Wybór między jednym a drugim zachowaniem nie jest wbrew pozorom wcale taki łatwy ;)
Zróbmy na początek bilans strat i zysków dla obu zachowań.
I. Mądre milczenie
1. straty: otoczenie nie poznaje naszej opinii w danej kwestii, problem rozgryzamy wewnętrznie - jesteśmy osamotnieni,
2. zyski: zdrowy rozsądek bierze górę nad emocjami - nie palniemy przy okazji jakiejś głupoty czego być może byśmy musieli żałować.
II. Głupie gadanie
1. straty: możemy komuś wyrządzić krzywdę naszą gadaniną często nie mającą oparcia w faktach, ta nasza opinia wypowiedziana głośno zaczyna żyć własnym życiem (jak to plotka),
2. zyski: nie grozi nam choroba wrzodowa żołądka, bo nie tłumimy w sobie negatywnych emocji.
Ja osobiście wybieram mądre milczenie, pomimo że to trudniejszy sposób "wypowiadania się" na tematy budzące kontrowersje. I na szczęście choroba wrzodowa mnie nie dopadła, ale to już temat na inny artykuł :-)))