończy, że życie nie ma sensu skoro nic po nim nie natępuje. Nie macie do kogo się udać, wyżalić pomodlić się. I próbujecie "podbierać" ludzi i udowadniać im swoje racje. Czasem nawet pisząc totalne bzdury aby ktoś kto dokładnie Pisma Św. nie zna uwierzył w takie bzdety jak "zombi wyszły po śmierci Jezusa". Na koniec powiem jeszcze raz: zostawcie nas w spokoju i nie próbujcie niczego udowadniać! Mamy swoje życie jak i wy macie swoje. Jeżeli nie wierzysz to pozostaw to dla siebie. 

"Błogosławieni ktorzy nie widzieli a uwierzyli!" - - - WIARA A NIE NAMACALNY DOWÓD!

Drodzy Katolicy


Czytając powyższy wywód myślę że wiecie co chcę Wam mniej więcej powiedzieć. Tak więc nie próbujcie przekonywać ich do tego że Bóg jest. Możecie wytłumaczyć, spróbować ale jak widzicie głupie i cienkie riposty i że nic się nie da zrobić to odp€ście i pozostawcie ich w ich własnej pustce. Nie próbujcie dyskutować bo to nie ma najmniejszego sensu.

Więc pokażcie że jesteście prawdziwymi katolikami! Pokażmy się i w tym wirtualnym świecie z lepszej strony. Obojętnie gdzie, czy w Internecie czy na żywo bądźmy chrześćijanami.

 

PROSIŁBYM O KOMENTARZE